Mało kto się spodziewał, że tuż przed sezonem będzie tak głośno o Mikołaju Czapli. Wszystko za sprawą tego, że Unia Tarnów poszukuje żużlowca na pozycję U-24. Zawodnik był nawet celem numer jeden prezesa Jaskółek Kamila Górala, ale temat ucichł i teraz chce walczyć o miejsce w składzie Hunters PSŻ-u Poznań z Norickiem Bloedornem. O dużym szumie wokół jego osoby, ambitnym podejściu, pomocy z klubu ze stolicy Wielkopolski i rozstaniu ze Startem Gniezno rozmawiamy w poniższym wywiadzie.
Głośno zrobiło się wokół Ciebie tej zimy. Spodziewałeś się, że praktycznie codziennie będzie o Tobie wzmianka na portalach?
Szczerze, absolutnie nie. Jestem niezbyt medialną i spokojną osobą. Artykuły i opinie, z których większość i tak była nieprawdziwa, nie ruszają mnie, to część sportu. Ja wiem co robić i mam swoje zaufane grono osób, u których zawsze mogę się poradzić.
Możesz już na 100 procent powiedzieć, że nie będzie Cię w Unii Tarnów 2025?
Ciężko powiedzieć, co będzie i przewidywać przyszłość. Nawet nie wyjechaliśmy na tor, a już jestem przypisywany do innych klubów. Zainteresowanie z Tarnowa było, ale temat ucichł.
Żużel. Przez to Rew opuścił Byki! Odsłonił kulisy transferu – PoBandzie – Portal Sportowy
Słychać, że chcesz ambitnie walczyć o skład w Poznaniu. Wierzysz, że możesz zająć pozycję U24?
Wszystko zweryfikuje tor, ja robię co mogę, żeby jak najlepiej się przygotować i nie czuję się gorszy od innych. Gdybym nie wierzył – nie byłoby mnie w tym miejscu. Podejmuję rękawice, a co będzie? Czas pokaże.
Twój transfer do Hunters PSŻ-u wielu zaskoczył. Jak to się stało, że się porozumieliście?
W okresie zimowym nastąpiły pewne perturbacje, na które nie miałem wpływu. Pan prezes oraz trener z Poznania wyciągnęli do mnie pomocną dłoń, bardzo szybko doszliśmy do porozumienia, za co im bardzo dziękuję.
Jest to jednak kontrakt warszawski. Jak wyglądają zatem Twoje przygotowania sprzętowe na kolejny rok?
Na możliwości, które posiadam będę przygotowany najlepiej jak mogę. Podziękowania kieruje do Pana prezesa Jakuba Kozaczyka oraz wszystkich podmiotów i osób, które mnie wspierają.
Rok temu odjechałeś ostatni juniorski sezon. Możesz uznać go za bardzo udany? Choć wielu zawodników ma z tym problem, to Ty teraz nie narzekasz na oferty.
Tak, myślę, że to był dobry rok dla mnie, zrobiłem kolejny krok w przód i rozwinąłem się. Oczywiście były momenty, w których mogłem coś zrobić lepiej, ale dawałem z siebie wszystko. Szkoda kontuzji, która mi się przydarzyła, ale niestety jest to wpisane w ten sport.
Żużel. Będzie wielki powrót do Leszna? Zdradza, że było blisko! – PoBandzie – Portal Sportowy
Nie było żalu odchodzić z Gniezna? Wykręcałeś tam naprawdę dobre wyniki.
Zabrakło dla mnie miejsca, działacze mieli inną wizję składu. Nie mam żalu, mamy dobre relacje, być może tak będzie lepiej dla obu stron. Jako wychowankowi i chłopakowi z Gniezna zależy mi na klubie, na pewno będę kibicował i trzymał kciuki za awans.
Jak się czujesz przed pełnieniem roli U-24? Czujesz, że będzie inaczej niż do tej pory?
Czas leci nieubłaganie, wkraczam w dorosły żużel. Na pewno to będzie ciężki, weryfikacyjny rok, ale dam z siebie 100%, jestem gotowy.
Co zatem chcesz osiągnąć w tym nadchodzącym sezonie?
Pokazać się z bardzo dobrej strony, postawić kolejny krok naprzód, cieszyć się żużlem i bawić się jazdą. Poszczególne cele zostawię dla siebie.
Rozmawiał BARTOSZ RABENDA
Żużel. Pech młodego żużlowca. Fani chcą mu pomóc
Żużel. Ależ słowa Zmarzlika o Motorze! Dlatego zostaje!
Żużel. Junior tłumaczy wybór Polonii. Jest zachwycony atmosferą
Żużel. Zagraniczny junior już za chwilę?! Są nowe szczegóły!
Żużel. Włókniarz nie dał rady Sparcie… bez czterech gwiazd! (RELACJA)
Żużel. Motor Lublin znów zadziwił całą Polskę! Oto nowe stroje!