fot. Jarosław Pabijan

Wielokrotnie już informowaliśmy o przedsięwzięciu jakiego podjęli się legendarny angielski żużlowiec Chris Morton, były mechanik Marka Lorama – John Curtis oraz Derek Richardsson. Trzej panowie w szczytnym celu wyruszą z walijskiego Cardiff rowerami na wrocławskie Grand Prix. To jednak nie wszyscy uczestnicy wyprawy. 

 

Niedawno pisaliśmy o tym, że od Zgorzelca do Wrocławia z Anglikami w szczytnym celu „pedałował” będzie znany z zamiłowania do kolarstwa Marek Cieślak. To jednak wcale nie jest największa niespodzianka wyprawy. Podczas ostatniego etapu przewidzianego na 31 sierpnia z uczestnikami pojedzie nie kto inny jak pięciokrotny mistrz świata, Ove Fundin.

– To prawda. Ove pojawi się na ostatniej części naszej wyprawy i bardzo się z tego cieszymy. Jak widać, wciąż jest w doskonałej formie fiizycznej. Jak sam mówił, na swoje 70. urodziny przemierzył rowerem 2350 kilometrów z Francji do Szwecji. Teraz pojedzie, ale również w szczytnym celu – mówi nam Chris Morton. 

Wpłaty od kibiców, którzy wspierają rowerową eskapadę trafią nie tylko na konto angielskiej fundacji Ben Fund Bonanza. Część środków przeznaczona zostanie na fundację śp. Bogusława Nowaka. Aby tak się stało należy podczas wpłaty NA STRONIE INICJATYWY dołączyć dopisek Bogusław Nowak.

– Nie ukrywam, że skoro jedziemy do Polski, gdzie żużel jest niesamowicie popularny, chcemy również wesprzeć żużlowe „dobre” inicjatywy. Jeszcze przed śmiercią Bogusława Nowaka były czynione ustalenia, że działalność jego oraz jego przyjaciół wesprzemy i tak się stanie. Ustaliliśmy, iż 50 procent wpłat od polskich fanów żużla zostanie przekazane właśnie fundacji z Gorzowa. Myślę, że to doskonały przykład, iż wspólnie można robić rzeczy ponad podziałami – dodaje Chris Morton. 

Pomimo śmierci Bogusława Nowaka, fundacja jego imienia nie zamierza zamykać swojej wieloletniej charytatywnej działalności. Z pewnością tego też życzyłby sobie sam jej założyciel.

– Powiem w ten sposób, że zrobimy wszystko, aby Fundacja działała nadal i się rozwijała. Myślę, że Bogdan na pewno sobie tego by życzył. Co do angielskiej inicjatywy wsparcia fundacji, to mogę tylko podziękować i zachęcić do pomocy. Nie ma znaczenia czy pomagamy zawodnikom angielskim czy polskim. Żużel powinien jednoczyć na wielu płaszczyznach. Inicjatywa jest świetna, a uczestnikom wypada tylko życzyć kondycji – mówi nam przyjaciel Bogusława Nowaka, Marek Towalski. 

Przebieg trasy rowerowej z Cardiif do Wrocławia

Do angielskiej inicjatywy można dołączyć na dwa sposoby. Pierwszy z nich to finansowe wsparcie inicjatywy, drugi to osobiste uczestnictwo. 

– Wspólnie z Chrisem Mortonem – „głową” operacji po angielskiej stronie – ustaliliśmy, że podczas ostatniego etapu z Legnicy do Wrocławia (70 km) chętnie przyjmiemy „na pokład” kibiców żużla lubiących spędzać czas wolny na rowerze. Będzie można dołączyć również „po trasie”.  Każdy, kto zasili konto inicjatywy wpłatę w wysokości minimum 300 złotych będzie miał niepowtarzalną szansę na spędzenie na sportowo i prywatnie czasu z takimi postaciami żużla jak Marek Cieślak, Chris Morton czy wielki Ove Fundin, a do tego pojechać w szczytnym celu. Jak zawsze mówimy pomagać innym zawsze warto. Przystanków na kawę i rozmowy po drodze nie zabraknie – mówi menedżer portalu, Łukasz Malaka.

Przebieg ostatniego etapu

Osoby chętne do rowerowej przejażdżki oraz wsparcia fundacji Bogusława Nowaka prosimy o kontakt pod mailem [email protected].