Zaledwie 41 dni pozostało do startu ścigania w PGE Ekstralidze. W nadchodzącym sezonie znacznie wyżej mierzą w Stelmet Falubazie Zielona Góra, który solidnie wzmocnił się podczas giełdy transferowej. O ambitnych planach zielonogórzan, transferach Leona Madsena i Damiana Ratajczaka oraz rozpoczęciu zmagań z mistrzami Polski rozmawiamy z Jarosławem Hampelem.
Nie wypada zacząć inaczej, niż od pytania o zdrowie. Poprzedni sezon zakończony poważną kontuzją. Jak wygląda gotowość na sezon 2025?
Wszystko jest w porządku i wygląda to naprawdę dobrze. Jesteśmy już na końcu przygotowań do sezonu. Przebiega to tak, jak zakładał plan, nie mam na co narzekać.
Trochę pozmieniało się w zespole przez zimę. Stelmet Falubaz ściągnął Leona Madsena i Damiana Ratajczaka. Jak Pan ocenia te ruchy jako najbardziej doświadczony zawodnik w zespole?
Niewątpliwie to są rewelacyjne transfery. Trzeba spojrzeć na to jaki sezon, a właściwie sezony, ma za sobą Leon Madsen. Zdobywał mnóstwo punktów. Damian Ratajczak jest z kolei bardzo perspektywicznym zawodnikiem. To świetne wzmocnienia i w zespole się z tego cieszymy. Podejmiemy walkę w kolejnym sezonie.
O co zatem będzie walczył ten Falubaz? W zeszłym roku cel, czyli utrzymanie został zrealizowany, ale wiadomo, że apetyty w Zielonej Górze są większe.
Taką kwestią numer jeden jest zawalczenie o fazę play-off. Znalezienie się w najlepszej czwórce jest naszym celem nadrzędnym. O to będziemy walczyć. To jest już strefa medalowa. Wiadomo, że zmienia się system play-off i po awansie do TOP 4 jedzie się o medal. Chcemy tam być.
Pod kątem Indywidualnym rok temu była jedenasta średnia i wynik 2,080 punktu na bieg. Z takiego rezultatu w 2025 roku Jarosław Hampel będzie zadowolony?
Myślę, że tak. Średnia 2,0 w PGE Ekstralidze to już jest wynik w okolicach tej czołowej dziesiątki. Nie jest łatwo wywalczyć taki rezultat jadąc z najlepszymi. Ucieszyłbym się gdyby podobny wynik udało się zrobić w nadchodzącym sezonie.
Żużel. Gorąco po konferencji Stali! Jest stanowisko radnych! – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Nowy mechanik w Sparcie! Jeszcze chwilę temu się ścigał – PoBandzie – Portal Sportowy
Na początek Stelmet Falubaz pojedzie trudny mecz z Orlen Oil Motorem Lublin. Jacek Ziółkowski mówił mi niedawno, że cieszy się, ze spotkania z Jarkiem już na początku. Jak Pan na to patrzy?
Taki jest kalendarz i patrząc pod kątem tylko sportowym przyjeżdża do nas bardzo mocna drużyna. Początek sezonu jest jednak zagadką. Nigdy nie wiadomo kto będzie w jakiej formie. Nie rozmyślam więc nad tym czy to dobrze czy źle, że trafił nam się taki rywal. Dowiemy się podczas meczu czy to dobry układ (uśmiech – dop.red.). Cieszę się z tego, że przyjeżdża mój były zespół. Mam świetne wspomnienia z Lublina i do dziś utrzymuję wspaniałe relacje z ludźmi z klubu. Na torze spodziewam się bardzo trudnego spotkania.
Rozmawiał BARTOSZ RABENDA
Żużel. Pech młodego żużlowca. Fani chcą mu pomóc
Żużel. Ależ słowa Zmarzlika o Motorze! Dlatego zostaje!
Żużel. Junior tłumaczy wybór Polonii. Jest zachwycony atmosferą
Żużel. Zagraniczny junior już za chwilę?! Są nowe szczegóły!
Żużel. Włókniarz nie dał rady Sparcie… bez czterech gwiazd! (RELACJA)
Żużel. Motor Lublin znów zadziwił całą Polskę! Oto nowe stroje!