Żużel. Falubaz ograniczają jedynie warunki atmosferyczne. Około 10 marca zielonogórzanie chcą być na torze

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Zawodnicy Stelmet Falubaz Zielona Góra intensywnie szykują się do sezonu, w którym będą walczyć o powrót do PGE Ekstraligi. Najmłodsi zawodnicy wrócili z pierwszego zgrupowania, ale już niebawem czekają ich kolejne wyjazdy. Zwieńczeniem okresu przygotowawczego mają być treningi na torze. Sztab szkoleniowy chciałby je rozpocząć w okolicach 10 marca.

 

Młodsza część zielonogórskiej ekipy w ostatnich dniach szlifowała formę w schronisku „Głodówka”. Żużlowcy w górskich rejonach dbali przede wszystkim o kondycję. Na zgrupowaniu zawodnicy mieli okazję do spotkania drużyny Orła Łódź, a także Patryka Dudka, Kacpra Gomólskiego i Grzegorza Zengoty, czyli zawodników, którzy także trenowali w Bukowinie Tatrzańskiej.

– Będący pod opieką klubu zawodnicy wrócili właśnie z Bukowiny Tatrzańskiej, gdzie byli na tygodniowym zgrupowaniu. Wrócili już do zajęć z trenerem Radosławem Walczakiem. Będą one kontynuowane do zgrupowania drużyny, które odbędzie się w dniach 23-27 lutego w dobrze nam znanym ośrodku w Świnoujściu. Tam podsumujemy sobie okres przygotowań. W międzyczasie chcemy wybrać się na narty biegowe na Polanę Jakuszycką. Jeśli dopisze nam pogoda to wsiądziemy także na motocykle typu pit-bike – mówi Piotr Żyto w rozmowie z mediami klubowymi.

Co ważne, na nadmorskim zgrupowaniu mają się pojawić wszyscy zawodnicy z kadry Falubazu. Podczas okienka transferowego w zespole spadkowicza z PGE Ekstraligi sporo się zmieniło. Do drużyny dołączyło trzech nowych żużlowców – Krzysztof Buczkowski, Rohan Tungate i Dawid Rempała. – W drużynie mamy kilku nowych zawodników i będzie to dobra okazja, aby jeszcze lepiej się poznać, zżyć ze sobą i spędzić wspólnie trochę czasu – komentuje opiekun Falubazu.

Podobnie jak w przypadku innych klubów, zielonogórzanie w pierwszej połowie marca chcieliby pojawić się na torze. Wymarzonym scenariuszem jest pierwszy wyjazd na W69, ale niewykluczone, iż zawodnicy sprawdzą się na innych stadionach.

– Myślę, że około 10 marca chcielibyśmy wyjechać na tor. Zobaczymy oczywiście jak pozwoli nam na to pogoda. Ś.P Tomek Potoniec świetnie przygotował tor na zimę i jedyne co nas ogranicza to warunki atmosferyczne w marcu. Czekamy na dobrą pogodę i jak tylko będzie to możliwe to wyjedziemy na tor – wyjaśnia szkoleniowiec.

– Od 10 marca do pierwszego sparingu mamy trzy tygodnie czasu, więc możemy na spokojnie obserwować sytuację. Jeśli pogoda będzie mocno niesprzyjająca to oczywiście wybierzemy się na inny tor. Być może będzie to południe Europy – dodaje.

Sztab Falubazu zaplanował dla drużyny aż siedem sparingów przed sezonem. Rywalami żółto-biało-zielonych będą ostrowianie, leszczynianie, gorzowianie (wszyscy po dwa razy) oraz Vargarna Norrkoeping. W drugi weekend kwietnia zielonogórzan czeka już prawdziwy sprawdzian, bo wtedy siedmiokrotni mistrzowie Polski podejmą Aforti Start Gniezno w ramach pierwszej kolejki eWinner 1. Ligi.

– Z każdym przeciwnikiem trzeba powalczyć. Nikt nie przyjedzie tu przegrać.Jedziemy u siebie i dobrze, bo po treningach powinniśmy być optymalnie przygotowani. Później czekają nas dwa ciężkie wyjazdu do Landshut i Krosna, ale taki jest terminarz i trzeba jechać – podsumowuje Piotr Żyto.