Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W ostatnim meczu Fogo Unii Leszno w tym sezonie „Byki” wygrały 53:37 z ebut.pl Stalą Gorzów. Leszczynianie zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Wielokrotni mistrzowie Polski w bardzo dobrym stylu pożegnali się z PGE Ekstraligą. Żadna z drużyn nie zdobyła punktu bonusowego. 

 

Już przed rozpoczęciem meczu Fogo Unia miała tylko matematyczne szanse na utrzymanie w PGE Ekstralidze. Mimo tego na torze nie brakowało walki. Pokazali to zawodnicy już w 1. biegu. Po pierwszym łuku prowadził Nazar Parnicki, ale od razu do ataków rzucił się Martin Vaculik. Słowak był blisko wyjścia na prowadzenie już po pierwszym okrążeniu, ale twardo zamknął go Ukrainiec. Vaculik nie poddawał się i ostatecznie dopiął swego. Parnicki, mimo prowadzenia nie dowiózł punktów do mety, bowiem po ostrym ataku Oskara Fajfera młody zawodnik spadł na ostatnie miejsce. Ostatecznie 4:2 dla ebut.pl Stali. W biegu juniorskim dobrze zaprezentował się Antoni Mencel. Dzięki dobremu manewrowi na drugim łuku pierwszego okrążenia junior Fogo Unii minął Oskara Palucha i wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał do końca. Za jego plecami dojechała para gości, więc padł pierwszy w tym meczu remis. Goście powiększyli swoją przewagę w kolejnym starcie. Dobrze spod taśmy wyszli obaj zawodnicy ekipy z Gorzowa i wydawało się, że mogą dowieźć do mety 5 punktów. Nie pozwolił na to Ben Cook, który na drugim okrążeniu minął przy krawężniku Jakuba Miśkowiaka i tym samym rozdzielił parę rywali. Podopieczni Stanisława Chomskiego od początku meczu dobrze czuli się w Lesznie, co potwierdzili także w 4. gonitwie. Bardzo dobrze pierwszy łuk rozegrał Szymon Woźniak, który wywiózł Antoniego Mencela, a przy okazji Janusza Kołodzieja na czym skorzystał Oskar Paluch. Woźniak musiał jeszcze minąć juniora Fogo Unii na drugim łuku i po tym manewrze gorzowianie prowadzili 5:1. W kolejnej fazie wyścigu do walki włączył się Janusz Kołodziej i na ostatniej prostej minął Szymona Woźniaka i wyszarpał drugie miejsce. Po pierwszej serii przyjezdni prowadzili 15:9.

Fogo Unia rozpoczęła drugą serię od bardzo mocnego akcentu. Bardzo dobry start zanotował Andrzej Lebiediew, który od pierwszego łuku był na prowadzeniu. Szymon Woźniak ponownie daleko pod bandę wywiózł rywala, którego miał po prawej stronie, a był nim Ben Cook. Australijczyk, mimo dużej straty, nie miał zamiaru się poddawać. Najpierw w swoim stylu, przy krawężniku, minął Woźniaka, a następnie zbudował dużą prędkość i po zewnętrznej wyprzedził Fajfera. Dzięki temu gospodarze wygrali 5:1. Po emocjonującym wyścigu przyszedł zdecydowanie bardziej spokojny. Wszystko rozstrzygnęło się na pierwszym łuku. Wygrał Grzegorz Zengota przed parą gości. Następnie mecz został przerwany z powodu incydentów na trybunach. Po przerwie Fogo Unia wygrała 4:2, chociaż długo gospodarze prowadzili podwójnie. Anders Thomsen, mimo początkowych problemów gonił zajmującego drugie miejsce Nazara Parnickiego i udało mu się to na ostatnim okrążeniu. Po 7. biegach był remis 21:21.

Po pierwszym słabym starcie bardzo dobrze radził sobie Grzegorz Zengota. Ponownie dobrze wystartował i niezagrożony dowiózł do mety 3 punkty. W pierwszych fragmentach o trzecie miejsce rywalizowali Antoni Mencel i Szymon Woźniak. Po ciekawej walce górą był zawodnik ebut.pl Stali. Po raz kolejny w tym sezonie klasę pokazał Janusz Kołodziej. Pierwszy łuk nie ułożył się po jego myśli i z przodu zameldowali się goście. Jakuba Miśkowiaka minęli zarówno Kołodziej jak i jadący z rezerwy Keynan Rew. Polak rzucił się w pogoń za prowadzącym Vaculikiem. Lider „Byków” konsekwentnie budował prędkość aż dopiął swego, wyszedł przed Słowaka i wygrał bieg. Dobra passa Fogo Unii trwała dalej. Duet Lebiediew-Cook ponownie dobrze się zaprezentował i przywiózł do mety 5 „oczek”. Żużlowcy prawie równo wjechali na metę i trudno było rozstrzygnąć kto ostatecznie był pierwszy. Mimo tego gospodarze powiększyli przewagę do 6 punktów.

Po równaniu toru Fogo Unia nie zamierzała odpuszczać i zaliczyła kolejne zwycięstwo z rzędu. Ben Cook rozochocony „trójką” w biegu 10. chciał powtórzyć to w kolejnym starcie. Najlepiej spod taśmy wyszedł Szymon Woźniak, ale Australijczyk szybko zaczął budować prędkość po zewnętrznej i właśnie tą ścieżką minął Polaka. Keynan Rew poradził sobie z Martinem Vaculikiem, więc „Byki” wygrały 4:2. Passę zwycięstw leszczynian zakończył Jakub Miśkowiak. Polak dobrze wystartował i od początku prowadził. Za jego plecami Damian Ratajczak próbował minąć rywala, ale jego próby nie przyniosły powodzenia. Miejscowi do wygrywania wrócili w 13. biegu. Po pierwszym łuku sytuacja układała się korzystnie dla ebut.pl Stali. Do walki włączyli się Kołodziej i Zengota. Obaj skorzystali z dobrej ścieżki bliżej bandy i na przestrzeni kolejnych łuków poradzili sobie z rywalami jadącymi bliżej krawężnika. 5:1 dla „Byków” i 45:33 w całym meczu.

„Byki” cały czas radziły sobie bardzo dobrze i potwierdziły to w 14. biegu. Para Zengota-Lebiediew bardzo pewnie wygrała 5:1 i doprowadziła do wyniku 50:34 i remisu w dwumeczu. W ostatniej gonitwie klasą dla siebie był Ben Cook, który dobrze rozegrał pierwszy łuk i pomknął po pewne 3 punkty. Za jego plecami usadowiła się para gości, którą starał się gonić Janusz Kołodziej. Bezskutecznie. Ostatecznie 53:37 i żadna z drużyn nie zdobyła punktu bonusowego.

Fogo Unia Leszno – ebut.pl Stal Gorzów 53:37

Pierwszy mecz: 37:53

Fogo Unia: Nazar Parnicki 1 (0,1,-,-), Janusz Kołodziej 11 (2,3,3,3,0), Andrzej Lebiediew 11+2 (2,3,2*,1*,3), Ben Cook 13+1 (2,2*,3,3,3), Grzegorz Zengota 10+2 (0,3,3,2*,2*), Antoni Mencel 3 (3,0,0), Damian Ratajczak 2 (0,0,2), Keynan Rew 2 (1,1)

ebut.pl Stal: Martin Vaculik 7+2 (3,1*,2,0,1*), Jakub Miśkowiak 7 (1,2,0,3,1), Oskar Fajfer 3+1 (1,1,1*,0), Szymon Woźniak 5 (1,0,2,2,0), Anders Thomsen 9 (3,2,1,1,2), Oskar Paluch 4+1 (1*,3,0), Jakub Stojanowski 2 (2,0,0)

Bieg po biegu:
1. Vaculik, Lebiediew, Fajfer, Parnicki 2:4
2. Mencel, Stojanowski, Paluch, Ratajczak 3:3 (5:7)
3. Thomsen, Cook, Miśkowiak, Zengota 2:4 (7:11)
4. Paluch, Kołodziej, Woźniak, Mencel 2:4 (9:15)
5. Lebiediew, Cook, Fajfer, Woźniak 5:1 (14:16)
6. Zengota, Miśkowiak, Vaculik, Ratajczak 3:3 (17:19)
7. Kołodziej, Thomsen, Parnicki, Stojanowski 4:2 (21:21)
8. Zengota, Woźniak, Fajfer, Mencel 3:3 (24:24)
9. Kołodziej, Vaculik, Rew, Miśkowiak 4:2 (28:26)
10. Cook, Lebiediew, Thomsen, Paluch 5:1 (33:27)
11. Cook, Woźniak, Rew, Vaculik 4:2 (37:29)
12. Miśkowiak, Ratajczak, Lebiediew, Stojanowski 3:3 (40:32)
13. Kołodziej, Zengota, Thomsen, Fajfer 5:1 (45:33)
14. Lebiediew, Zengota, Miśkowiak, Woźniak 5:1 (50:34)
15. Cook, Thomsen, Vaculik, Kołodziej 3:3 (53:37)

Sędziował: Arkadiusz Kalwasiński