Masarna Avesta po sezonie 2022 znalazła się w olbrzymich tarapatach. Wciąż nie wiadomo, czy drużyna dostanie pozwolenie na start w przyszłych rozgrywkach, bowiem jej długi wobec żużlowców są znaczących rozmiarów. Na rozwój sytuacji dłużej nie zamierzał czekać Antonio Lindbaeck, który postanowił pożegnać się z drużyną.
Masarna ma długi wobec kilku swoich żużlowców za poprzedni sezon. Jednym z nich jest Antonio Lindbäck, któremu Masarna nie zapłaciła za ostatni mecz. Szwed zdobył się na dość hojny gest, bowiem umorzył dług względem swojej byłej drużyny, chcąc pomóc jej w wyjściu z tej trudnej sytuacji.
– To była trudna decyzja, ale długo o tym rozmawialiśmy i doszliśmy do wniosku, że tak będzie najlepiej. Wciąż pozostajemy jednak w dobrych relacjach – mówi Lindbaeck o opuszczeniu Masarny w rozmowie z Aftonbladet.
„Toninho” chciałby jeszcze bardziej wspomóc szwedzki klub. 37-latek zaoferował swoją pomoc w szkoleniu młodzieży. – Chcę pomóc Masarnie jak tylko mogę, nawet jeśli ich opuszczę. Powiedziałem, że mogę uczestniczyć w szkoleniu młodzieży lub służyć adeptom radą. To był sposób na zrekompensowanie części winy, aby pomóc im chociaż w małym stopniu. Robię, co mogę, po prostu – przyznaje.
Nowy nabytek PSŻ-u Poznań nie pali za sobą mostów i nie wyklucza, że w przyszłości znów wystąpi w barwach Masarny. – Chcę chodzić z podniesioną głową. Jeśli Masarna wystartuje w Allsvenskan lub Elitserien, być może kiedyś wrócę – kończy Szwed.
Opuszczając Masarnę, tym samym Antonio Lindbaeck pozostaje bez klubu w Bauhaus-Ligan. Póki co nie jest jeszcze jasne, w jakich barwach przyjdzie doświadczonemu zawodnikowi wystartować w tegorocznych rozgrywkach.
CZYTAJ TAKŻE:
Żużel. Doyle przekazał bardzo złe wieści! Rehabilitacja się przedłuża, lekarz mu zabrania!
Żużel. To oni uzupełnią kadrę Startu Gniezno? Chcą postawić na Polaków!
Żużel. Ma za sobą świetny sezon. Kolejarz da mu szansę!
Żużel. Mówi bez ogródek o zmianach w Grand Prix! Dostało się organizatorom!
Żużel. Tak wyglądało pierwsze czasopismo żużlowe. Dziś jest warte niezłą kasę!
Żużel. Myśleli o nim w Rybniku, a oni zdołali go zatrzymać! Będzie najlepszy w lidze?