Australijczyk Jaimon Lidsey w sezonie 2021 nie zanotował progresu pod względem średniej biegopunktowej. Wyniosła ona 1.403 pkt na bieg. W zeszłym roku była wyższa o nieco ponad 0.3 pkt. 22-latek wierzy w to, że Unia Leszno zaliczy w kolejnym roku dobry sezon, ale przyznaje, że zastąpienie Emila Sajfutdinowa będzie bardzo trudne.
– Liczby wszystkiego nie mówią. Uważam, że to nie był zły rok dla mnie i pojechałem lepiej niż wielu oczekiwało. To nie był łatwy sezon, ale teraz wiem, co i jak robić, aby kolejne lata były tylko lepsze – mówi Australijczyk na łamach Speedway Star.
Zawodnik Unii Leszno nie ukrywa, że gdyby była taka regulaminowa możliwość, to ponownie wystartowałby na torach w Anglii.
– W sezonie 2022 będę startował w Polsce oraz w Szwecji. Nie ukrywam, że podczas swojego pierwszego roku w Anglii wiele się nauczyłem, choćby jeśli chodzi o jazdę na różnych pod względem technicznym torach. Ekstraliga pozwala tylko na jazdę w dwóch ligach, ale wierzę, że ten przepis kiedyś się zmieni i będę mógł ponownie startować w Anglii. Obecnie większy sens ma dla mnie ściganie się w Szwecji, choćby ze względów logistycznych – kontynuuje Lidsey.
Były mistrz świata juniorów przyznaje, że nie zastąpi on w zespole leszczyńskim Emila Sajfutdinowa, a na to, co przyniesie w sensie wyniku sportowego sezon 2022, należy cierpliwie poczekać.
– Leszno wygrało mistrzostwo cztery razy z rządu. To mówi samo za siebie. Miniony rok był gorszy, ale liga jest bardzo wyrównana i każdy zespół jest silny. Nie wygraliśmy w sezonie 2021, ale pojechaliśmy dobrze. Co będzie w roku 2022, zobaczymy. Mam nadzieję, że znów zakwalifikujemy się do play-off. Co do odejścia Emila, na pewno będzie trudno go zastąpić. Mamy jednak Bellego i jestem przekonany, że podoła on zadaniu. Ja skupiam się na sobie i na tym, aby kolejny sezon był dla mnie dobry. Wierzę, że tak będzie – podsumowuje Jaimon Lidsey.
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend
Żużel. Zaskakująca decyzja! Odpuszcza Anglię, by dać więcej GKM-owi
Żużel. Motor Lublin po raz kolejny zdominuje rozgrywki? „Nie można być zbytnio optymistycznym”
Żużel. Patrick Hansen pochwalił się nowymi uprawnieniami. „W zimie była nie tylko rehabilitacja”