Żużel. Darcy Ward: Zmarzlik może rządzić dekadę. Przez pandemię Lizzie straciła pracę

Były zawodnik Unibaksu Toruń i Falubazu Zielona Góra, Darcy Ward nie próżnuje. Ostatnio organizował turniej w Brisbane, który zakończył się sukcesem. Australijczyk wciąż angażuje się w pomoc młodym adeptom żużla, a także zabiera głos na bieżące tematy związane z czarnym sportem. 

– Przez ostatnie pół roku tak naprawdę kręciłem się wokół żużla. Starałem się pomagać młodym dzieciakom, które zaczynają zabawę w żużel. Mam jednego starszego podopiecznego. Jest nim Ryan Douglas. Pomagamy mu razem z Davym Wattem. Watty pomaga mu ze sprzętem, a ja wspieram go mentalnie, wspólnie trenujemy jego mózg. Praca z Ryanem daje mi dużo przyjemności. On dopiero się uczy, ale jestem przekonany, że za trzy, cztery lata może być w całkiem innym punkcie kariery – mówi Darcy Ward na łamach Speedway Star. 

Zwycięzca Grand Prix Danii z 2013 roku nie ukrywa, że ma satysfakcję, iż przed sezonem dobrze wytypował dwa pierwsze miejsca tegorocznych indywidualnych mistrzostw świata.

– W ogóle to świetna sprawa, że Grand Prix oraz liga w Polsce się odbyły. Mogę tylko pogratulować. Woffinden jest bardzo dobry, ale to Bartosz Zmarzlik ma to coś, co sprawia, że jest najlepszy. Uważam, że przez następną dekadę to właśnie Polak może być tym zawodnikiem, którego wszyscy będą chcieli pokonać. Zmarzlik może zdominować kolejne dziesięć lat. On jest niesamowity. Ze swojego sezonu może być też dumny Fredrik Lingren, który imponował systematycznością formy – kontynuuje Australijczyk. 

Jak wiemy, pandemia dosięgnęła też Antypodów. 28-latek przyznaje jednak, że, wraz z żoną Lizzie, nie miał czasu na nudę. 

– Lizzie przez pandemię straciła pracę, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Ostatnio znalazła nową, jeszcze lepiej płatną pracę. Podczas siedzenia w domu robiliśmy to, co robią inni. Remontowaliśmy dom, aby uczynić go nieco nowocześniejszym i cieszyliśmy się swoją obecnością. Było więcej czasu we dwoje. Przez ostatnie półtorej miesiąca byłem zajęty organizacją turnieju i cieszę się, że udało się go tak dobrze zrealizować. Jestem pewien, że kolejne turnieje będą jeszcze lepsze. Wszystkim, którzy mi pomagali w organizacji bardzo dziękuje – podsumowuje Ward. 

ZOBACZ TAKŻE: