fot. Jędrzej Zawierucha
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W jaki sposób można docenić sportowców? Naturalnie po udanym występie można ich nagrodzić brawami, a ci nieco bardziej zasłużeni doczekają się skandowania swojego nazwiska czy nawet – jak ostatnio miało to miejsce na Wyspach – przyśpiewek na swoją cześć, jak Jakub Moder w Brighton. A dawniej pozytywne uczucia wyrażano między innymi poprzez… wiersze.

 

Jeden z legendarnych zawodników Sparty Wrocław, Konstanty Pociejkowicz, w roku 1969 otrzymał na adres klubu korespondencję z osobistą adnotacją (na ręce Mistrza K. Pociejkowicza), a w niej wiersz od trójki kibiców.

Siedzimy na brzegu
w mieście Kołobrzegu
Pogoda na dworze
a my wciąż o torze
Myślimy, mówimy
o was się martwimy
O trzeciej lokacie
w skrytości marzymy
Więc-
Trzymajcie się chłopcy!
Defekt niech wam będzie obcy
Niech wam tory służą!
Czasy nigdy się nie dłużą

K woli ducha pokrzepienia
ślemy piękne pozdrowienia
Spotkamy się w końcu lata
Zbyszek, Anka i Agata:
Losem drużyny przejęci –
wrocławscy studenci
Całujemy!

– Konstanty Pociejkowicz, zwany przez przyjaciół i wielbicieli „Kostek” w czasie swojej kariery sportowej cieszył się niebywałą popularnością, sympatią, a często nawet uwielbieniem. Sympatycy speedwaya widzieli w nim wzór zawodnika. W każdym pojedynku na torze dawał z siebie wszystko, walczył brawurowo od startu do mety. Ale nie był sobkiem. Potrafił też poświęcić lepszą pozycję dla wyprowadzenia kolegi i zarobienia dla Sparty więcej punktów – pisano w 1992 roku w Dolnośląskim Tygodniku Żużlowym Aspro Speedway. W wydaniu znalazł się również przedruk przetoczonego wyżej wiersza kibiców oraz krótka refleksja – „dziś (rok 1992 – dop.aut.) do Sparty nie przesyłane są takie miłe wierszyki”.

Obecnie wiersze przesyłane na adresu klubu również są raczej rzadkością, ale występują w nieco zmienionej formie. Bo kibice swoje uwielbienie (a także – niezadowolenie) mogą przekazać za pośrednictwem social mediów. I tę drogę wykorzystują zdecydowanie najczęściej.