Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Brady Kurtz stanął na wysokości zadania i spisał się tak, jak robił to w całym przekroju sezonu i do czego przyzwyczaił kibiców. Australijczyk nie przegrał z żadnym z rywali i poprowadził Innpro ROW Rybnik do zwycięstwa 50:40 nad Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Coraz częściej pojawiają się pytania o przyszłość Kurtza, a sam zainteresowany w dość wymowny sposób się do niej odniósł.

 

ROW od samego początku wyszedł na prowadzenie i kontrolował przebieg spotkania. 10 punktów zaliczki to dla jednych za mało, biorąc pod uwagę formę bydgoszczan na własnym torze, a dla innych wystarczająco, by móc powalczyć o PGE Ekstraligę. Brady Kurtz, który w piątkowy wieczór na rybnickim torze rządził i dzielił, jest w tej drugiej grupie.

– Mam nadzieję, że uda się tę przewagę obronić. Mamy 10 punktów zaliczki i musi nam to wystarczyć. To naprawdę dobry wynik, bo mecze finałowe z reguły są bardzo ciężkie. Wydaję mi się, że powinniśmy być z tego zadowoleni – powiedział Kurtz po zawodach.

Żużel. Mrozek zakpił z komentatora! Nie boi się Polonii!

Żużel. ROW bliżej Ekstraligi! Perfekcyjny mecz Kurtza! (RELACJA)

27-latek to bezsprzecznie najlepszy zawodnik tegorocznej Metalkas 2. Ekstraligi. W ostatnich spotkaniach nie uniknął jednak pojedynczych wpadek, natomiast w meczu z Polonią był bezbłędny. Jak sam przyznał, owal przy Gliwickiej bardzo mu służy.

– Mam za sobą świetny sezon, zwłaszcza na domowym torze w Rybniku. Bardzo lubię się tutaj ścigać, a sprzęt w tym roku spisuje się znakomicie. Ash (Ashley Holloway – dop. red) i jego team pracują bardzo ciężko, a moje wyniki to pokazują. Każdy stara się robić dla mnie jak najlepszą robotę – zaznaczył.

Rybniccy kibice wręcz nie wyobrażają sobie drużyny bez Kurtza, zwłaszcza jeśli ROW wywalczy sobie w niedzielę awans do elity. Od dawna krąża informacje, jakoby ten dogadany był jednak z Betard Spartą Wrocław, gdzie miałby zastąpić Taia Woffindena. Kurtz zapytany o to, czy zobaczymy go w przyszłym sezonie na najwyższym szczeblu, odparł. – Jeśli wygramy w niedzielę, to zobaczymy (śmiech).

Żużel. Jeżdżą razem w Belle Vue. Będą kumplami ze Sparty? Bewley mówi o transferze Kurtza

Do przyszłości Kurtza spokojnie podchodzi również Krzysztof Mrozek, który zapewnił, że rozmawia z samym zawodnikiem. Gdyby ROW awansował i Australijczyk został w Rybniku, to Sparta zostałaby wystawiona do wiatru i musiałaby szukać zastępstwa, co przy wybrakowanym rynku może być trudnym zadaniem.

REKLAMA, +18