Żużel. Cook szczerze o chorobie. „Zawiodłem ludzi”

Craig Cook wrócił do ścigania po niespodziewanym odejściu z Leicester Lions. Mistrz Wielkiej Brytanii z 2017 roku na łamach Speedway Stara opowiedział o zmaganiach z ADHD oraz chorobą dwubiegunową. Potrzebował przerwy, żeby móc wrócić do pełnej sprawności. Jako cel stawia sobie obecnie powrót do ścigania na najwyższym możliwym poziomie.

Mało kto już pamięta o przełomowym sezonie 2017 dla brytyjskiego żużlowca. Craig Cook w tym samym roku został mistrzem kraju na National Speedway Stadium w Manchesterze oraz awansował co cyklu Speedway Grand Prix dzięki utrzymaniu się Patryka Dudka. Dobra dyspozycja przykuła uwagę Krzysztofa Mrozka, a sam Cook podpisał umowę z ROW-em Rybnik na sezon 2018. Później jednak różnej maści problemy pokrzyżowały dalszy plan działania. W 2021 roku żużlowiec zmagał się z wahaniami nastroju, co poskutkowało nawet zawieszeniem kariery. Craig wrócił do rywalizacji na torze, ale był cieniem samego siebie.

OGLĄDAJ MECZE CRAIGA COOKA W BRITISH SPEEDWAY NETWORK

Jak się potem okazało zdiagnozowano u niego ADHD oraz chorobę dwubiegunową. Dlatego też działania Cooka brano z mieszanym odbiorem, a on sam nie należał do łatwych zawodników pod względem zarządzania. W tym roku miał on startować dla Leicester Lions w Rowe Motor Oil Premiership, ale tuż przed rozgrywkami zastąpił go Drew Kemp. Jak się okazało, decyzja była podjęta przez samego zainteresowanego.

– Będąc szczerym to nie mam pojęcia, kto co powiedział, ponieważ usunąłem media społecznościowe. Niczego nie sprawdzałem, nie czytam gazet, czegokolwiek. Staram się skupić na sobie. (…) Musiało dojść do momentu na motocrossie, gdzie moje reakcje były ślamazarne. Nie czułem się sobą, więc podjąłem decyzję o odstawieniu leków z początkiem roku. Poczułem jednak skutki uboczne – opowiada żużlowiec na łamach Speedway Stara. – Rozmawiałem na ten temat z doktorami, ponieważ miałem zawroty głowy i traciłem poczucie równowagi. W mojej głowie pojawiał się impuls, po czym traciłem balans – czułem to częściej przed braniem leków. Zazwyczaj trwało to kilka tygodni, ale tym razem trwało około dziesięciu tygodni. Dopiero od niedawna czuje się sprawny w stu procentach. To nie było fair, abym wystartował dla Leicester.

Przez brak mediów społecznościowych i lakoniczne ogłoszenie Leicester Lions, narastała spekulacja wokół Cooka. W przeszłości był on zawieszany przez Speedway Control Bureau, ponieważ nie stawił się na mecze swojego zespołu. Craig przyznaje wprost, że mało go obchodzi zdanie kibiców. Co więcej, chciał on to przepracować ze sobą.

Żużel. Nowa gwiazda PGE Ekstraligi za ścianą… byłego reprezentanta Polski! Co za słowa

Żużel. Kibice Falubazu z przekazem do Jensena! Tak go motywują!

– Nigdy tego nie wytłumaczyłem, nie używam Facebooka czy innych mediów. Niczego nie czytałem. To irytujące, ponieważ to nie ma znaczenia co powiem, bo zawsze będę krytykowany przez innych. Dlatego nie chciałem się wypowiadać. Trzymałem to w sobie, pracowałem nad moim zdrowiem i wróciłem do ścigania. Ostatecznie liczyło się to, że nie chciałem robić z siebie durnia na torze, albo kogoś zranić podczas jazdy. (…) Podjąłem decyzję, która była trudna, ale właściwa.

Choroba nie jest sprzymierzeńcem Craiga Cooka, o czym wspominaliśmy wyżej. Żużlowiec ma zmienne wahania nastrojów, a w przypadku gorszego samopoczucia wszystko odbiera negatywnie. Ma on jednak ambitny plan na powrót do czasów swojej świetności. Ostatnio powrócił do ścigania na Shelfield Park w barwach Berwick Bandits, gdzie pojechał dobre zawody (10 punktów). Powrót do Premiership jest zapewne kwestią czasu.

– Zawiodłem ludzi w przeszłości. Nie chcę się teraz bronić, ale życie z  ADHD to są wzloty i upadki przez cały czas. Nadal nad tym pracuję, aby wrócić na dawny poziom. Jest to ciężkie mając chorobę dwubiegunową, gdzie twoje samopoczucie się drastycznie waha. Wszystko idzie w dobrą stronę, kiedy to wygrywasz biegi i wszystko jest na swoim miejscu. Schody zaczynają się momencie, kiedy coś nie idzie. Jest to frustrujące – przyznaje. – Robiliśmy małe kroki, żeby wrócić na szczyt. Obecnie czuję się stabilny emocjonalnie. Jeżeli będę się tego trzymał i nie pozwolę, żeby złe chwilę weszły na moją głowę, wrócę na szczyt. Nie czuję się staro. Nadal czuję się młody. Mógłbym zrzucić nieco kilogramów, ale to obecnie nie ma znaczenia. Skupiam się na jeździe – kończy Cook.