Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jason Doyle wielokrotnie wspominał, że należy do tych zawodników, którzy lubią często startować. Możliwość jazdy w zaledwie dwóch ligach mocno go poirytowała. Okazuje się, iż ostatecznie może pojechać tylko w jednej. Po wycofaniu się Swindon Robins z brytyjskiej Premiership, jego powrót do Vastervik wcale nie jest przesądzony. 

– Z tego co wiem, to już w miniony czwartek Jason miał informację, że Swindon nie pojedzie w tym sezonie. Dziś decyzja została ogłoszona publicznie. Jason od razu zadzwonił do Vastervik. Tak samo jak Doyle był zaskoczony wycofaniem się Swindon, tak samo Morgan Andersson (menedżer ekipy z Vastervik – dop.red.) był zdziwiony telefonem Jasona. Zespół Vastervik ma wprawdzie wolne miejsce w drużynie, ale na tę chwilę klub nie chce udzielać komentarza czy Jason wróci czy nie. Z tego co mi wiadomo, wszystko zależy od ustaleń finansowych, a w tych czasach nie będą one należały do najłatwiejszych. Na pewno szwedzki zespół nie będzie „przepłacał”. Z brakiem Jasona w Vastervik pogodzili się wtedy, kiedy ten wybrał Anglię – mówi nasz szwedzki korespondent, Conny Blomander.

Wycofanie się Swindon mocno skomplikowało plany Doyla. Wybierając Anglię, zrezygnował on ze startów w Vastervik oraz jazdy w lidze duńskiej. W tej ostatniej, na skutek podjętej decyzji, stracił również sponsora – znaną w żużlu firmę Moldow.

CZYTAJ TAKŻE: