Żużel. Intensywny czas w Gorzowie. Mistrza świata zastąpią… mistrzem świata?

W zespole Moje Bermudy Stali Gorzów Wielkopolski powstanie ogromna dziura w składzie. Bartosz Zmarzlik ogłosił, że w Gorzowie startować już nie będzie, a włodarze klubu muszą bardzo aktywnie rozglądać się na rynku transferowym, by zastąpić dwukrotnego mistrza świata. I mają już na to pomysł, a niewykluczone, że liczba mistrzów świata w Gorzowie będzie się zgadzać.

W Gorzowie nie będzie jeździć już Bartosz Zmarzlik, za to klub poinformował o przedłużeniu kontraktów z Martinem Vaculikiem, Andersem Thomsenem i Szymonem Woźniakiem. Patrick Hansen notuje dość przeciętny sezon, a na dodatek kończy wiek zawodnika U24, zatem wątpliwe, żebyśmy go oglądali w przyszłym roku w Stali. Zastąpienie tych zawodników łatwe nie będzie – zwłaszcza Bartosza Zmarzlika – ale działacze Stali mają już jedną koncepcję.

Zawodnikiem na pozycję U24 miałby zostać Jakub Miśkowiak, który obecnie reprezentuje barwy zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa i choć kończy wiek młodzieżowca, to może przebierać w ofertach. W ostatnich dniach bardzo dużo mówiło się o zainteresowaniu tym zawodnikiem ze strony klubu z Torunia, a teraz do gry o mistrza świata juniorów włącza się Stal Gorzów.

Drugim zawodnikiem z listy życzeń Stali jest Oskar Fajfer, który był wyróżniającym się zawodnikiem w pierwszoligowym Starcie Gniezno, który zdążył już spaść z ligi. Żużlowiec nie ukrywa swoich ekstraligowych ambicji, więc jego rozwód ze Startem Gniezno jest raczej pewny. Fajfer również nie może narzekać na brak propozycji, zatem gorzowianie również będą musieli o zawodnika powalczyć.

Zastąpić Bartosza Zmarzlika będzie bardzo trudno, ale w Gorzowie chcą zbudować skład, który będzie w stanie walczyć o czołowe miejsca w PGE Ekstralidze. A czas pokaże, czy to się uda.