Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

4. runda cyklu Grand Prix w Teterow była kolejną, w której pozytywnie zaskoczył Dan Bewley. Po udanych zmaganiach w Pradze, Brytyjczyk zaliczył świetną rundę zasadniczą i awansował do półfinału w zmaganiach w Niemczech. Po turnieju mówił nam o wyborze pola C na bieg o finał oraz przyznał, iż ponownie bardzo ważne było skuteczne wychodzenie spod taśmy.

 

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TUTAJ

23-latek w rundzie zasadniczej stracił tylko trzy punkty. Do półfinałów wszedł z trzeciego miejsca, a zmagania zakończył ostatecznie na 5. pozycji.

– Kolejne wyścigi szły mi naprawdę dobrze. Z wyniku jestem bardzo zadowolony. Nie spodziewałem się, że może mi pójść aż tak dobrze, ale myślę, że każdemu przed zawodami trudno jest to przewidzieć. Czułem się dobrze. W tym turnieju szło mi znacznie lepiej ze startu, a to mocno ułatwiało dalszą część wyścigu – mówił Bewley.

Za sprawą świetnej postawy w pierwszej fazie zmagań, żużlowiec Betard Sparty mógł pierwszy wybrać pole na drugi półfinał. Co ciekawe, wybrał on trzecie pole, czyli to, które zostało wybrane jako ostatnie w pierwszym półfinale.

– Myślę, że mimo wszystko to była dobra decyzja. Nie było źle na starcie, ale później dałem się wyprzedzić na pierwszym wirażu i skończyło się bez finału. Myślę, że pola startowe były ważne podczas tego turnieju, ale na pewno nie aż tak jak podczas poprzednich zawodów w Pradze – oceniał Brytyjczyk.

Przed startem tegorocznej walki o indywidualne mistrzostwo świata zawodnik podkreślał, że chce spokojnie robić kolejne kroki w cyklu Grand Prix. Jak na razie nie zmienił on swojego podejścia. – Następny cel to wejście do finału. Oczywiście chcę to zrobić jak najszybciej – podsumował Bewley.