fot. Facebook / Glasgow Tigers Speedway
Właściciel Glasgow Tigers, Gerry Facenna ma ogromną determinację, by na zawody sprowadzić jak największą rzeszę kibiców. Tym samym postanowił, że w najbliższą niedzielę rozda… 3000 biletów!

Glasgow Tigers występuje obecnie na 2. poziomie rozgrywkowym w Wielkiej Brytanii. Mimo że w tabeli Championship zajmują 2. pozycję, to kibice nie zapełniają stadionu. Były już różne próby zachęcenia mieszkańców szkockiego miasta, lecz kończyły się bezowocnie. Właściciel nie zamierza tak tego zostawić i chce sprowadzić jak najwięcej fanów na Ashfield Stadium.

– Próbowaliśmy telewizji, radia, billboardów, rozdawaliśmy broszury na meczach piłkarskich, ale nic z tego nie działa. Najlepiej nakłonić własnych kibiców, żeby ich przyprowadzili – powiedział Gerry Facenna dla klubowych mediów.

Żużel. Rozsierdzony Madsen znów będzie znakomity? Protasiewicz przypomina!

Żużel. Liderzy Stali odpuszczą w ważnych momentach? Zaskakujące słowa!

Obiekt Tygrysów może pomieścić 4000 osób, lecz regularnie na meczach bywa ich 1500-2000. Brytyjczyk zamierza jednak to zmienić i chce, aby na najbliższych zawodach stadion pękał w szwach. Tym samym rozda wejściówki w ogromnej liczbie.

– Rozdajemy tysiące biletów, nowych biletów dla kibiców. Przekażemy je kibicom, żeby mogli je podarować swoim znajomym i rodzinie. W tę niedzielę odbędzie się również wielki marsz charytatywny Beatsons, którego jesteśmy częścią. Będzie tam 3000 osób, rozdamy 3000 biletów – zdradził.

Żużel. Łaguta pokazał projekt! Tak miał się ścigać jako mistrz świata!

Właściciel cieszy się, że regularnie widzi Ashfield Stadium nowe twarze. Poświęca czas dla młodej widowni, która w trakcie spotkań ma swój wyścig.

– Co tydzień widzę tu nowych fanów. Staję przy bramce i rozmawiam z nimi. Dzieciaki to uwielbiają. Jeden maluch przychodzi tylko na biegi dla dzieci, które organizujemy w przerwie. Teraz co tydzień biegnie w nich setka dzieci. To jest widowisko – mówi Fecenna.