Żużel. Mówi, że Gollob „otwierał” jego silniki! Jest odpowiedź polskiego mistrza! (WYWIAD)

Wczoraj opublikowaliśmy wywiad z Carlem Blomfeldem, który mówi w nim między innymi o współpracy z Tomaszem Gollobem. Udało nam się także krótko porozmawiać z indywidualnym mistrzem świata z 2010 roku i zapytać go o jego odczucia z działań z popularnym swego czasu kanadyjskim tunerem. Poruszyliśmy m.in. dość zagadkową kwestię dotyczącą „otwierania” silników przygotowywanych przez Kanadyjczyka.

 

Na naszych łamach opublikowaliśmy wywiad z tunerem Carlem Blomfeldtem, który przygotowywał silniki m.in. dla Pana. Jak Pan wspomina i ocenia tę współpracę?

Ja na pewno nie jestem od oceny Carla. Tak naprawdę pracowaliśmy bardzo krótko. Z mojego punktu widzenia to bardzo przyzwoity człowiek i był bardzo dobrym mechanikiem, od którego zdążyłem się wiele nauczyć. Mogę o nim mówić tylko w pozytywnych aspektach. Była to jednak krótkotrwała współpraca z różnych względów. 

DUŻY WYWIAD Z CARLEM BLOMFELDTEM PRZECZYTACIE TUTAJ

Tuner nadmienia, że główną przeszkodą w rozwinięciu współpracy był Pana wypadek samochodowy w roku 2000.

To się w zupełności  zgadza. Ten pechowy, nazwijmy to, wypadek sprawił nam problem. Przekreśli jazdę o tytuł i mocno skomplikował nam współpracę. Później ona nie została przedłużona głownie za sprawą tych dwóch pechowych sezonów 1999 oraz 2000, w których miałem wypadki. Inwestowanie w takiego mechanika w kolejnym roku byłoby po prostu dużym znakiem zapytania. Nie było wiadome, co z tego będzie, biorąc pod uwagę moją formę po wspominanych przeżyciach. Myślę, że tamten wypadek z 2000 roku przekreślił mi mocno szanse na kolejny tytuł indywidualnego mistrza świata, a Carl, powtarzam, to bardzo przyzwoity człowiek, który wywiązał się z naszych ustaleń. 

Żużel. Apator czy Sparta? Mówi, kto zrobił lepszy transfer! – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Komarnicki zachwycony Wróblem! Mówi o rozliczeniu i zdobywaniu szczytów przez Stal! – PoBandzie – Portal Sportowy

Carl Blomfeldt wspomina, że się zawiódł na współpracy, bo ponoć zaglądał Pan do jego silnika…

Mogę tylko zdementować jego przypuszczenia czy stwierdzenia. 

Przyznam szczerze, że nie wiedziałem, iż w pewnym momencie swojej kariery przejął Pan cały warsztat, w którym Carl Blomfeldt pracował nad silnikami.

To się zgadza. Kupiłem angielski  warsztat, w którym Carl budował silniki i pracował. Potem już nie pamiętam kto, ale ktoś z kolei ode mnie ten warsztat przejął. 

Carl Blomfeldt, Tomasz Gaszyński i Tomasz Gollob

 

Blomfeldt wspomina, porównując Pana z Rickardssonem, że Szwed miał w sobie więcej luzu, a Pan cały czas jednak  myślami był przy żużlu. 

Trudno mi się wypowiadać na temat jego spostrzeżeń. Każdy ma prawo do swoich ocen. Każdy człowiek jest inny, a ja powtarzam po raz kolejny, że zawsze byłem skupiony na tym, aby jeździć jak najlepiej i wywalczyć tytuł indywidualnego mistrza świata. Rickardssonowi po prostu, jak to w życiu, bywa coś przychodziło łatwiej, mi trudniej. Byłem, tak jak mówi Carl, mocniej sfokusowany i pewnie bez takiego luzu, jak Tony. Presję na sobie miałem. Chcieli wygrywać ze mną, a ja z innymi i zdobyć tytuł. (śmiech- dop.red.).

Tuner dodaje również, że niebagatelną rolę w motocyklach Szweda odgrywały wałki rozrządu przygotowywane specjalnie  przez Stiga Rickardssona, ojca Tony’ego.

Tony miał zawsze niezwykle mocne motocykle i faktycznie wałki ręcznie szlifował jego ojciec.

Blomfeldt też stanowczo neguje w wywiadzie tezę, że był w latach swojej świetności najdroższym tunerem świata… 

Żaden dobry mechanik w żużlu tani nie jest, a czy był najdroższy, czy nie, tego nie powiem, bo po prostu nie wiem. My mieliśmy nasze warunki ustalone i każda strona ich dotrzymała. A czy on, czy Lausch byli drożsi, to nie mi rozsądzać.

Żużel. Smutna niedziela w Lublinie. Nie żyje ważna postać dla Motoru – PoBandzie – Portal Sportowy

Jak Pan podsumuje temat tej słynnej współpracy? 

Reasumując, Carl ma wielką wiedzę i powiem tyle, że zna się na swojej robocie. Rozstaliśmy się w pełnej zgodzie. Carl był gotowy, aby dalej wspólnie  pracować, ale jak wspominałem, podjąłem wtedy inną decyzję. 

Rozmawiał ŁUKASZ MALAKA