Dan Bewley. fot. Jędrzej Zawierucha
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Zawodnicy Betard Sparty Wrocław mają ostatnio dużego pecha i uczestniczą w groźnych karambolach. Podczas Testimonialu Taia Woffindena ucierpiał Gleb Czugunow a w rywalizacji wrocławian z częstochowianami w koszmarnie wyglądającej kraksie brał udział Dan Bewley. W stolicy Dolnego Śląska liczą, że podobnie jak w przypadku 22-latka, Brytyjczyk szybko ponownie wsiądzie na motocykl.

 

Starcie Belweya z Jonasem Jeppesenem było jednym z najgorzej wyglądających wypadków w ostatnich latach. Na wyjściu z pierwszego łuku doszło do kontaktu między zawodnikami w efekcie czego żużlowiec z Maryport wylądował za bandą. Pozytywne informacje są takie, że zawodnik czuje się coraz lepiej. Ostatnio debiutował nawet w roli komentatora podczas zmagań na Wyspach.

– Dan czuje się z dnia na dzień coraz lepiej. Przechodzi intensywną rehabilitację. Z dnia na dzień wygląda to coraz bardziej optymistycznie – przekazał nam Piotr Mikołajczak, dyrektor sportowy Betard Sparty.

Wrocławianie mają teraz przed sobą dwa bardzo ważne spotkania. Najpierw udadzą się na pojedynek do Leszna a potem zmierzą się u siebie z ZOOleszcz GKM-em Grudziądz. Te starcia mają kluczowy wpływ na to czy ekipę Dariusza Śledzia zobaczymy w tegorocznej fazie play-off. Wsparcie Brytyjczyka wydaje się więc niezbędne.

– Jeśli chodzi o występy Dana w kolejnych meczach, to wszystko zależy od jego stanu zdrowia. Pojawi się w tym tygodniu we Wrocławiu, gdzie przejdzie kolejne badania. Wszyscy mamy nadzieje, że wszystko będzie w porządku. Dan to twardy facet i sam czeka, aby usiąść na motocyklu – komentuje nasz rozmówca.

Podobnie jak przed innymi spotkaniami, mistrzowie Polski mają już rozpisany harmonogram przygotowań. W planach jest m.in. intensywny trening na Stadionie Olimpijskim.

– Mamy zaplanowany trening we Wrocławiu, gdzie będziemy się całą drużyną przygotowywać do wyjazdowego meczu w Lesznie. Będzie to intensywny trening i mam nadzieję, że przyniesie on zamierzone efekty a w Lesznie pojedziemy w pełnym zestawieniu, jakim dysponujemy w tym sezonie – podsumowuje Piotr Mikołajczak.