Damian Ratajczak. fot. Jędrzej Zawierucha
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Fogo Unia Leszno była pierwszym z ekstraligowców, który wyjechał na domowy obiekt. Byki szlifują formę na stadionie im. Alfreda Smoczyka i są już po trzech treningach. Damian Ratajczak przyznaje, że bardzo stęsknił się za ściganiem i liczy na to, iż wraz z innymi juniorami będzie dokładał sporo punktów do drużynowego wyniku.

 

Czwarta drużyna poprzedniego sezonu pojawiła się na swoim stadionie już w piątek. Wtedy też pierwsze kółka kręcił Damian Ratajczak. – W pierwszych treningach zawsze chodzi o to, żeby wjechać się w te motocykle i nabrać luzu. Za mną już trzy treningi i wszystko idzie w dobrą stronę. Głód jazdy mocno doskwierał, ale na szczęście powoli już się wszystko zaczyna. Przygotowujemy się do sparingów i meczów ligowych – mówi nam zawodnik.

Podobnie jak inni zawodnicy, 17-latek ma do przetestowania część sprzętu, którą zakupił podczas przerwy między sezonami. Zdolnemu juniorowi jednostki ponownie przygotował tuner najlepszych zawodników na świecie.

– Będę miał dwie nowe jednostki od Pana Ryszarda Kowalskiego. Te treningi to też czas na sprawdzenie tego sprzętu, każdy z silników trzeba po zimie przetestować. Jeździmy, dopasowujemy wszystkie części i na spokojnie się przygotowujemy – komentuje podopieczny Piotra Barona.

Po transferach Kacpra Pludry i Krzysztofa Sadurskiego nie ulega wątpliwości, że to właśnie na Ratajczaka bardzo liczą wszystkie osoby związane z leszczyńskim żużlem. Pozostali młodzieżowcy będą bowiem dopiero debiutować w PGE Ekstralidze.

– Ja nie czuję się liderem tej formacji juniorskiej. Mam trochę tego doświadczenia z poprzedniego sezonu, ale ja też dopiero zaczynam. To mi oczywiście daje duży plus na ten sezon i będę chciał to jak najbardziej wykorzystać. Myślę, że razem z innymi młodzieżowcami damy radę i nie zawiedziemy kibiców. Będziemy dawali z siebie wszystko, żeby tych cennych punktów dostarczać jak najwięcej – zapewnia junior.

Wychowanek Byków zaliczył dobry debiutancki sezon. W poprzednim roku wykręcił średnią 1,245 punktu na bieg. Teraz chce spisywać się jeszcze lepiej, a z Unią kroczyć od zwycięstwa do zwycięstwa.

– Chciałbym poprawić średnią w PGE Ekstralidze. Do tego nie chcę, żeby zdarzały mi się takie mecze jak w zeszłym roku, kiedy przywoziłem 0 punktów. Zamierzam też więcej powalczyć z bardziej doświadczonymi zawodnikami ode mnie i piąć się coraz wyżej w tej drabince. Zależy mi również na dobrych wynikach w zawodach juniorskich – kontynuuje nasz rozmówca.

– Co do celów drużynowych, na pewno będziemy walczyć w każdym meczu. Naszym celem jest wygrywanie każdego kolejnego meczu, a co to przyniesie na koniec sezonu, to zobaczymy. Przeciwnicy są trudni, ale bez walki z żadnym się nie poddamy – podsumowuje Ratajczak.

Pierwszy mecz leszczynianie odjadą 8 kwietnia. Na inaugurację Fogo Unia zmierzy się z Eltrox Włókniarzem Częstochowa.