Tegoroczne imprezy rozgrywane na Principality Stadium w Cardiff okazały się być jednym, wielkim fiaskiem. Nawierzchnia z wyścigu na wyścig była w coraz gorszym stanie i zawodnicy mieli problemy z płynnym pokonywaniem łuków. Przekonał się o tym Francis Gusts, który po pierwszej rundzie był wiceliderem cyklu SGP2, lecz w zawodach nie wystąpił, bowiem na treningu groźnie upadł i został odwieziony do szpitala.
Pierwsze doniesienia mówiły o wstrząśnieniu mózgu, natomiast jak poinformował sam zawodnik za pośrednictwem social mediów, poza ogromnym bólem badania nie wykryły żadnych złamań. Kibice SpecHouse PSŻ-u Poznań z pewnością odetchnęli z ulgą, bowiem Łotysz jest w tegorocznym sezonie motorem napędowym drużyny ze stolicy Wielkopolski.
– Czuję naprawdę ogromny ból pleców, natomiast prześwietlenia nie wykazały żadnych złamań i zostałem wypisany ze szpitala. Parę dni odpoczynku w domu i będę jak nowy! – napisał Francis.
19-latek robi w tym sezonie furorę na drugoligowym froncie. Ze średnią 2,308 pkt/bieg jest obecnie najwyżej sklasyfikowanym zawodnikiem rozgrywek. To ważna informacja dla sympatyków PSŻ-u, bowiem w kontekście dalszej walki w play-off obecność Gustsa w składzie jest nieoceniona. Wystarczy powiedzieć, że bez Łotysza w drużynie poznaniacy w rundzie zasadniczej ulegli rawiczanom 37:53.
Czytaj także:
Żużel. Wyjątkowy gość nie pomógł Taiowi Woffindenowi
Żużel. Daniel Jeleniewski: Praca, praca i jeszcze raz praca
Polecamy:
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend
Żużel. Zaskakująca decyzja! Odpuszcza Anglię, by dać więcej GKM-owi
Żużel. Motor Lublin po raz kolejny zdominuje rozgrywki? „Nie można być zbytnio optymistycznym”
Żużel. Patrick Hansen pochwalił się nowymi uprawnieniami. „W zimie była nie tylko rehabilitacja”