Dan Bewley

Dan Bewley nie będzie dobrze wspominać tegorocznej inauguracji PGE Ekstraligi. Utalentowany Brytyjczyk pod taśmą pojawił się zaledwie 3 razy, by potem zostać zastąpionym przez lepiej dysponowanych kolegów, co i tak nie wystarczyło do wyjazdowej wygranej. Po zawodach w Grodzie Kopernika tłumaczył swój gorszy występ.

 

Daniel Bewley od początku zawodów nie wszedł na najwyższe obroty. W jego pierwszym starcie był szybki, ale odpowiedzialna jazda ze strony Roberta Lamberta sprawiła, że zawodnik Sparty na mecie zameldował się nie tylko za swoim rodakiem, ale też za juniorem gospodarzy, Antonim Kawczyńskim. Lepiej wyglądał w drugim starcie, gdy przegrał jedynie z dobrze broniącym się Janem Kvechem. Najgorszy dla Bewleya był bieg ósmy. Wtedy zamiast rywalizować o trzy punkty musiał bronić się przed atakami dobrze dysponowanego Antoniego Kawczyńskiego.

Żużel. Sparta ograna w Toruniu! Świetny Dudek, słaby debiut Kurtza! (RELACJA) – PoBandzie – Portal Sportowy

– Nie wiem, nie czułem się tak źle, ale po równaniu było trochę trudno, nie byłem w stanie znaleźć się w odpowiednim miejscu na torze. W drugim starcie miałem niezłą prędkość, chciałem coś zmienić w trzecim biegu i było gorzej. Potem byłem gotowy na czwarty start, ale trener zdecydował puścić Maćka z taktycznej – mówił Daniel Bewley.

Bewley, pomimo zdobycia 4 punktów z bonusem w trzech pierwszych startach, nie pojawił się więcej razy pod taśmą. Najpierw z rezerwy taktycznej zastąpił go Maciej Janowski, potem w biegu nominowanym Sparta do walki wysłała Brady’ego Kurtza. Anglik nie jest jednak zły na sztab swojego zespołu o to, że nie otrzymał więcej szans na zdobycie punktów.

Żużel. Kurtz szczery do bólu po debiucie! „Byłem gówniany!” – PoBandzie – Portal Sportowy

– Gdybym zaprezentował się lepiej w pierwszych startach, to trener by tego nie zrobił, więc specjalnie się nad tym nie zastanawiał – zakończył Brytyjczyk.

Bewley liczy na poprawę w najbliższy weekend. Wtedy Sparta zmierzy się na własnym obiekcie ze Stelmet Falubazem Zielona Góra.