Chris Harris. Fot: GB Speedway Team
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

W dobie social mediów wgląd w prywatne życie żużlowców nie jest niczym nadzwyczajnym. Czym innym jest jednak, gdy opowiadają o nich najbliżsi. W cyklu publikowanym przez „Speedway Star” pod wiele mówiącym tytułem „Speedway Best Pairs” o życiu z „Bomberem” opowiada jego żona, Emma-Louise.

 

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TUTAJ

– Widzieliśmy się kilka razy na stadionie w Coventry – mówi Emma-Louise. – Po prostu któregoś dnia podszedł do mnie i powiedział „cześć” – wspomina partnerka Harrisa. Jak przyznaje, fanką żużla, mniej lub bardziej świadomą, jest od… trzeciego tygodnia życia, wtedy bowiem zaliczyła swoją pierwszą wizytę na stadionie żużlowym. Wiele razy widywała w akcji swojego przyszłego męża, jeszcze zanim ich znajomość rozpoczęła się na dobre.

Pani Harris przyznaje, że oglądanie tak bliskiej sobie osoby podczas wyścigów nie należy do łatwych. – Kiedy oglądałam go na torze po raz pierwszy, już jako jego dziewczyna, to było w Coventry, zrobiło mi się niedobrze z nerwów i przez większość czasu miałam zamknięte oczy. Jeżeli mam być szczera, nadal czasem tak to wygląda. Polegam wtedy na tym, co słyszę, na reakcjach kibiców czy spikera. To prawdziwa huśtawka emocji, ale zawsze jestem dumna z niego i jego osiągnięć – podkreśla.

Jak przyznaje, Chris Harris jest dobrym duchem ich domu. – Zawsze sprawia, że dzieci i ja dużo się śmiejemy – przyznaje żona „Bombera”, choć jak zaznacza, sympatyczny żużlowiec dość często się… obraża.

Zawodnicy należą do osób, które często mają swoje konkretne rytuały przed startami. Jak się okazuje, ma je także żona Chrisa Harrisa – tyle, że podczas oglądania biegów z jego udziałem. – Zawsze wysyłam do niego wiadomość przed meczem. Mam także nawyk nerwowego obracania obrączki. Często wiąże się to też z objawami nerwowymi w stylu bólu żołądka – opowiada.

Emma-Louise wspiera swojego męża i wierzy w Chrisa oraz jego kolegów. Na pytanie o wytypowanie miejsc jego zespołów w ligach brytyjskich – Peterborough Panters i Berwick Bandits – bez wahania odpowiedziała, że zakończą na szczycie ligowej tabeli w swoich rozgrywkach.