Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Pogoda w maju niestety raczej nie sprzyja żużlowcom, co spowodowało odwoływanie kolejnych spotkań. Tak było między innymi w piątek, kiedy przełożone zostały ekstraligowe mecze w Grudziądzu i Lublinie. Prognozy na niedzielę są już bardziej optymistyczne, zatem nie powinno zabraknąć ściagania. Najpierw do Częstochowy przyjedzie drużyna Betard Sparty Wrocław, natomiast później czekają nas derby ziemi lubuskiej. Miejmy nadzieje, że będziemy świadkami wielkich emocji.

Eltrox Włókniarz Częstochowa – Betard Sparta Wrocław – niedziela, godz. 16:15, transmisja nSport+

Dzień przed meczem oficjalnie okazało się, że goście nie przyjadą na ten mecz w najmocniejszym zestawieniu. Kontuzję wciąż leczy trzykrotny mistrz świata – Tai Woffinden. Przypomnijmy, że Brytyjczyk nabawił się kontuzji w starciu z GKM-em Grudziądz i już opuścił dwa spotkania swojego zespołu (właśnie w Grudziądzu i w Lublinie) i choć pojawiła się szansa szybszego powrotu na tor, to pod Jasną Górą go jeszcze nie zobaczymy.

Po ostatnim słabszym meczu w Lublinie okazję do zrehabilitowania się będzie miał Maciej Janowski, który w tamtym meczu nie wygrał żadnego biegu. Kibice nie są przyzwyczajeni do takich wyników popularnego „Magica” i w niedzielę można spodziewać się o wiele lepszego wyniku tym bardziej, że on również bardzo dobrze czuje się na częstochowskim owalu. W obliczu braku Taia Woffindena,  duża odpowiedzialność spoczywa właśnie na barkach Janowskiego. Ale również Artioma Łaguty i coraz lepiej jeżdżącego w ostatnim czasie Gleba Czugunowa.

W bardzo podobnej sytuacji są częstochowianie, którzy tak jak Sparta posiadają na swoim koncie dwa punkty. O ile jednak dorobek wrocławian wynika głównie z kontuzji jednego z liderów, o tyle w Częstochowie wszyscy są zdrowi, ale po prostu początek sezonu nie był dla Lwów najlepszy. Oczekiwania kibiców – po udanym okresie transferowym – były wielkie, a jedno zwycięstwo w trzech potyczkach może być rozczarowujące. Szczególnie zawodzi jeden z nowych nabytków, czyli Kacper Woryna, który do tej pory nie zdobywał wielu punktów dla Włókniarza.

W niedzielnym starciu faworytem będą gospodarze, a ich największą przewagą w tym meczu powinni być juniorzy. Niezwykle silna trojka młodzieżowców (Miśkowiak, Świdnicki ,Kowalski – pojedzie najpewniej dwóch pierwszych) powinna zrobić różnice na korzyść ekipy z Częstochowy. Przestrogą jednak powinien być mecz z Unią Leszno, gdzie juniorzy Włókniarza wygrali rywalizacje z młodymi Bykami w stosunku 11 do 1, a mimo to cały mecz padł łupem leszczynian.

Awizowane składy:

Eltrox Włókniarz
9. Fredrik Lindgren
10. Kacper Woryna
11. Bartosz Smektała
12. Jonas Jeppesen
13. Leon Madsen
14. Jakub Miśkowiak
15. Mateusz Świdnicki

Betard Sparta
1. Artiom Łaguta
2. Daniel Bewley
3. Tai Woffinden
4. Gleb Czugunow
5. Maciej Janowski
6. Przemysław Liszka
7. Michał Curzytek

Marwis.pl Falubaz Zielona Góra – Moje Bermudy Stal Gorzów – niedziela, godz. 19:15, transmisja nSport+

Derby Ziemi Lubuskiej to coś więcej niż mecz o 2 punkty, to walka o prestiż i honor. Jak to powiedział trener gości Piotr Żyto – „po przegranym meczu w derbach wstyd się pokazać na mieście”. Niezależnie od aktualnej dyspozycji drużyn czy też zajmowanych miejsc w tabeli, możemy być pewni wielkich emocji. Na pewno będzie brakować kibiców którzy w tych starciach robili niezwykły klimat przy tym mobilizując zawodników do lepszej jazdy.

Goście do Zielonej Góry przyjeżdżają w roli niepokonanej na tę chwilę drużyny, zajmującej pierwszą pozycję w tabeli. Sezon rozpoczął się dla nich wręcz idealnie od wyjazdowej wygranej w Lesznie, potem nastąpiły dość łatwe zwycięstwa odpowiednio z Motorem Lublin oraz z GKM-em w Grudziądzu. W wybornej formie jest mistrz świata Bartosz Zmarzlik który w trzech meczach stracił zaledwie jeden punkt. W tej chwili po prostu wygląda jak zawodnik z innej ligi, który na torze robi co chce i bawi się żużlem. Doszło to do takiego etapu, gdzie wszyscy tylko czekają aż mistrz świata przegra start, w innym przypadku na torze wieje nudą, a mistrz mknie do mety z ogromną przewagą nad rywalami.

Innym z liderów Stali jest Martin Vaculik, który do Gorzowa trafił bezpośrednio z Zielonej Góry. Jak wielka była to strata dla Falubazu, widać to po tegorocznych wynikach zespołu, a dodajmy, że Słowak indywidualnie notuje znakomity sezon. Z takimi armatami Stal będzie można uważać za faworyta w każdym meczu, nie inaczej będzie dzisiaj, gdzie Falubaz czeka niezwykle ciężkie zadanie aby punkty zostały przy Wrocławskiej.

Marwis.pl Falubaz
9. Piotr Protasiewicz
10. Max Fricke
11. Patryk Dudek
12. Damian Pawliczak
13. Matej Zagar
14. Nile Tufft
15. Fabian Ragus

Moje Bermudy Stal
1. Szymon Woźniak
2. Anders Thomsen
3. Martin Vaculik
4. Rafał Karczmarz
5. Bartosz Zmarzlik
6. Wiktor Jasiński
7. Kamil Pytlewski

JAKUB PIETRZAK