Dziś i jutro holenderskim Heerenveen odbędą się dwie ostatnie rundy tegorocznych indywidualnych mistrzostw świata na lodzie. Po raz pierwszy w historii mistrzem świata może zostać Niemiec. Największą szansę na tytuł ma bowiem Hans Weber.
Na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej znajduje się czterech Rosjan: Nikita Bogdanow przed Igorem Kononowem, Dmitrijem Kołtakowem oraz Dmitrijem Chomicewiczem. Za czterema Rosjanami na piątym miejscu w klasyfikacji znajduje się Hans Weber z 25 punktami i to on podczas nieobecności Rosjan jest faworytem do wywalczenia tytułu mistrzowskiego.
– To historyczne zawody. Podejdę jednak do nich jak do każdych innych. Moje motocykle są dobrze przygotowane i jeśli tylko nie popełnię błędów, to powinno być dobrze. Motocykle do zawodów przygotował Joachim Kugelmann. Nie odczuwam żadnej presji związanej z sytuacją w klasyfikacji. Kiedyś powiedziałem, że chcę zostać mistrzem świata. Wtedy sią ze mnie śmiano. W weekend będę tego bardzo blisko a to czy jadą Rosjanie czy nie, nie ma dla mnie żadnego znaczenia – mówi Hans Weber.
Jeśli Weber tytuł mistrzowski wywalczy, będzie to pierwsze indywidualne mistrzostwo świata dla Niemiec w wyścigach motocyklowych na lodzie.
Żużel. Ten bieg zapamiętają w Krośnie na lata! Zmarzlik milimetry przed Kołodziejem, szarża Janowskiego (WIDEO)
Żużel. Gdzie wyląduje Antonio Lindbaeck? Szwed ma kilka opcji
Żużel. Jan Kvech: Może w Toruniu nie będę miał pecha. Oferty są z Ekstraligi i pierwszej ligi (WYWIAD)
Żużel. Nie będzie zmiany trenera w Rybniku. Antoni Skupień zostaje na stanowisku
Piłka nożna. Robin Kamber nowym zawodnikiem Górnika Zabrze
Żużel. Nicki Pedersen: Mój plan to w marcu być zdolnym do jazdy