Fantastyczne widowisko zapewnili żużlowcy na Stadionie Olimpijskim. GKM Grudziądz mocno postawił się Sparcie Wrocław, jednak to gospodarze przed rewanżem wywalczyli dziesięciopunktową zaliczkę. Niesamowity był dzisiaj Artiom Łaguta, który zdobył czysty komplet punktów.

 

Już na początek zawodów nerwowy był Bartłomiej Kowalski. Zawodnik formacji U24 Sparty Wrocław ruszał się na starcie przez co sędzia był zmuszony przerwać wyścig. W drugim podejściu walkę na pierwszym łuku stoczyli Artiom Łaguta i Max Fricke. Lepszy się okazał ten pierwszy, a następnie na torze nie działo się wiele. Kowalski nie miał problemów z Kacprem Pludrą. Znacznie więcej działo się w biegu juniorskim. Wystrzelił spod taśmy Jakub Krawczyk, a szalał za nim Kacper Łobodziński, który próbował ataków po szerokiej i po kredzie. Ostatecznie Marcel Kowolik atakiem po wewnętrznej wjechał pod rywala i wydarł mu 2 punkty. Chwilę później lepsi ze startu byli goście, ale Janowski po szerokiej minął Jepsena Jensena, a następnie zaczął gonić Jaimona Lidseya. Był blisko wywalczenia biegowego remisu, ale zabrakło mu kilka metrów. Co ciekawe w czwartej gonitwie głównymi aktorami byli juniorzy. Kowolik dobrze wystartował, a Dan Bewley próbował przeszkodzić rywalom po czym spadł na ostatnią pozycję. Cała stawka jechała w kontakcie, jednak kolejność na mecie nie uległa zmianom.

Po równaniu Tarasienko zamknął resztę stawki, ale Kowalski na drugim okrążeniu z łatwością go objechał. O punkt zgodnie z oczekiwaniami walczyli Pludra i Gusts. Górą był Polak. Świetne widowisko zapewnili rajderzy w szóstej gonitwie. Grudziądzanie wyszli na 4:2, a Lidsey atakował Janowskiego z czego spróbował skorzystać z Krawczyk. Pod koniec Janowski rzucił się na Fricke’a wyprzedzając go, jednak Australijczyk szybki odbił pierwszą pozycję. Jego klubowy kolega przy kredzie próbował wydrzeć jeszcze drugą pozycję, ale Magic się obronił. Emocji nie zabrakło również w następnym biegu. Łaguta łyknął na przeciwległej prostej Jepsena Jensena, a z tyłu niespodziewanie został Bewley. Brytyjczyk wyprzedził Łobodzińskiego po czym zaczął ścigać się z Duńczykiem i obaj stworzyli kapitalne show tasując się między sobą wielokrotnie. Ostatecznie Spartanie wygrali podwójnie odskakując rywalom na 6 punktów.

Trener GKM-u nie czekał i w miejsce Pludry posłał Fricke’a. Lider „Gołębi” wraz z Tarasienko zostawili w tyle Janowskiego, który nic nie zdziałał. Świetna postawa gości! Podrażnieni Spartanie pokazali, że to był tylko wypadek przy pracy. Łaguta i Bewley nie pozostawili złudzeń australijskiej parze GKM-u i tym razem to oni cieszyli się z podwójnego triumfu. Chwilę później znowu cios chcieli zadać goście, gdyż startujący na fatalnym drugim polu Kowalski został z tyłu, a Krawczyk też przegrał start z gośćmi. Junior Sparty uporał się szybko z rówieśnikiem, a to niedługo to samo uczynił jego starszy kolega. Pewnie z przodu jechał Jepsen Jensen.

Po przerwie znów na torze nie widzieliśmy Gustsa, a w jego miejsce pojawił się Kowolik. Junior po starcie wraz z Łagutą wysforował się na podwójne prowadzenie, ale gości nie mieli większych problemów z pokonaniem młodego żużlowca. Łaguta niezagrożony pomknął po 3 punkty. Doskonale wystartowała para gospodarzy w dwunastej gonitwie. Krawczyk odjechał do przodu, a Kowalski zaciekle bronił się przed szarżującym Lidseyem. Wrocławianie powiększyli przewagę do 10 punktów. Przed biegami nominowanymi ponownie świetnie pokazał się Bewley, który od startu prowadził i pewnie dowiózł „trójkę” do mety. Z tyłu się kotłowało, jednak Janowski nie był w stanie poradzić sobie z parą gości. Bliski był wyprzedzenia Jepsena Jensena, ale Duńczyk wygrał o grubość opony.

Perfekcyjnie pierwsze pole po równaniu wykorzystał Michael Jepsen Jensen i wywiózł Kowalskiego po czym niezagrożony pomknął do mety. W międzyczasie Lidsey stoczył fenomenalną walkę z Krawczykiem i ostatecznie Australijczyk wyszedł z niej zwycięsko. Na koniec zmagań dobrze wystartowali gospodarze, ale najpierw Bewleya wyprzedził Tarasienko, a następnie Fricke. Brytyjczyk nie chciał tak tego zostawić i atakował gości. Ostatecznie na ostatnim łuku minął Australijczyka.

1. ćwierćfinał PGE Ekstraligi

Betard Sparta Wrocław 50-40 ZOOleszcz GKM Grudziądz

Betard Sparta: Artiom Łaguta 15 (3,3,3,3,3), Daniel Bewley 8+2 (0,2*,2*,3,1), Bartłomiej Kowalski 9+2 (1,3,1*,2*,2), Francis Gusts 0 (0,0,-,-,-), Maciej Janowski 5 (2,2,1,0), Marcel Kowolik 5+1 (2*,3,0,0), Jakub Krawczyk 8 (3,0,2,3,0), Nikodem Mikołajczyk NS

ZOOleszcz GKM: Max Fricke 10+1 (2,3,2*,1,2,0), Jaimon Lidsey 6 (3,1,0,1,1), Kacper Pludra 1+1 (0,1*,-,-), Wadim Tarasienko 11+2 (1*,2,3,1*,2,2), Michael Jepsen Jensen 9+1 (1,1,3,1*,3), Kevin Małkiewicz 2 (0,2,0,0), Kacper Łobodziński 1 (1,0,-), Jan Przanowski NS

Bieg po biegu:

1. ŁAGUTA, Fricke, Kowalski, Pludra 4:2

2. KRAWCZYK, Kowolik, Łobodziński, Małkiewicz 5:1 (9:3)

3. LIDSEY, Janowski, Jepsen Jensen, Gusts 2:4 (11:7)

4. KOWOLIK, Małkiewicz, Tarasienko, Bewley 3:3 (14:10)

5. KOWALSKI, Tarasienko, Pludra, Gusts 3:3 (17:13)

6. FRICKE, Janowski, Lidsey, Krawczyk 2:4 (19:17)

7. ŁAGUTA, Bewley, Jepsen Jensen, Łobodziński 5:1 (24:18)

8. TARASIENKO, Fricke, Janowski, Kowolik 1:5 (25:23)

9. ŁAGUTA, Bewley, Fricke, Lidsey 5:1 (30:24)

10. JEPSEN JENSEN, Krawczyk, Kowalski, Małkiewicz 3:3 (33:27)

11. ŁAGUTA, Fricke, Tarasienko, Kowolik 3:3 (36:30)

12. KRAWCZYK, Kowalski, Lidsey, Małkiewicz (d) 5:1 (41:31)

13. BEWLEY, Tarasienko, Jepsen Jensen, Janowski 3:3 (44:34)

14. JEPSEN JENSEN, Kowalski, Lidsey, Krawczyk 2:4 (46:38)

15. ŁAGUTA, Tarasienko, Bewley, Fricke 4:2 (50:40)

Sędziował Michał Sasień