Ostatnie turnieje pokazują, że Maciej Janowski nie odstaje od stawki cyklu Grand Prix. Polak bardzo dobrze spisuje się w roli rezerwowego, wygrywa z faworytami, a w sobotę stanął nawet na podium podczas Grand Prix w Vojens. Pomimo kolejnych dobrych występów, kapitan Betard Sparty Wrocław nie zastanawia się nad tym, czy promotorzy wyciągną do niego rękę w przyszłym roku.
„Dzika karta” wydaje się jedynym możliwym scenariuszem na awans 33-latka do Grand Prix 2024. Nie wystąpi on bowiem w Grand Prix Challenge w Pardubicach, z którego czterech zawodników wskoczy do stawki indywidualnych mistrzostw świata. Przed ostatnią rundą cyklu Tauron SEC „Magic” ma również małe szanse na awans poprzez zdobycie mistrzostwa Europy. Do prowadzącego Andrzeja Lebiediewa traci aż 12 punktów.
– Nie myślę teraz o dzikich kartach. Staram się po prostu koncentrować na każdym spotkaniu i dobrze się bawić. Naprawdę lubię ścigać się na motocyklu żużlowym i to jest dla mnie najważniejsze. Jeśli jestem szczęśliwy na motocyklu, to wyniki też są dobre. Staram się dawać z siebie wszystko w każdym wyścigu – mówił tuż po zajęciu trzeciej pozycji w Vojens.
Ubiegłoroczne wieści o braku dzikiej karty dla Janowskiego zdziwiły wielu ekspertów. Jeszcze w 2022 roku Polak sięgał po medal indywidualnych mistrzostw świata, a na sezon 2024 przypadła mu rola rezerwowego.
– Szczerze mówiąc, nie byłem zadowolony z roli drugiego rezerwowego. Staram się jednak być profesjonalnym zawodnikiem i reprezentować wszystkich moich sponsorów. Chcę rywalizować z najlepszymi żużlowcami, a tacy są w GP. Dlatego zgodziłem się być drugim rezerwowym – tłumaczył wrocławianin.
Z uwagi na kontuzje innych zawodników, Janowski nie odczuwa tak bardzo rozstania z Grand Prix. W tym roku miał okazję wziąć udział już w pięciu turniejach. Od trzech rund kwalifikuje się przynajmniej do półfinałów.
– Końcówka sezonu jest dla mnie całkiem dobra. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy. Bardzo dobrze jest wrócić na podium w Speedway GP. To wspaniałe uczucie. Jednak kiedy dochodzi się do finału, to zawsze chce się wygrać – podsumował „Magic”.
REKLAMA, +18
Żużel. Wielki dzień bydgoskiego talentu. Stanął u boku Zmarzlika
Żużel. Dlaczego Woryna nie dostał powołania? Dobrucki tłumaczy
Żużel. Mecze Stali dla bogaczy, na Spartę w promocyjnej cenie! (RANKING KARNETÓW)
Żużel. Widziane zza Odry. O wejściu podatku żużlowego i nabranych (FELIETON)
Żużel. Nietypowy podarunek! Gorzowski szpadel na licytacji!
Żużel. Dobrucki zdecydował! Jest kadra reprezentacji Polski na sezon 2025!