Edward Mazur pokonał Dominika Tymana w „żużlowej” walce podczas gali MMA VIP, organizowanej przez Marcina Najmana. Były zawodnik m.in. klubów z Rzeszowa i Krosna poznał kolejnego rywala – będzie nim również były żużlowiec, Kamil Wieczorek.
Mazur pokonał Tymana w drugiej rundzie poprzez duszenie, choć wcześniej wydawało się, że to rybniczanin jest bliższy zwycięstwa. Po walce Edward Mazur został wyzwany na pojedynek przez Kamila Wieczorka, zawodnika startującego w sezonie 2020 w Wilkach Krosno. Kolejne starcie żużlowe miałoby się odbyć podczas następnej gali MMA VIP.
W walce wieczoru gali MMA VIP Marcin Najman przegrał przez nokaut techniczny z Szymonem Wrześniem
W Majtkowicach Małych na targu przewrócił się worek z pszenicą.
Nie nazywajmy gości żużlowcami pełną gębą, bo to lekkie nadużycie. Może Mazur jakieś punkty zrobił, ale Tyman i Wieczorek to trochę nieporozumienie. Z całym szacunkiem panowie. Tyman mimo że młody, to w żużlu kariery nie zrobi. Widać jak jest przygotowany do sezonu, skoro drugiej rundy nie dźwignął kondycyjnie i nieaktywny były żużlowiec go przetrzymał. Mrozek raczej miał rację co do niego
Nowa moda wśród żużlowców:
Jeśli było się nikim na torze i zwykła słabość zadecydowała o „końcu kariery”, to się idzie do jakieś MMA VIP albo FAME MMA.
maja tyle wspólnego ze sztukami walki co wpływ księżyca na rozwój dorożkarstwa w Chinach
To nie była żadna „żużlowa walka” ale kibolskie próby mordobicia dwóch niby to żużlowców bez osiągnięć.
Za takie „osiągniecia” PZM powinno wykluczyć, lub zawiesić ww. zawodników. Niech chłopcy podejmą decyzję: albo sport, albo pseudo MMA.
Ogólnie to wstyd.
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend
Żużel. Zaskakująca decyzja! Odpuszcza Anglię, by dać więcej GKM-owi
Żużel. Motor Lublin po raz kolejny zdominuje rozgrywki? „Nie można być zbytnio optymistycznym”
Żużel. Patrick Hansen pochwalił się nowymi uprawnieniami. „W zimie była nie tylko rehabilitacja”