Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Ci, którzy uważali, że pod nieobecność Nickiego Pedersena grudziądzanie stoją na straconej pozycji, mylili się. Gospodarze od początku pokazali moc i wygrali z faworyzowanymi częstochowianami 48:42. Oklaski dla Norberta Krakowiaka, zdobywcy 17 punktów. Przewaga z pierwszego meczu sprawiła, że to częstochowianie zgarnęli bonus.

 

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TERAZ

Gospodarze rozpoczęli spotkanie od mocnego uderzenia – duet Pawlicki-Jakobsen okazał się lepszy od uczestników cyklu Speedway Grand Prix. Leon Madsen i Fredrik Lindgren mogli tylko przyglądać się temu, co dzieje się z przodu. Na konto grudziądzan wpadło zatem pięć punktów. Tę stratę postanowili powetować sobie powetować częstochowscy juniorzy, którzy początkowo prowadzili podwójnie, jednak Kacper Pludra sprytnie wsunął się pod łokieć Mateusza Świdnickiego i to on zgarnął dwa punkty. Gospodarze byli wciąż na prowadzeniu 7:5. Także trzeci bieg zaczął się obiecująco dla miejscowych za sprawą Frederika Jakobsena, jednak wkrótce wyprzedziła go jednocześnie dwójka zawodników, czyli Norbert Krakowiak i Kacper Woryna. Woryna walczył zaciekle z prowadzącym Krakowiakiem o zwycięstwo, jednak nie udało mu się. Gospodarze zdobyli cztery punkty i zwiększyli prowadzenie do czterech punktów, 11:7. Po raz kolejny odwet wzięli goście, którzy za sprawą rewelacyjnego, bezbłędnego na tym etapie Jakuba Miśkowiaka i Jonasa Jeppesena urwali dwa punkty z tej przewagi. Na przerwę po czwartym biegu grudziądzanie zjeżdżali z dwupunktowym prowadzeniem, 13:11.

Ten stan utrzymał się po biegu piątym za sprawą bardzo szybkiego Jakobsena i bardzo wolnego, a w efekcie ostatniego Pawlickiego. Duńczyk pokazał swoją przewagę już od startu i nie oddał jej do mety. Na nic zdały się próby jego szwedzkiego imiennika Lindgrena. 16:14. W biegu szóstym Norbert Krakowiak pokazał, że jest dziś bardzo szybki i nie boi się nawet zawodników cyklu GP. W swoim kolejnym starcie wyprzedził bowiem Leona Madsena, po ciekawej walce. Z tyłu o jeden punkt walczyli Bartosz Smektała i Kacper Pludra, górą wychowanek Unii Leszno w częstochowskich barwach i kolejny remis, a co za tym idzie, wynik wynosił 19:17.

Szósty bieg zaczął się od ciosu dla grudziądzan, którym była taśma Krzysztofa Kasprzaka. Zastąpił go Kacper Pludra, prezentujący ambitną postawę w starciu z doświadczonymi rywalami. Po drugim puszczeniu taśmy dobrze ruszył Woryna, który tasował się z Pawlickim. Ostatecznie pogodził ich młody wychowanek leszczyńskiego klubu. Mateusz Świdnicki nie podjął walki z rywalami i przyjechał na czwartej pozycji, więc doszło do kolejnego remisu i rezultatu 22:20. Taka różnica utrzymała się po następnym wyścigu, kiedy doszło do kolejnego podziału punktów. Po raz kolejny zaimponował Krakowiak, gonił go Jeppesen, którego w pewnym momencie postawiło i stracił punkty na rzecz Lindgrena. Przełomu nie zanotował Wiktor Rafalski, po raz kolejny z zerem.

Dziewiąty bieg rozpoczął się dobrze dla Leona Madsena, kąsał go drugi Kasprzak, kilkukrotnie wymienili się na pierwszej pozycji. Niewiele działo się za to z tyłu, gdzie Smektała i Pawlicki zatrzymali się na swoich bezpiecznych pozycjach-odpowiednio trzeciej i czwartej. Ostatecznie to Duńczyk przyjechał pierwszy, zapewniając swojej drużynie zwycięstwo 4:2 i doprowadzając do remisu 27:27.

W wyścigu dziesiątym fantastyczny start zanotowali Jakobsen i Krakowiak, których gonił Woryna. Dokonywał niemal kaskaderskich wyczynów, by uszczknąć choć trochę ich dorobku punktowego. Niestety, nie przyniosło to rezultatu i to gospodarze mogli cieszyć się z podwójnego zwycięstwa oraz ponownego wyjścia na czteropunktowe prowadzenie, 32:28.

Trzy wyścigi przed wyścigami nominowanymi to seria trzech remisów, w których zabłysnęli częstochowscy zawodnicy-Madsen, Smektała oraz Woryna, zwycięzcy kolejnych gonitw. Częstochowianie próbowali poprawić swoją pozycję, jednak bezskutecznie. Wyścig trzynasty i pogoń Fredrika Lindgrena za Kasprzakiem to jeden z ciekawszych momentów meczu. Przed wyścigami nominowanymi 41:37.

Kierownictwo grudziądzkiej drużyny zdecydowało się na odważny manewr, jakim było zastąpienie w biegu 14. Przemysława Pawlickiego Kacprem Pludrą. Wraz z fenomenalnym Krakowiakiem przyjechali oni za dwóch pierwszych miejscach, zdobywając pięć punktów, co dało grudziądzanom 46 i wygraną już przed ostatnim wyścigiem. Wygrana Woryny i Madsena w 15. wyścigu w stosunku 4:2 niewiele wniosła do ostatecznego rezultatu spotkania.

Zooleszcz GKM Grudziądz-zielona.energia.com Włókniarz Częstochowa 48:42

Pierwszy mecz: 65:25, bonus: Włókniarz

Zooleszcz GKM: Przemysław Pawlicki 6+1 (3,0,1*,0,2), Krzysztof Kasprzak 8+2 (2,t,2,1*,1*,2), Frederik Jakobsen 10+2 (2*,1,3,2*,2,0), zastępstwo zawodnika, Seweryn Orgacki NS, Wiktor Rafalski (0,0,0), Kacper Pludra 7+2 (2,0,2,1*,2*), Norbert Krakowiak 17 (3,3,3,3,2,3)

zielona-energia.com Włókniarz: Leon Madsen 10 (1,2,3,3,1), Bartosz Smektała 6+1 (0,1*,1,3,1), Fredrik Lindgren 4 (0,2,2,0), Jonas Jeppesen 3+2 (1,1*,1*,0), Kacper Woryna 12 (2,3,1,3,3), Jakub Miśkowiak 6 (3,3,0,0), Mateusz Świdnicki 1 (1,0,0), Kajetan Kupiec NS

Bieg po biegu:

1. PRZ. Pawlicki, Jakobsen, Madsen, Lindgren 5:1

2. MIŚKOWIAK, Pludra, Świdnicki, Rafalski 2:4 (7:5)

3. KRAKOWIAK, Woryna, Jakobsen, Smektała 4:2 (11:7)

4. MIŚKOWIAK, Kasprzak, Jeppesen, Rafalski 2:4 (13:11)

5. JAKOBSEN, Lindgren, Jeppesen, Pawlicki 3:3 (16:14)

6. KRAKOWIAK, Madsen, Smektała, Pludra 3:3 (19:17)

7. WORYNA, Pludra, Prz. Pawlicki, Świdnicki (Kasprzak-t) 3:3 (22:20)

8. KRAKOWIAK, Lindgren, Jeppesen, Rafalski 3:3 (25:23)

9. MADSEN, Kasprzak, Smektała, Pawlicki 2:4 (27:27)

10. KRAKOWIAK, Jakobsen, Woryna, Miśkowiak 5:1 (32:28)

11. MADSEN, Pawlicki, Kasprzak, Jeppesen 3:3 (35:31)

12. SMEKTAŁA, Jakobsen, Pludra, Świdnicki 3:3 (38:34)

13. WORYNA, Krakowiak, Kasprzak, Lindgren 3:3 (41:37)

14. KRAKOWIAK, Pludra, Smektała, Miśkowiak 5:1 (46:38)

15. WORYNA, Kasprzak, Madsen, Jakobsen 2:4 (48:42)