Żużel. Kubera podczas MPPK sprawdzał nowy silnik. „Jestem mega zadowolony”

Zwycięstwem Motoru Lublin zakończył się finał ZOOleszcz Mistrzostw Polski Par Klubowych 2022 rozegrany na torze POSiR Golęcin w Poznaniu. Para Dominik Kubera i Mikkel Michelsen wywalczyła pierwszy w historii i w dodatku zloty medal MPPK dla Lublina.

„Koziołki” zgromadziły łącznie na swoim koncie 23 punkty, a najskuteczniejszym zawodnikiem lubelskiego duetu był Dominik Kubera, zdobywca 15 „oczek”. Wychowanek leszczyńskiej Unii znakomicie prezentował się na owalu przy ul. Warmińskiej 1.

– Jestem mega zadowolony, bo wczoraj (IMME w Toruniu – dop. red.) nie było tak, jakbym sobie tego życzył. Dzisiaj było już super. Czułem się fajnie na motocyklu, czułem prędkość, więc jestem zadowolony – powiedział tuż po wręczeniu medali Dominik Kubera.

– Zawody zaczęliśmy średnio, ale na szczęście później korekty poszły w dobrym kierunku. Były to fajne i wyrównane zawody, każda z drużyn gdzieś tam miała większe lub mniejsze kłopoty, podobnie zresztą, jak my – dodał.

Niedzielny finał był dla zawodników doskonałą okazją do sprawdzenia formy i sprzętu przed zbliżającą się inauguracją PGE Ekstraligi – Każdy z nas sprawdzał sprzęt, ja zresztą też. Sprawdzałem nową jednostkę napędową i jestem naprawdę zadowolony, bo byłem dzisiaj bardzo szybki. Myślę, że reszta chłopaków też sprawdzała coś nowego i testowała pod kątem ligi, bo ona już tuż, tuż. W zawodach uczestniczyli najlepsi z danej drużyny, więc było z kim się ścigać – mówił.

Sporo kontrowersji wzbudził golęciński owal, na którym było sporo kamieni. Jako pierwszy informował o tym za pośrednictwem mediów społecznościowych Tai Woffinden. Z kolei Jason Doyle doznał obrażeń palca u ręki po tym, jak został trafiony kamieniem podczas wyścigu. Bohater Motoru po zawodach nie narzekał na tor – Fajny tor mieliśmy dzisiaj do dyspozycji – krótko zakończył Dominik Kubera.