Żużel. Fatalna kraksa w Grudziądzu. Pedersen stracił przytomność, dwóch zawodników niezdolnych do jazdy (VIDEO)

Do fatalnej kraksy doszło w trzecim biegu meczu ZOOLeszcz DPV Logistic GKM-u z eWinner Apatorem Toruń. Dwóch zawodników – Jack Holder i Nicki Pedersen – byli niezdolni do kontynuowania zawodów. Duńczyk bezpośrednio po wypadku i uderzeniu w bandę stracił na chwilę przytomność

Do zdarzenia doszło na wyjściu z pierwszego łuku. Kenneth Bjerre ściął delikatnie do krawężnika i zderzył się z wynoszącymi się Nickim Pedersenem i Jackiem Holderem. Bjerre wyszedł z tego zdarzenia bez większego szwanku, choć również upadł na tor, natomiast Pedersen i Holder na pełnej prędkości wpadli w bandę nieosłoniętą „dmuchawcami”. Siła uderzenia była tak duża, że części łańcucha sprzęgłowego Australijczyka wylądowały kilkadziesiąt metrów dalej.

Pedersen stracił na chwilę przytomność, a tor ostatecznie opuścił na noszach, w karetce. Australijczyk również nie wyglądał najlepiej, widać było na jego twarzy duży grymas bólu. Jak przekazał reporter nSport+, Łukasz Benz, obaj zawodnicy bezpośrednio po zdarzeniu nie chcieli jechać do szpitala, jednak po „ochłonięciu” i kilku minutach przerwy zdecydowali się na kompleksowe badania.

Z powtórki biegu wykluczony został Kenneth Bjerre. – Nie wiem, co się stało, zostałem uderzony z lewej strony i wyrzucony z motocykla. Nie zgadzam się do końca z decyzją sędziego, nie wiem, co mógłbym więcej uczynić – przyznał Duńczyk w rozmowie z reporterem nSport+.

Dodajmy jeszcze, że bardzo dobrą decyzję podjął lekarz zawodów, Patryk Sobolewski, który nie dopuścił do dalszej jazdy obu zawodników.