Żużel. Dariusz Śledź: Tai i Gleb dali pozytywne sygnały. Pewne rzeczy dalej są do poprawki

Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Początek sezonu nie jest najłatwiejszy dla Betard Sparty Wrocław. Po świetnym meczu z drużyną z Torunia mistrzowie Polski zanotowali trzy porażki i długo walczyli o korzystny wynik z Arged Malesą Ostrów Wielkopolski. Dariusz Śledź przyznaje, że zespół czeka sporo pracy, ale cieszą go lepsze wyniki Taia Woffindena i Gleba Czugunowa.

 

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TUTAJ

Wspomniani żużlowcy zanotowali swoje dwa najlepsze wyniki w tegorocznych rozgrywkach. Woffinden sięgnął po duży komplet 18 punktów, Czugunow zgarnął wynik 9+4. Te rezultaty są istotne szczególnie patrząc przez pryzmat tego, że oczek właśnie tej dwójki zabrakło w poprzednim spotkaniu w Częstochowie.

– Cieszymy się z wygranej i tego, że ta seria już się skończyła. Pozytywna jest lepsza postawa Taia i Gleba. Ci zawodnicy dali dobre sygnały. Widzimy jednak po tym meczu, że pewne rzeczy dalej są do poprawki. Nie ze wszystkiego jesteśmy więc zadowoleni, ale wygrana jak zawsze cieszy – mówił nam Dariusz Śledź.

Wrocławianie są zgodni, że wciąż nie mogą do końca odnaleźć się na domowym obiekcie. W przeciwieństwie do poprzednich lat nawierzchnia na Stadionie Olimpijskim nie jest szczególnym atutem drużyny.

– Trudno powiedzieć dlaczego tak jest. Ciągle szukamy przyczyny czemu tor nie jest naszym atutem. Wydaje mi się, że ten mecz dał mi jakieś odpowiedzi. Zobaczymy co będzie w kolejnej rywalizacji. Mam nadzieję, że znajdziemy to, czego szukamy – komentował opiekun ekipy ze stolicy Dolnego Śląska.

Kolejny rywal spartan będzie znacznie bardziej wymagający niż beniaminek PGE Ekstraligi. Do Wrocławia przyjedzie Moje Bermudy Stal Gorzów, która w niedzielę pokazała, że nawet w osłabieniu jest w stanie bardzo dobrze punktować.

– Trudno mówić o spokoju w trakcie sezonu. Wygrana to oczywiście pozytywny moment, ale czas na pracę nad przygotowaniami do kolejnego trudnego spotkania. Musimy dobrze się przygotować, bo łatwo nie będzie, ale już nie raz podkreślałem, że w tej lidze łatwych meczów po prostu nie ma – podsumował Dariusz Śledź.

Spotkanie wrocławian z gorzowianami jest zaplanowane na kolejną niedzielę. W ten weekend zespoły ekstraligowe mają przerwę, a głównym wydarzeniem weekendu jest oczywiście Grand Prix Polski w Warszawie.