Zdunek Wybrzeże Gdańsk nie należy do faworytów do wygrania eWinner 1. Ligi. Patrząc na postawę poszczególnych ekip w rundzie zasadniczej znacznie częściej w gronie kandydatów do awansu wymienia się zespoły z Rybnika, Ostrowa Wielkopolskiego czy nawet Krosna. Eryk Jóźwiak, menedżer gdańszczan, przyznaje, że jego drużyna dobrze czuje się w takim położeniu i mówi jaka zaliczka z pierwszego półfinału go usatysfakcjonuje.
Biorąc pod uwagę pojedynki w pierwszej fazie sezonu, gdańszczanie powinni być zadowoleni z rywala, na którego trafili w półfinale. Zarówno w Gdańsku, jak i w Krośnie lepsza w tym roku okazywała się drużyna Zdunek Wybrzeża.
– Teraz te mecze z rundy zasadniczej już nie mają znaczenia, bo zabawa zaczyna się od nowa. Trzeba ponownie się skoncentrować i przygotować do kolejnych spotkań. Sukcesy w poprzednich starciach z Wilkami nie dadzą nam teraz punktów. Nastawienie jest bojowe. Chcemy w play-offach zaprezentować się jak najlepiej i nie skończyć ich na półfinale – mówi nam Eryk Jóźwiak.
Czwartek był pierwszym dniem, w którym żużlowcy trójmiejskiej ekipy mogli w pełni przygotowywać się do rywalizacji z Cellfast Wilkami. Okres przed spotkaniem ma być jednak intensywny. W planach sztabu szkoleniowego jest chociażby trening z jednym z ekstraligowych zespołów.
– Przygotowania tak naprawdę dopiero zaczynamy. Nasze szykowanie się na półfinał blokowały starcia w ligach zagranicznych. Od czwartku koszarujemy się jednak całą drużyną. Mogę powiedzieć, że w piątek będziemy mieli wspólny trening z jednym z zespołów z PGE Ekstraligi – zdradza opiekun gdańszczan.
Przez pięć miesięcy od rozpoczęcia sezonu dość mocno zmieniła się opinia o drużynie Wybrzeża. Najpierw była ona uznawana jako główny kandydat do triumfu w rozgrywkach, a teraz mówi się o gdańszczanach jako o tej ekipie, która najpewniej zajmie czwarte miejsce. Jak się okazuje, zespół ze stadionu przy ulicy Zawodników lepiej czuje się w tej drugiej roli.
– Myślę, że teraz ta sytuacja jest lepsza. Przez to, że byliśmy przedsezonowym faworytem, to mieliśmy na sobie dużą presję. Po remisie z Rybnikiem zaczęły się nieprzychylne głosy, że zaliczamy wpadki. Liga była w tym roku była bardzo wyrównana. Nie ma drużyny, która nie przegrałaby meczu na własnym torze. Nie będzie takiej presji na chłopakach, a cały szum będzie skoncentrowany na innych drużynach. Bardzo mocno chce awansować ROW Rybnik i myślę, że to na nich jest teraz największa presja. My nie musimy nic udowadniać. Chcemy pojechać w finale i to jest cel, a jak będzie, to zobaczymy – komentuje szkoleniowiec.
Pierwszy pojedynek półfinałowy pomiędzy Wybrzeżem, a Wilkami odbędzie się w Gdańsku. Zawodnicy gospodarzy, jeśli chcą marzyć o występie w najważniejszych meczach sezonu powinni wywalczyć zaliczkę na domowym torze. Jaka zatem zdobycz punktowa usatysfakcjonuje menedżera gdańszczan w niedzielę?
– Każda zaliczka będzie dla nas handicapem. W takiej sytuacji to nie my będziemy musieli odrabiać w rewanżu. Presja przeniesie się na drużynę z Krosna. Dla mnie łatwiej jest bronić niż atakować. Zawsze można podeprzeć się rezerwą taktyczną, jeśli któremuś z zawodników nie będzie szło. Chcemy zbudować jak największą przewagę, ale taka od sześciu w górę będzie naprawdę sporym sukcesem. Wszyscy muszą pojechać bardzo dobrze. Wystrzał formy u któregoś zawodnika nie da nam tego finału. Cała drużyna musi zapunktować, każdy musi swoją cegiełkę dołożyć. Nastawiamy się na to, podobnie jak od połowy sezonu, żeby każdy z zawodników pojechał jak najlepsze zawody dla siebie. Jeśli to się uda, to na pewno będziemy mieli korzystny wynik – podsumowuje Jóźwiak.
Żużel. Drugi sezon serialu o żużlu już dostępny! Na kibiców czeka pięć odcinków pełnych emocji
Żużel. Przedsezonowe derby w najmocniejszym wydaniu! Apator i GKM pojadą w pełnych składach
Żużel. Dobry występ utalentowanego Ukraińca. Unia zwycięża sparing ze Spartą
Żużel. Wyjaśniła się przyszłość Unii! Trener mówi o składzie
Żużel. Złe wieści dla Byków przed startem ligi! Lider z urazem!
Żużel. Pięciu Polaków pojedzie dzisiaj w Wielkiej Brytanii. Beniaminek z ciężkim zadaniem