fot. GKM Grudziądz
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W środowisku żużlowym zawrzało po wczorajszych wydarzeniach podczas Mistrzostw Polski Par Klubowych. Już po drugiej gonitwie dnia doszło do spięcia między Nickim Pedersenem, a Przemysławem Pawlickim w efekcie czego Duńczyka nie zobaczyliśmy już potem na torze. Marcin Murawski, prezes ZOOleszcz GKM-u, porozmawiał z liderem drużyny i wierzy, że już w najbliższym spotkaniu będzie widać współpracę między zawodnikami Gołębi.

 

– Wspomnienia wróciły. Szkoda, ze tak wyszło. Kolejny raz mieliśmy nieporozumienie na torze. Zabrakło spojrzenia na kolegę z pary i wyszła taka sytuacja. To jest jednak żużel i trudno pewne wydarzenia przewidzieć. Rozmawiałem już z Nickim Pedersenem, przede mną rozmowa z Przemkiem Pawlickim. Załatwimy to wszystko w gabinecie klubowym i nie będziemy tego roztrząsali publicznie, aby już zresetowani podejść do niedzielnego meczu – mówi nam Marcin Murawski.

Wśród kibiców pojawiły się obawy o atmosferę w zespole przed starciem z Arged Malesą Ostrów Wielkopolski. W pierwszej kolejce grudziądzanie udadzą się na stadion beniaminka PGE Ekstraligi, aby wygrać bardzo ważne spotkanie w kontekście utrzymania w rozgrywkach i z większym spokojem podejść do dalszej rywalizacji.

– Myślę, że szczere rozmowy pomogą. Nieścisłości zostaną wyjaśnione, a zawodnicy będą bardziej na siebie patrzeć już w niedzielę. Dążymy do tego, aby relacje w drużynie były takie, jak przed ubiegłorocznym meczem z Częstochową – komentuje sternik ekipy z Hallera 4.

– Zdajemy sobie sprawę, że jest to dla nas bardzo ważny mecz. Musimy być od razu przygotowani na sto procent. Mobilizacja jest bardzo duża. Jesteśmy nastawieni bojowo. Ostrów jest drużyną mocną u siebie i czeka nas ciężkie starcie – dodaje.

Pomimo niesnasek w drużynie, grudziądzanie zdołali zameldować się na podium niedzielnej imprezy. Pedersena zastąpił Krzysztof Kasprzak, który dorzucił do wyniku drużyny pięć punktów. – Na pewno cieszymy się z tego sukcesu. Jest to dobry wynik, bo w zawodach uczestniczyła mocna stawka. Zdobyliśmy brązowy medal, zawodnicy się spisali. Forma zawodników wygląda dobrze i jesteśmy dobrej myśli – podsumowuje Marcin Murawski.