Po kilku miesiącach od wydarzeń związanych ze zwolnieniem Stanisława Chomskiego z ebut.pl Stali Gorzów, były trener nadal trwa przy swoim postanowieniu o definitywnym odejściu od roli szkoleniowca. I choć w ostatnim czasie mówiło się nawet o tym, że byłby on idealnym kandydatem na stanowisko trenera reprezentacji Polski, 67-latek przekonuje, iż już nikt nie namówi go na powrót.

 

Przypomnijmy, że Stanisław Chomski był legendarnym trenerem przez lata związanym z ebut.pl Stalą Gorzów. Po otrzymaniu wypowiedzenia ze swojego stanowiska kilka miesięcy temu, co, jak pamiętamy, odbyło się w dość bulwersujących okolicznościach, podjął decyzję o zakończeniu kariery szkoleniowca. Nie przekonały go nawet propozycje z innych klubów w lidze, których, jak się okazuje, było dość sporo.

Żużel. Był wielkim wojownikiem, odszedł tragicznie. Robert Dados świętowałby dziś urodziny

Żużel. Prezes GKM-u: Celujemy w TOP 4. Miśkowiak może zostać na lata (WYWIAD)

– Żużel wciąż będzie w moim życiu, może nie tak, jak do tej pory. Niemniej będę się pojawiał na stadionach czy też przed telewizorem. Powiedziałem sobie „pas” już trzy lata temu. Z końcem minionego sezonu wydarzyło się to, co wydarzyło. Nikt mnie już nie namówi na menedżerkę tak, jak do tej pory – mówił Stanisław Chomski dla Gazety Lubuskiej.

– Bez Chomskiego i Stal Gorzów i polski żużel będzie istniał. Tak, faktycznie, jeszcze dobrze nie ochłonąłem po zwolnieniu, a już miałem telefony od prezesów klubów ekstraligowych i pierwszoligowych. Trwam jednak przy swoim stanowisku i odmawiałem pracy w tej roli – dodał.

Tak jak zostało wspomniane wcześniej, Stanisław Chomski nie wycofa się z żużla na dobre. W nowym sezonie będziemy mieli okazję widywać go jako osobę wspierającą nowego trenera Arged Malesy Ostrów – Kamila Brzozowskiego.

Żużel. Zmarzlik będzie miał szóste złoto! On mu najbardziej zagrozi!

– Kamil po objęciu funkcji trenera w Ostrowie zadzwonił do mnie, chciał jakiejś porady i zapytał wprost, czy mogę mu jakoś pomóc. Oczywiście, zaoferowałem tę pomoc, bez elementów finansowych. Później ta sytuacja się zmieniła, bo jednak pojawili się prezesi i umowa została sformalizowana. Współpraca będzie ścisła. To nie będzie tak, że Kamil będzie słupem, a ja będę działał z tylnego siedzenia. W każdej chwili będzie mógł się poradzić, zapytać, a ja będę mu podsuwał jakieś warianty. On jednak będzie decydował, ja go będę wspierał – przyznał Chomski.

Jak legendarny szkoleniowiec sprawdzi się w nowej roli? O tym przekonamy się już za niecałe 2 miesiące. Pierwszy mecz w lidze ostrowianie odjadą na własnym terenie 13 kwietnia. Ich przeciwnikiem będą Cellfast Wilki Krosno.