Jak już wiecie, dziś obchodzimy trzecią rocznicę założenia naszego portalu. W zeszłym roku bardzo przypadła Wam do gustu większa galeria z naszych żużlowych wyjazdów. Postanowiliśmy zatem kontynuować tradycję i pochwalić się lokalizacjami na mapie „czarnego sportu”, które odwiedziliśmy w tym roku. Z racji delikatniejszych obostrzeń naszych żużlowych eskapad było więcej i możemy powiedzieć, że bawiliśmy się jeszcze lepiej niż w zeszłym roku.
Z wizytą w domu Diabłów – wyjazdy do Landshut
Naszym pierwszym tegorocznym „większym” wyjazdem była podróż do Bawarii. Zaciekawieni obiektem późniejszych mistrzów eWinner 1. Ligi udaliśmy się w drogę do Landshut. Dom żużlowych „Diabłów” okazał się naprawdę malowniczym miejscem. Wart uwagi jest szczególnie zamek Trausnitz, z którego można zaobserwować naprawdę ładną panoramę miasta.
Do Landshut, z racji pracy przy transmisjach Motowizji, wracaliśmy kilkakrotnie. Tradycją stało się to, że w drodze powrotnej zawsze zahaczaliśmy Pragę. Znamy już chyba każdy kąt słynnego Mostu Karola.
W studiu bywaliśmy z żużlowymi legendami.
Ale także tylko we własnym gronie.
Po drodze przez Czechy trzeba było przekąsić coś prawdziwie czeskiego
I zobaczyć stadion Lewego (Roberta, choć na stadionie Krzysztofa też byliśmy :).
Rynek w Landshut – dziś już pierwszoligowca.
Wspomniane tereny zamku w Landshut.
Nie brakowało nas również – dosłownie – na torze.
Praga nocą, idealne miejsce na spacer po wielkich żużlowych emocjach.
Z Landshut przywoziliśmy prawdziwie niemieckie upominki 😉
Podczas jednej z wypraw do Landshut mieliśmy okazję gościć w Divisovie – w fabryce Javy i na miejscowym stadionie.Trzeba przyznać, że jest to kawał historii speedwaya.
Wittstock, Daugavpils, Rawicz – z 2. Ligą za pan brat
Kiedy część naszej ekipy odwiedzała największe stadiony z najważniejszymi imprezami (o tym poniżej), to część podróżowała szlakiem obiektów drugoligowych. W Wittstock bywaliśmy tak często, że do Franka Mauera w gościnę trafilibyśmy z zamkniętymi oczami. Ale równie urokliwie było w Daugavpils (gdzie skosztowaliśmy specyficznych przekąsek) czy w Rawiczu.
Ahoj Martinie – z wizytą na Grand Prix Challenge
Wyjazdy na Grand Prix Challenge powoli stają się naszą redakcyjną tradycją. W zeszłym roku mogliście oglądać mnóstwo zdjęć z wyjazdu do chorwackiego Gorican, tym razem zabieramy Was na turniej do Żarnovicy. Błyskawicznie odczuliśmy, że największą gwiazdą w słowackiej miejscowości jest Martin Vaculik. Choć Słowak, z racji kontuzji, nie brał udziału w zawodach i komentował zmagania, i tak zrobił sobie najwięcej zdjęć z fanami spośród wszystkich zawodników.
Żarnovica uraczyła nas pięknymi widokami. Już podczas pierwszych biegów turnieju o awans do Grand Prix 2022 zgodnie uznaliśmy, że to właśnie Słowacy mają najładniej położony obiekt na żużlowej mapie. Warto dodać, że znów przynieśliśmy szczęście Biało-Czerwonym szczęście. Rok temu „wprowadziliśmy” do Grand Prix Krzysztofa Kasprzaka, a teraz Pawła Przedpełskiego i Patryka Dudka. Cóż, za rok do Glasgow chyba też się wybierzemy…
Takie widoki mają na domowym torze Martina Vaculika.
Miejsce pracy mediów również oryginalne.
Nietypowe kasy biletowe w Żarnovicy.
Jak pisaliśmy, Martin Vaculik był wszędzie.
Była i chwila na „smazeny syr”.
Duńskie grillowanie – podróż do Vojens
Z racji tego, że sezon zbliżał się ku końcowi, a Bartosz Zmarzlik i Artiom Łaguta nie zamierzali odpuszczać postanowiliśmy, że udamy się również do Vojens. Niektórzy z nas wrócili na ten wyjątkowy duński obiekt po kilkunastu latach, inni byli w Danii po raz pierwszy. Ciekawostką jest, że na wjeździe do Danii celnicy nie ściągnęli naszego samochodu na bok w celu sprawdzenia, czy mamy paszporty covidowe. Około 20 samochodów przed nami zostało dokładnie sprawdzonych na granicy.
W Danii nie obyło się bez długiej rozmowy o tym, co wydarzy się podczas turnieju. Towarzyszyła nam kiełbasa usmażona na grillu przeuroczej właścicielki wynajmowanego przez nas domku – pani Heidi. Sam turniej do najciekawszych nie należał, ale był jednym z niewielu, po których mogliśmy porozmawiać z zawodnikami w parkingu.
Słynna Jawa Ole Olsena pokryta 24-karatowym złotem.
Jedzenie w Vojens było całkiem, całkiem.
A na stadionie fani pili piwo hektolitrami.
Kucharz musiał zadbać o dobrą strawę.
Poranek w Danii był bardzo rześki.
Koronacja pierwszego rosyjskiego mistrza świata – wizyta w Grodzie Kopernika
Jak się okazało, na wyłonienie mistrza świata znów trzeba było poczekać do turniejów toruńskich. W Grodzie Kopernika, pomimo tego, że Bartosz Zmarzlik pierwszego dnia stracił sporo punktów do Artioma Łaguty, było bardzo wesoło. Na toruńskim rynku bawili się kibice, dziennikarze i oficjele. Co więcej, w niektórych przypadkach rozmowy przeniosły się do hotelu. Z tego miejsca dziękujemy gorzowskim, ostrowskim, lubelskim i częstochowskim kibicom za wspólną żużlową dysputę do wczesnych godzin porannych. 🙂
Byliśmy również na konferencji nowego promotora Grand Prix i porozmawialiśmy z legendą speedwaya. Poznajecie?
Tak gratulowały sobie najważniejsze kobiety Bartosza Zmarzlika i Artioma Łaguty.
A niektórzy próbowali w Toruniu rodeo.
Po kolejne srebro – zakończenie sezonu w Manchesterze
Wyjazdem, który ukoronował nasze tegoroczne podróże była eskapada do Manchesteru. W przypadku tej wycieczki musieliśmy przeżyć prawdziwy horror związany z załatwieniem wszelakich dokumentów jak formularz lokacyjny pasażera, czy zamówieniem testów, które wykonamy w drugi dzień pobytu. Wyjazd był bardzo intensywny. Poza wizytami na stadionie Belle Vue, zwiedziliśmy również obiekt Manchesteru United.
Grosvenur Picture Palace, czyli jedno z pierwszych kin w Europie.
A oto świątynia Czerwonych Diabłów.
W szatni była oczywiście najważniejsza koszulka.
A tu już w parku maszyn.
Musiało być angielskie śniadanie.
Ważna była też podróż do Opola – na premierę „Rozmów Po Bandzie”
No i liczne spotkania na szczycie…
Na koniec, jak co roku, wypada podziękować naszym Partnerkom
Za znoszenie wyjazdów, nocnych dyżurów i „ciągłe siedzenie w tym żużlu”.
Żużel. Wyrównane zawody w deszczowym Ostrowie. Patryk Dudek górą!
Żużel. Zmiany w Gorzowie. Kurczy się zarząd Stali!
Żużel. Kibice na medal! Młodzieżowcy otrzymali pokaźne wsparcie
Żużel. Wilki dawały mu większą kasę, on wolał Ostrovię! „Nie można się kierować tylko pieniędzmi”
Żużel. Zajmują się pomocą w dochodzeniu należności. W żużlu będą mieli wzięcie?
Żużel. Rekord Zmarzlika, nowi zwycięzcy i zmiany na listach wszech czasów (STATYSTYKI GP)