Choć zawody na PGE Narodowym w Warszawie zostały przeprowadzone dość sprawnie, to nie obyło się bez kontrowersji. Największa dotyczyła sytuacji z biegu czternastego, gdy o pozycje zażarcie walczyli Fredrik Lindgren oraz Brady Kurtz. Remigiusz Subsytyk, były sędzia i nasz ekspert, twierdzi, że arbiter Craig Ackroyd podjął błędną decyzję.
Starcie Australijczyka i Szweda było jednym z najciekawszych sobotniego wieczoru. Zarówno jeden, jak i drugi bardzo chcieli wygrać czternastą gonitwę i zmieniali się na pierwszej pozycji. Na wyjściu z pierwszego łuku na atak Kurtza konkretnie odpowiedział Lindgren. To zakończyło się upadkiem młodszego z zawodników.
Sędzia zdecydował, iż winny był Szwed, co nie spodobało się Lindgrenowi. W ruch poszedł telefon, ale na nic się to zdało. Ackroyd nie zmienił decyzji, a trzeci zawodnik świata stracił ważne punkty.
Żużel. Telefon poszedł w ruch! Lindgren wściekły po wykluczeniu! – PoBandzie – Portal Sportowy
– W mojej ocenie to nie była sytuacja 50/50. Fredrik Lindgren nie zrobił w tym biegu nic złego za co powinien zostać wykluczony. Szwed wyjeżdżał z łuku i nie pojechał ekstremalnie pod bandę. Pojechał normalną trajektorią tak, jak zawodnicy wyjeżdżają. Kurtz miał miejsce i świadomość, że Lindgren go wyprzedza. W pewnym momencie, nie wiem czy miał koncepcję zablokowania ataku, czy przecięcia linii, ale zaczął lekko zawracać lekko do krawężnika i nadział się na koło Lindgrena – mówił Remigiusz Substyk w naszym programie „Lewoskrętni”.
Warto dodać, że ta decyzja mogła być kluczowa dla tego jak potoczyły się zawody. Przy wykluczeniu Kurtz miałby znacznie mniejsze szanse na wejście bezpośrednio do finału.
Żużel. Vaculika i Thomsena nie ma już w Stali? Oto, co mówią w klubie! – PoBandzie – Portal Sportowy
– Wiem, że jest taka koncepcja, że zawodnik powinien wyprzedzać tak, aby nie zrobić krzywdy rywalowi i nie zakłócić jego jazdy. To jest prawda, ale Lindgren nie zrobił żadnego gwałtownego ruchu. Zawodnik wyprzedzany, gdy widzi, że jest wyprzedzany, powinien się odpowiednio zachować. Jeżeli jesteś wyprzedzony, to musisz dostosować się do nowych reguł. Dla mnie zawodnikiem do wykluczenia był Kurtz – dodaje były arbiter.
CAŁY ODCINEK LEWOSKRĘTNYCH O GRAND PRIX W WARSZAWIE ZOBACZYCIE PONIŻEJ:
Żużel. Ostrovia blisko sensacji w Poznaniu! Horror na Golęcinie (RELACJA)
Żużel. „Publiczność go kochała”. Przyjaciele wspominają Józefa Jarmułę
Żużel. Zmarł Józef Jarmuła
Żużel. Duńczycy poinformowali o stanie zdrowia. Skończyło się na strachu
Żużel. Zaskakujący transfer Pawlickiego? Ma w czym wybierać!
Żużel. Co musi zrobić ROW, aby utrzymać PGE Ekstraligę? Oto trzy zadania Rekinów!