W sobotę na stadionie gorzowskiej Stali odbyła się nietypowa impreza. Był nią pierwszy kiermasz zabawek zorganizowany przez działaczy Stali. Pomimo niesprzyjającej pogody chętnych nie brakowało.
– Faktycznie pogoda nam nie dopisała, ale na to nikt wypływu nie ma. Uważam, że taki kiermasz to bardzo słuszna inicjatywa choćby ze względów proekologicznych. Kolokwialnie mówiąc, staraliśmy się nadać zabawkom „drugie życie”. Często bowiem bywa tak, że zabawki, które jednym dzieciom się znudzą, mogą jeszcze posłużyć i dać radość innym. Nie musi zatem plastik czy inne tworzywo trafiać od razu do kosza – zauważa Tomasz Michalski, dyrektor zarządzający Stali Gorzów.
– Dzieci, które nas odwiedziły z rodzicami, miały na pewno również nieco frajdy ze względu na przygotowane atrakcje. To było takie połączenie Dnia Dziecka z jednoczesnym zwróceniem uwagi na ekologię. Staramy się nie tylko żyć żużlem, ale również chcemy popularność klubu wykorzystać dla działań prospołecznych w regionie – podkreśla działacz.
Żużel. Pokaz mocy Falubazu przed starciem z GKM! Sprawdzili się na W69
Żużel. Częstochowianie zgarną pierwsze punkty czy wrocławianie będą niepokonani? (SKŁADY)
Żużel. Potrzebna pomoc w kolejnym kroku do Księgi Guinessa Pani Ireny Nadolnej
Żużel. Harcerz Knudsen i Śledź w Złotym Kasku. 30 lat od słynnego biegu (VIDEO)
Czarnecki o czarnym sporcie i siatkówce. Po co gadać o medalach na IO – lepiej gadac o żużlu…
Żużel. Zawodnicy zbulwersowani po meczu ligi duńskiej. „po raz kolejny nasze bezpieczeństwo zostało odsunięte na bok”