Niedzielny wieczór na Stadionie Olimpijskim nie należał do ekipy Betard Sparty Wrocław. Pomimo ambitnej walki, zespół z Dolnego Śląska uległ Orlen Oil Motorowi Lublin 43:47. W zawodach problemy z odnalezieniem prędkości na torze po stronie gospodarzy poza Bradym Kurtzem mieli praktycznie wszyscy zawodnicy drużyny. Po meczu więcej na ten temat opowiedział kapitan Spartan – Maciej Janowski.
Przypomnijmy, że popularny „Magic” nazbierał w całym spotkaniu 6 punktów z dwoma bonusami. Podobnie jak większość jego kolegów, kapitan wrocławian zmagał się z problemami w szukaniu optymalnych ustawień. Skutkiem tego okazała się słabsza dyspozycja liderów i ostateczna przegrana drużyny.
Żużel. Piekielnie szybki Kurtz nie uratował Sparty! Motor górą we Wrocławiu! (RELACJA)
Żużel. Okropne sceny we Wrocławiu! Junior Sparty w karetce!
– Zdecydowanie liczyliśmy na to, żeby wygrać dzisiaj. Jednak brakowało w naszym zespole punktów i dlatego taki wynik. Moje starty nie były dzisiaj wybitne. Przez całe zawody, ja i moi koledzy szukaliśmy optymalnych ustawień, ale nie mogliśmy się rozpędzić. Rywale byli dzisiaj zdecydowanie szybsi i wygrywali więcej wyścigów. Szkoda, ale dobrze, że to runda zasadnicza. Zrobimy wszystko, żeby w końcu wygrać – przekazał Janowski po spotkaniu.
To nie był jednak pierwszy mecz kapitana Sparty, w którym mierzył on się z pewnymi problemami. Trener Dariusz Śledź przed spotkaniem z Motorem, dokonał nawet zmiany numeru Janowskiego z 13. na 10. W teorii miało to ułatwić Magicowi lepsze zaprezentowanie się w tym spotkaniu. Jak sam jednak przyznał, ta zmiana nie była dla niego aż tak mocno odczuwalna. 33-latek nadal szuka rozwiązania swoich problemów.
Żużel. Wielka zmiana w Sparcie! Janowski ma nowy numer!
– Nie, kompletnie nigdy nie zwracałem na to uwagi. Nie jestem typem zawodnika, który wie dokładnie, który bieg, z którym zawodnikiem. Jeżeli tak trener zadecydował, to ja to staram się wykonać. Brakuje mi jeszcze tej szybkości. Nie czuję, żebym mógł się rozpędzić tam, gdzie normalnie mogłem się rozpędzać na tym torze. I szukam. Dużo czasu spędzamy na treningach. Zmieniamy silniki, różne ustawienia, ale jeszcze czegoś brakuje – mówił Janowski.
– Wiadomo, że w momencie, kiedy jesteś wolny, to też popełniasz troszkę błędów w trakcie biegu. Szukałem przyczyn w różnych miejscach, gdzie pojechałem w ostatnim biegu. Z kółka na kółko byłem coraz wolniejszy, więc nie wiem. Wracamy zaraz do treningów i będziemy się starali to weryfikować – zakończył.
Szansa na poprawę dla Magica i całej Sparty już w najbliższą niedzielę. Ekipa z Dolnego Śląska zmierzy się wtedy na wyjeździe z Bayersystem GKM-em Grudziądz. Początek spotkania o godzinie 17:00.
Żużel. Ostrovia blisko sensacji w Poznaniu! Horror na Golęcinie (RELACJA)
Żużel. „Publiczność go kochała”. Przyjaciele wspominają Józefa Jarmułę
Żużel. Zmarł Józef Jarmuła
Żużel. Duńczycy poinformowali o stanie zdrowia. Skończyło się na strachu
Żużel. Zaskakujący transfer Pawlickiego? Ma w czym wybierać!
Żużel. Co musi zrobić ROW, aby utrzymać PGE Ekstraligę? Oto trzy zadania Rekinów!