Żużel. Fogo Unia triumfuje w Częstochowie po niemrawym początku! Ważne punkty zawodników U24 (RELACJA)

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W pierwszym swoim meczu PGE Ekstraligi w sezonie 2021 drużyna Eltrox Włókniarza Częstochowy mierzyła się z mistrzem Polski – Fogo Unią Leszno. Po bardzo emocjonującym spotkaniu Byki wywiozły dwa meczowe punkty spod Jasnej Góry. Wynik rozstrzygnął się dopiero w 14. gonitwie. Bohaterem spotkania po stronie gości był wyjątkowo szybki tego dnia Janusz Kołodziej. W ekipie gospodarzy średnią postawę kolegów nadrabiał Leon Madsen. Pozytywnym zaskoczeniem okazał się zawodnik U24 w talii Piotra Świderskiego, waleczny Duńczyk Jonas Jeppesen.

Do inauguracji sezonu pod Jasną Górą zespół Lwów przystąpił po dwóch sparingach z ekipami z Grudziądza i Krosna. Spotkanie z lubelskim Motorem planowane na 3 kwietnia nie doszło do skutku ze względu na zdiagnozowanie koronawirusa u Jarosława Hampela i Grigorija Łaguty. Było to więc pierwsze ligowe przetarcie dla częstochowian. Podrażnione natomiast po wielkanocnej porażce u siebie Byki przyjechały podwójnie zmotywowane.

Pierwsza seria startów należała do zespołu z Częstochowy. Już w pierwszym biegu Leon Madsen nie dał szans Emilowi Sajfutdinowowi, który do końca odpierał ataki Kacpra Woryny czającego się na drugą pozycję. Odsłona młodzieżowa to kompletna deklasacja pary z Leszna – zwłaszcza ze strony Jakuba Miśkowiaka, który przyjechał pierwszy ze sporą przewagą, co zresztą powtórzył w gonitwie czwartej godząc Doyla, Jeppesena i Sadurskiego.

Po równaniu toru przyszła pora na pierwszy wygrany bieg leszczynian. Choć wydawało się, że to Bartosz Smektała przy swojej prędkości po zewnętrznej obejmie prowadzenie, niespodziewanie wyprzedził go Jaimon Lidsey. W wyścigu 6. mieliśmy natomiast pierwsze podwójne zwycięstwo gości – Emil Sajfutdinow i Janusz Kołodziej prowadzili od startu do mety. Chwilę później jednak duńska para biało-zielonych – Madsen i Jeppesen – odbiła piłeczkę i tym razem oni przywieźli 5:1, nie pozwalając przedrzeć się walecznemu Piotrowi Pawlickiemu.

Trzecia seria zaczęła się od kapitalnego startu Jaimona Lidseya, do którego dołączył Jason Doyle. Dwaj Australijczycy zniwelowali więc przewagę po 8. biegu do 2 punktów, a w kolejnym wyścigu świetny duet Kołodziej-Sajfutdinow doprowadził do remisu po emocjonującej walce z Leonem Madsenem. Duńczyk musiał się zadowolić się drugim miejscem. Dziesiąta odsłona to z kolei pierwsze indywidualne zwycięstwo Piotra Pawlickiego. Leszczynianie spasowali motocykle i zaczęli osiągać również jedne z najlepszych czasów w spotkaniu.

Ostatnie trzy biegi to zwiększenie pewności Byków na częstochowskim owalu. To poskutkowało objęciem prowadzenia. W 11. biegu kapitalnie poradziła sobie para Doyle–Sajfutdinow, którą rozdzielił po walce Madsen, ale to postawa Jaimona Lidseya i Piotra Pawlickiego w 13. gonitwie wyprowadziła Leszno na sześciopunktowe prowadzenie tuż przed wyścigami nominowanymi. Gościom wystarczył jedynie trzy punkty, w którymś z biegów, aby wywieźć dwa duże punkty meczowe.

Udało się tego dokonać Piotrowi Pawlickiemu, który pokonał Leona Madsena jadącego z rezerwy taktycznej. Tym samym przypieczętował zwycięstwo Byków. Ostatni wyścig miał zadecydować więc jedynie o rozmiarach wygranej, jednak podrażniony Leon Madsen nie zdołał pokonać kosmicznego tego dnia Janusza Kołodzieja.

Niedzielne spotkanie pokazało, że pierwszy, przegrany u siebie, mecz leszczynian był tylko wypadkiem przy pracy. Sportowa złość spowodowała determinację i mimo praktycznie braku punktów juniorów, pięciu seniorów Unii przeważyło szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Zawodnicy z Częstochowy od pewnego momentu mieli problem z wygrywaniem biegów. Drużyna, poza Leonem Madsenem, solidną postawą młodzieżowców i miłym zaskoczeniem w postaci walecznego Jonasa Jeppesena, nie miała zbyt wielu argumentów. Zupełnie na częstochowskim owalu nie odnaleźli się Kacper Woryna i Bartosz Smektała, zawiódł też Szwed Fredrik Lindgren, od którego oczekiwano znacznie więcej niż 5 punktów.

2. kolejka PGE Ekstraligi

ELTROX WŁÓKNIARZ Częstochowa – FOGO UNIA Leszno 41:49

Włókniarz: Leon Madsen 14 (3,3,2,2,2,2), Jonas Jeppesen 3+1 (1,2*,0,-), Kacper Woryna 5+1 (1,0,2,1,1*),
Bartosz Smektała 3+1 (0,2,1*,0,-), Fredrik Lindgren 5 (3,1,1,0,0), Jakub Miśkowiak 7 (3,3,0,1), Bartłomiej Kowalski 4+1 (2*,0,2), Mateusz Świdnicki NS.

Unia: Emil Sajfutdinow 7 (2,3,1,1), Janusz Kołodziej 13+1 (2,2*,3,3,3), Jaimon Lidsey 8+1 (0,3,2*,3,0), Jason Doyle 10 (2,1,3,3,1), Piotr Pawlicki 10+2 (1*,1,3,2*,3), Krzysztof Sadurski 1 (1,0,0), Kacper Pludra 0 (U,0,W), Szymon Szlauderbach (ns).

Bieg po biegu:
1. Madsen, Sajfutdinow, Woryna, Lidsey 4:2
2. Miśkowiak, Kowalski, Sadurski, Pludra (u/4) 5:1 (9:3)
3. Lindgren, Kołodziej, Pawlicki, Smektała 3:3 (12:6)
4. Miśkowiak, Doyle, Jeppesen, Sadurski 4:2 (16:8)
5. Lidsey, Smektała, Doyle, Woryna 2:4 (18:12)
6. Sajfutdinow, Kołodziej, Lindgren, Kowalski 1:5 (19:17)
7. Madsen, Jeppesen, Pawlicki, Pludra 5:1 (24:18)
8. Doyle, Lidsey, Lindgren, Miśkowiak 1:5 (25:23)
9. Kołodziej, Madsen, Sajfutdinow, Jeppesen 2:4 (27:27)
10. Pawlicki, Woryna, Smektała, Sadurski 3:3 (30:30)
11. Doyle, Madsen, Sajfutdinow, Smektała 2:4 (32:34)
12. Kołodziej, Kowalski, Woryna, Pludra (u/w) 3:3 (35:37)
13. Lidsey, Pawlicki, Miśkowiak, Lindgren 1:5 (36:42)
14. Pawlicki, Madsen, Woryna, Lidsey 3:3 (39:45)
15. Kołodziej, Madsen, Doyle, Lindgren 2:4 (41:49)

Sędziował: Krzysztof Meyze

Widzów: Mecz bez udziału publiczności

DARIA JAGODZKA

8 komentarzy on Żużel. Fogo Unia triumfuje w Częstochowie po niemrawym początku! Ważne punkty zawodników U24 (RELACJA)
    Grib
    11 Apr 2021
     9:46pm

    Sorry, ale coraz bardziej cuchną te zwycięstwa Leszna. W krytycznych momentach gwałtownie poprawiaja szybkość na wyjściu ze startu. Szczególnie Kołodziej i Emil dostają szwungu jak po amfie. Podganiaja wynik, potem odpuszczenie i wracaja do normalnych prędkości na starcie jakby czegoś się wstydzili. Dziwne. Tak się dzieje od dłuższego czasu. Im większa poczatkowa wtopa tym dłuższa seria fenomenalnie szybkich dojść leszczynian do łuku po starcie. Wg potrzeby, jak na zamowienie. W tym kontekscie bardzo mnie ciekawi jak poradzą sobie Kubera i Smektala po utracie tego cudownego atutu w związku ze zmianą barw klubowych. Dzisiaj Smektala niewiele pokazał. Jesli Kubera też gwałtownie obniży loty myślę, że pewnym rzeczom w Lesznie nalezaloby przyglądać się uwazniej. Bez urazy, jeśli się mylę to sorry, ale naprawdę wygląda to dziwnie.

      Drwal
      11 Apr 2021
       11:46pm

      Dziwny to jest chlopie twój komentarz! Filozof od siedmiu bolesci ! Wszyscy juz ta Unie pogrzebali, łacznie z redaktorkami ! Nie bylo artykułu w tygodniu by doje…tej Unii !!!! Adamczyk z PS przebił wszystko! W czasie meczu artykuł “ Unia siegnie dna” by po chwili nabazgrac W LESZNIE ODETCHNĘLI Z ULGĄ. SILNIKI ICH ULUBIONEGO TUNERA ODŻYŁY!

      A tobie proponuje odbic sie dobrze od sciany!

    Gizmo
    11 Apr 2021
     9:47pm

    Panie Świącik, balon napompowany i buch, powietrze uszło. Słaby ten Włókniarz, słabiutki.

    xy
    12 Apr 2021
     10:27am

    Najwiekszy problem Wlokniarza to Lindgren. Mial jeden sezon ze srednia ponad 2.00 (2018) . To nie jest niestety drugi lider. Reszta, pierwszy mecz, mysle ze beda jechac lepiej. To sa zawondnicy drugiej linii.

    ja to wiem
    12 Apr 2021
     11:31am

    Włókniarz ma tylko Madsena. Fretka w lidze zawsze cieniuje a Smyk i Kacperek to chłopcy na max 5 punktów (na wyjazdach 3). Jedynie w meczu u siebie z GKM wszyscy się podniecą , bo wygrają w granicach 58-32.

Skomentuj

8 komentarzy on Żużel. Fogo Unia triumfuje w Częstochowie po niemrawym początku! Ważne punkty zawodników U24 (RELACJA)
    Grib
    11 Apr 2021
     9:46pm

    Sorry, ale coraz bardziej cuchną te zwycięstwa Leszna. W krytycznych momentach gwałtownie poprawiaja szybkość na wyjściu ze startu. Szczególnie Kołodziej i Emil dostają szwungu jak po amfie. Podganiaja wynik, potem odpuszczenie i wracaja do normalnych prędkości na starcie jakby czegoś się wstydzili. Dziwne. Tak się dzieje od dłuższego czasu. Im większa poczatkowa wtopa tym dłuższa seria fenomenalnie szybkich dojść leszczynian do łuku po starcie. Wg potrzeby, jak na zamowienie. W tym kontekscie bardzo mnie ciekawi jak poradzą sobie Kubera i Smektala po utracie tego cudownego atutu w związku ze zmianą barw klubowych. Dzisiaj Smektala niewiele pokazał. Jesli Kubera też gwałtownie obniży loty myślę, że pewnym rzeczom w Lesznie nalezaloby przyglądać się uwazniej. Bez urazy, jeśli się mylę to sorry, ale naprawdę wygląda to dziwnie.

      Drwal
      11 Apr 2021
       11:46pm

      Dziwny to jest chlopie twój komentarz! Filozof od siedmiu bolesci ! Wszyscy juz ta Unie pogrzebali, łacznie z redaktorkami ! Nie bylo artykułu w tygodniu by doje…tej Unii !!!! Adamczyk z PS przebił wszystko! W czasie meczu artykuł “ Unia siegnie dna” by po chwili nabazgrac W LESZNIE ODETCHNĘLI Z ULGĄ. SILNIKI ICH ULUBIONEGO TUNERA ODŻYŁY!

      A tobie proponuje odbic sie dobrze od sciany!

    Gizmo
    11 Apr 2021
     9:47pm

    Panie Świącik, balon napompowany i buch, powietrze uszło. Słaby ten Włókniarz, słabiutki.

    xy
    12 Apr 2021
     10:27am

    Najwiekszy problem Wlokniarza to Lindgren. Mial jeden sezon ze srednia ponad 2.00 (2018) . To nie jest niestety drugi lider. Reszta, pierwszy mecz, mysle ze beda jechac lepiej. To sa zawondnicy drugiej linii.

    ja to wiem
    12 Apr 2021
     11:31am

    Włókniarz ma tylko Madsena. Fretka w lidze zawsze cieniuje a Smyk i Kacperek to chłopcy na max 5 punktów (na wyjazdach 3). Jedynie w meczu u siebie z GKM wszyscy się podniecą , bo wygrają w granicach 58-32.

Skomentuj