Żużel. Rafał Dobrucki: Czuję, że moja praca została doceniona. W kadrze pojadą najlepsi (WYWIAD)

fot. JAREK PABIJAN
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

16 grudnia był symbolicznym dniem w historii polskiego żużla. Właśnie w środę Rafał Dobrucki oficjalnie zmienił Marka Cieślaka na stanowisku szkoleniowca kadry narodowej. Z nowym selekcjonerem reprezentacji Polski rozmawiamy o presji, która wiąże się z pełnieniem obowiązków trenera biało-czerwonych, łączeniu roli opiekuna kadry juniorów z pracą przy pierwszej drużynie, a także o sytuacji Macieja Janowskiego oraz Piotra Pawlickiego.

Tej rozmowy nie możemy nie zacząć od gratulacji. Od 16 grudnia oficjalnie jest Pan trenerem żużlowej reprezentacji Polski. Podejrzewam, że przez ostatnie miesiące zdążył się Pan oswoić z tą myślą, ale moment oficjalnego wyboru na selekcjonera na pewno wiązał się ze szczególnymi wrażeniami…

Dziękuję. Jest to zaszczyt i duże wyróżnienie. Czuję też dużą satysfakcję, że moja dotychczasowa praca jako szkoleniowca została doceniona. Nie pozostaje nic innego jak podziękować za zaufanie i zabierać się do pracy.

Przejęcie funkcji selekcjonera reprezentacji było marzeniem, które pojawiło się od razu po zakończeniu kariery zawodniczej?

Szczerze mówiąc, to w ogóle nie brałem tego pod uwagę. Po kontuzji z 2011 roku Robert Dowhan, ówczesny prezes Falubazu, w którym kończyłem karierę zawodniczą, zaproponował mi pracę w klubie. Jakiś czas póżniej pojawiła sie propozycja z Polskiego Związku Motorowego. Byłem wtedy nieco  zaskoczony, że tak szybko zdecydowano się na mnie postawić, nie zastanawiałem się długo. 

Zajmuje Pan w tej kadrze miejsce Marka Cieślaka, szkoleniowca, który zdobył z drużyną narodową mnóstwo medali. To będzie dodatkowa presja?

Trener Cieślak bez wątpienia jest wybitnym szkoleniowcem, któremu ta kadra zawdzięcza bardzo dużo. Na pewno te wszystkie jego sukcesy są pewnym bagażem, który będzie trzeba dźwigać, ale ja nie chcę się tutaj ścigać na jakieś rekordy. Oczywiście będę starał się kontynuować tę wspaniałą serię Marka, bo w jego przypadku rzadko tak było, że wracaliśmy z jakichś zawodów bez medali. Przejmuję kadrę w takim momencie, że oprócz Speedway of Nations wygrywamy wszystko, więc poprzeczka jest zawieszona wysoko, jednak jest też wiele przestrzeni do zagospodarowania wokół kadry.

Zapewne rozmawiał już Pan z byłym selekcjonerem po ogłoszeniu nominacji. Marek Cieślak udzielił jakichś specjalnych rad w kwestii kierowania kadrą?

Mieliśmy okazję niedawno porozmawiać dłużej i wymienić się pewnymi spostrzeżeniami. Ja jestem osobą otwartą i chętnie słucham. Jeśli będę uważał, że ktoś ma dobre pomysły i właściwe przemyślenia, to z pewnością wezmę je pod uwagę.

fot. Jarosław Pabijan

Skoro przejmuje Pan kadrę, to nie mogę zadać chyba najpopularniejszego ostatnio pytania w polskim żużlu. Maciej Janowski i Piotr Pawlicki wracają do reprezentacji?

Mogę powiedzieć tyle, że dokładny skład kadry zostanie przedstawiony 23 grudnia.

To zapytam inaczej. Czy coś stoi na przeszkodzie, aby ci dwaj zawodnicy pojawili się w Pana drużynie?

W kadrze powinni jeździć zawodnicy, którzy aktualnie są w najlepszej formie. Tak też będzie w tym przypadku.

A rozmowa na temat wszystkich zeszłorocznych wydarzeń związanych z kadrą zostanie z tymi zawodnikami przeprowadzona?

Rozmowa na ten temat już się odbyła i na tym kończymy ten temat. Koniec kropka.

Zdecydowano, że obowiązki trenera pierwszej reprezentacji będzie Pan łączył z pracą przy juniorskiej kadrze. Nie za dużo obowiązków będzie miał Pan w przyszłym sezonie?

Tak naprawdę tych obowiązków nie dojdzie mi za dużo. Nie oszukujmy się, juniorska kadra ma w terminarzu zdecydowanie więcej imprez i praca z juniorami jest zdecydowanie bardziej czasochłonna. Seniorskia kadra jest mniej absorbująca jednak to inny kaliber. Kolizji nie ma i myślę, że uda się to dobrze pogodzić, a nawet wykorzystać.

Nie chciał Pan powierzyć roli opiekuna kadry juniorów komuś innemu? Do tej pory praca przy reprezentacjach seniorskiej i juniorskiej w duecie się sprawdzała…

W przypadku juniorskiej kadry zacząłem realizować kilka projektów i dalej to kontynuuję, choć w czasie pandemii były inne priorytety. W tym roku warunki były, jakie były i pewnych planów nie udało się zrealizować. Prowadzę rozmowy ze szkoleniowcem, który będzie zajmował się kategorią 250cc i niższymi. Przy kadrze pracować będą też inne osoby jak chociażby Dariusz Cieślak. Sztab będzie więc szerszy tak, aby skutecznie działać na różnych płaszczyznach.

Rafał Dobrucki z młodzieżową reprezentacją Polski.

To jakie cele stawia sobie Rafał Dobrucki na ten pierwszy rok z kadrą? Doczekamy się pierwszego tytułu w Speedway of Nations?

Zwycięstwo w Speedway of Nations jest oczywiście celem i będziemy robić wszystko, żeby i ten tytuł do Polski trafił. Liczę też na pewno na to, że uda nam się utrzymać inne tytuły mistrzostw świata oraz mistrzostw Europy, a także, że będziemy dalej osiągać drużynowe i indywidualne sukcesy. Kolejne powtórzenie zwycięstw w tych imprezach nie będzie łatwe i to trzeba sobie jasno powiedzieć. Poziom coraz bardziej się wypłaszcza i wiele innych reprezentacji ma klasowych zawodników. Czas pokaże.

Dziękuję za rozmowę.

Dziękuję również.

Rozmawiał BARTOSZ RABENDA

One Thought on Żużel. Rafał Dobrucki: Czuję, że moja praca została doceniona. W kadrze pojadą najlepsi (WYWIAD)
    trener - marionetka
    19 Dec 2020
     7:52pm

    …niech Dobrucki porozmawia sam ze sobą na temat pamiętnych powołań i własnego wyjazdu z reprezentacją juniorów do Daugavpils, bo ta sytuacja pokazała, że Dobrucki to żaden trener tylko galareta, mamałyga, kapeć i klucha ciepła, która jako trener kadry juniorów nie potrafiła przeciwstawić się panu Rusce, ulegając jego perfidnym jak zawsze sugestiom i jeszcze całemu światu nakłamała prosto w twarz… I TO MA BYĆ TRENER ??? zero stanowczości, autorytetu, zero szacunku do wzburzonych wtedy kibiców… Dobrucki okazał się wtedy zwykłym fałszywcem i każde jego zdanie dziś winno być puszczane mimo uszu, bo to człowiek fałszem podszyty i żaden z niego trener… i nie zmieni tego nawet wór medali z kadrą…

Skomentuj

One Thought on Żużel. Rafał Dobrucki: Czuję, że moja praca została doceniona. W kadrze pojadą najlepsi (WYWIAD)
    trener - marionetka
    19 Dec 2020
     7:52pm

    …niech Dobrucki porozmawia sam ze sobą na temat pamiętnych powołań i własnego wyjazdu z reprezentacją juniorów do Daugavpils, bo ta sytuacja pokazała, że Dobrucki to żaden trener tylko galareta, mamałyga, kapeć i klucha ciepła, która jako trener kadry juniorów nie potrafiła przeciwstawić się panu Rusce, ulegając jego perfidnym jak zawsze sugestiom i jeszcze całemu światu nakłamała prosto w twarz… I TO MA BYĆ TRENER ??? zero stanowczości, autorytetu, zero szacunku do wzburzonych wtedy kibiców… Dobrucki okazał się wtedy zwykłym fałszywcem i każde jego zdanie dziś winno być puszczane mimo uszu, bo to człowiek fałszem podszyty i żaden z niego trener… i nie zmieni tego nawet wór medali z kadrą…

Skomentuj