fot. speedway-sa.com

O tym, jak zaczynał się żużel na legendarnym stadionie Wembley, pisaliśmy już parę lat temu. Nie znaczy to jednak, że tematu nie można uzupełnić dla Czytelników i koneserów zainteresowanych nie tylko aktualnymi wydarzeniami w świecie czarnego sportu. Obszernej historii o tym, jak Sir Arthur Elvin zakupił stadion i go rozwijał blisko sto lat temu posłuchać można w jednym z podcastów wyemitowanych przez stację BBC – „The Man Who Made Wembley”. W podcaście nie brak też oczywiście wątku żużlowego.

 

Pierwszy wyścig żużlowy odbył się na stadionie Wembley 16 maja 1929 roku przed bardzo skromną publicznością, która jednak z meczu na mecz systematycznie rosła.

– Wyścigi chartów były dobrym źródłem dochodu, ale Elvin postawił na żużel. Wembley miało nawet swoją drużynę. Na początku frekwencja była niska, ale bywały momenty, że na stadionie gościły dziesiątki tysięcy kibiców. Żużel w pewnym momencie był siłą napędową stadionu. Nie bez znaczenia był fakt, że z Elvinem pracował nie kto inny jak sam Johnie Hoskins. To oni wprowadzili klub kibica żużla na Wembley. W 1929 roku ten klub miał podobno 20 tysięcy członków.  Elvin miał na stadionie wiele sportów, ale mówiło się, że jego ulubionym był właśnie żużel – mówi w podcaście była sędzia Barbara Horley.

Żużel. Czas na rewolucje w Stali? Tylko spadek przeszkodzi w sprowadzeniu gwiazd!

Żużel. „Niech już pakuje walizki”. Kibice bezlitośni dla Thomsena

Co ciekawe i o czym nie każdy wie, w 1930 roku Elvin postanowił, że więcej na Wembley nie będą ścigać się kobiety. Powodem takiej decyzji było zdarzenie, do którego doszło przed zawodami w dniu 15 maja 1930 roku. Tego dnia na starcie zawodów miała się pojawić matka trójki dzieci, Billi Smith.

– Kiedy wszyscy ustawili się na paradzie, na linii startu zawodniczka zemdlała. Mówiło się, że podczas parady jeden z zawodników umyślnie zranił jej tyłek i to było przyczyną. W każdym bądź razie kobieta zemdlała, upadła, łamiąc obojczyk, a pomoc lekarska częściowo przed publicznością musiała ją rozebrać, aby udzielić jej pomocy. Na ten widok Elvin jako zarządca stadionu powiedział, że już nigdy nie pozwoli żadnej kobiecie na swoim stadionie się ścigać i tak też się stało – wspomina podczas podcastu w archiwalnych nagraniach Johnie Hoskins.

Żużel. Z kadrą odnosił wielkie sukcesy. 75. urodziny legendarnego szkoleniowca!

Kobiety na Wembley już nie startowały, ale startowali Polacy którzy startowali w finałach indywidualnych mistrzostw świata. Najlepiej w historii Wembley zapisał się Jerzy Rembas, który w 1978 roku zajął piąte miejsce.