Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Ekstremalnych emocji dostarczyły rewanżowe ćwierćfinały w PGE Ekstralidze. Do ostatnich biegów ważyły się bowiem losy tego, kto zostanie lucky loserem. Przez chwilę z awansu z ostatniej pozycji cieszyli się w dwóch miastach, ale potem zapanował smutek w Grudziądzu.

 

ZOOleszcz GKM był w niezłej sytuacji przed rewanżem z Betard Spartą Wrocław. Gołębie miały do odrobienia 10 punktów straty, ale także mecz na własnym torze, na którym spisują się znakomicie. W spotkanie lepiej weszli jednak Spartanie. Goście zbudowali przewagę i sytuacja grudziądzan robiła się coraz trudniejsza.

W końcówce GKM także mógł przeważyć szalę na swoją korzyść. Bardzo bolesna w skutkach okazała się strata pozycji Maxa Fricke’a na rzecz Dana Bewleya. Przed ostatnią gonitwą meczu w Gorzowie ekipa Roberta Kościechy musiała trzymać kciuki za Stalowców. Wygrana torunian oznaczała bowiem awans Aniołów.

Żużel. GKM wypuścił z rąk półfinał! Potężny smutek w Grudziądzu! (RELACJA) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Wjechał w taśmę i… dostał kuflem! „Nie wiem czy będę przepraszał” – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Choć wszystko było stosunkowo łatwe do policzenia, to emocje przy Hallera wzięły górę. Stadion zdążył nawet wpaść w euforię po tym jak ogłoszono, że w Gorzowie jadą na 3:3. Torunianie zwyciężyli jednak 4:2, zrównali się liczbą małych punktów z derbowymi rywalami i to oni zameldowali się w półfinale. Po chwili wieści dotarły do Grudziądza i wtedy zapanował wielki smutek.

Najbardziej znamiennym obrazkiem była reakcja Roberta Kościechy. Tuż po biegu w Toruniu z ust szkoleniowca padło dosadne „Ja pier****”. Znów było widać jak trenerowi GKM-u niezwykle zależało na kolejnym wielkim sukcesie, którym bez wątpienia byłby awans do najlepszej czwórki.

Żużel à la Bello di notte, lasery i wybuchowy Vaculik, czyli Grand Prix we Wrocławiu (REPORTAŻ) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Walkę o strefę medalową zespół grudziądzki musi odłożyć na przyszły rok. W półfinałach pojadą Motor z Apatorem i Sparta ze Stalą. Początek zmagań o wielki finał już w kolejny weekend.

REKLAMA, +18