Patryk Dudek. Foto: Łukasz Forysiak, Falubaz Zielona Góra
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Już w niedzielę czekają nas kolejne Derby Ziemi Lubuskiej w PGE Ekstralidze. Tym razem faworytem spotkania Marwis.pl Falubazu Zielona Góra z Moje Bermudy Stalą Gorzów będą przyjezdni. Patryk Dudek, lider zielonogórskiej drużyny, wierzy jednak w zwycięstwo swojej drużyny i przyznaje, że bardzo ważne będą dyspozycja dnia oraz dobre dopasowanie się do toru.

Ekipa spod znaku Myszki Miki przystąpi do niedzielnego starcia z jedną wygraną oraz trzema porażkami na koncie. W zdecydowanie lepszych nastrojach mogą być wicemistrzowie Polski, którzy wygrali trzy dotychczasowe pojedynki i przewodzą w tabeli PGE Ekstraligi.

– Wszystko może się zdarzyć. Ja skupiam się na dobrym wyniku. Każdy z seniorów musi pojechać na równym poziomie, żeby uzbierać 46 punktów i wygrać kolejne derby przy W69. Nasze nastawienie jest pozytywne, mimo ostatnich porażek. Najważniejsza będzie dyspozycja dnia i dobre dopasowanie do toru. Wierzę, że teraz wykorzystamy atut tego, że jedziemy u siebie. Zapowiada się więc piękna walka przy W69 – mówi Dudek w rozmowie z mediami klubowymi.

Do meczu 5. kolejki siedmiokrotni mistrzowie Polski przystąpią bez wsparcia kibiców. Zielonogórscy sympatycy znani są z tego, że szczelnie wypełniają trybuny podczas spotkań derbowych i zagorzale wspierają swoich ulubieńców. Tym razem ekipa Piotra Żyto będzie musiała radzić sobie bez gorącego dopingu.

– Kiedyś z pewnością było ciekawiej, bardziej kolorowo i emocjonalnie, bo kibice mocno przeżywali to, działo się wokół pojedynków Falubazu i Stali. Jedno jest pewne! Czeka nas bardzo trudne spotkanie z rozpędzoną gorzowską drużyną. Powtórzę za trenerem: zrobimy wszystko, aby się postawić rywalom – podkreśla wicemistrz świata z 2017 roku.

Co istotne, mecz z gorzowianami będzie dla Marwis.pl Falubazu ostatnim bez fanów na trybunach. Zgodnie z planowanym luzowaniem obostrzeń od 15 maja kibice będą mogli wypełniać stadiony w 25%. Pierwszym starciem żółto-biało-zielonych z widownią będzie wyjazdowy mecz z Fogo Unią Leszno.

– Cieszę się, że kibice wracają do nas na trybuny. To dodatkowy zastrzyk adrenaliny. Akurat tego dnia jedziemy mecz w Lesznie, a 30 maja już u siebie z kibicami. To nie są puste słowa, że oni są jak kolejny zawodnik. Ich obecność i doping na żywo to dla nas mega wsparcie. A my ścigamy się, by dać im jak najwięcej satysfakcji i radości, by w każdym meczu stworzyć niepowtarzalne widowisko – komentuje 29-latek.

Przypomnijmy, że niedzielny pojedynek rozpocznie się o godz. 19.15. Transmisję ze spotkania przeprowadzi stacja nSport+.