ZOOleszcz GKM Grudziądz w końcu dopiął swego. Po dziewięciu sezonach nieskutecznej walki, w końcu Gołębie sprawiły swoim kibicom ogromną radość i po fantastycznym meczu z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa zameldowały się w fazie play-off.
GKM Grudziądz do Ekstraligi wszedł po sezonie 2014, w którym co prawda zajął trzecie miejsce w ówczesnej 1. Lidze, natomiast wygrał konkurs zorganizowany przez władze Speedway Ekstraligi i otrzymał dziką kartę na występy w rozgrywkach w sezonie 2015. Rok później grudziądzanie zajęli ostatnie miejsce w lidze, ale ze względu na to, że do procesu licencyjnego nie przystąpiła z powodów finansowych Stal Rzeszów, GKM zajął jej miejsce. Lata 2016-2023 to z kolei bezowocna walka o play-offy, przez co grudziądzki klub był bardzo często wyszydzany.
W ostatnich latach działacze konsekwentnie wzmacniali zespół – do GKM-u sprowadzono takie gwiazdy jak Max Fricke czy Jason Doyle. W połączeniu z solidną drugą linią i niezłą formacją juniorską, w Grudziądzu wierzono, że właśnie sezon 2024 może być przełomowy. Pech chciał, że tuż na początku rozgrywek kontuzji nabawił się Doyle i wiadomo było, że do końca sezonu grudziądzanie będą musieli radzić sobie bez swojego lidera. Działacze zareagowali błyskawicznie, wypożyczając z poznańskiego PSŻ-u Michaela Jepsena Jensena. Był to strzał w dziesiątkę i śmiało można określić ten ruch “gamechangerem”. Duńczyk wspaniale zaaklimatyzował się w nowym klubie i z miejsca stał się jednym z liderów. Dość powiedzieć, że w starciu z Lwami wywalczył płatny komplet punktów.
– Nie potrafię opisać tej radości, jestem chyba najszczęśliwszym prezesem w Ekstralidze. Czekaliśmy na ten awans 10 lat. Wiedzieliśmy przed meczem, że musimy zdobyć 51 punktów, co nie było łatwym zadaniem. Nasza drużyna walczyła jednak o każdy kawałek toru. Jestem przeszczęśliwy, jest to dla mnie spełnienie kibicowskich i klubowych marzeń. Jestem w tym klubie wiele, wiele lat i wszyscy czekaliśmy na sukces sportowy. Jesteśmy w wymarzonych play-offach, odcinamy to co było i GKM ma iść teraz tylko do przodu – powiedział uradowany Marcin Murawski przed kamerami Eleven Sports.
Na ten moment nie jest jeszcze jasne, z kim GKM zmierzy się w play-offach. Wszystko wskazuje jednak na to, że przy zwycięstwie różnicą przynajmniej 3 punktów NovyHotel Falubazu z KS Apatorem, Gołębie trafią na hegemona rozgrywek – Orlen Oil Motor Lublin.
Żużel. Janowski pojedzie lepszy sezon? Odzyskał pasje do żużla!
Żużel. Miał być remont stadionu, a będzie… aquapark! Kibice wściekli na prezydenta!
Żużel. Hansen mówi o trudach związanych z powrotem na motocykl. „Kompletnie nie czułem siodełka”
Żużel. Czech nie chce być rezerwowym! Ma jasny cel na nowy sezon
Żużel. Mauer ratuje niemiecki żużel? Tak ma wyglądać Bundesliga 2025!
Żużel. Zapadła decyzja w sprawie stadionu Orła! Jest przełom!