Janusz Kołodziej. Foto: FB Unia Leszno
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Fogo Unia zdobyła Wrocław. Szczelnie wypełniony Stadion Olimpijski obserwował zwycięstwo gości. „Byki” stają się specjalistami od meczów na styku. 3 spotkanie i trzeci raz wszystko rozstrzyga się w biegach nominowanych. Dla Betard Sparty to druga porażka z rzędu. 

 

Otwarcie meczu dla Taia Woffindena – kapitalny start i później pewna jazda po 3 punkty. Na pierwszym łuku pierwszego okrążenia za plecami Brytyjczyka było bardzo ciasno. Doyle wszedł pod łokieć Bewleya, który musiał odpuścić żeby nie wpaść na Bellego. Spowodowało to, że drugi ze Spartan został z tyłu i nie był w stanie nawiązać walki. Wyścig młodzieżowy najlepiej rozpoczął Hubert Jabłoński, jednak minął go bardziej doświadczony Bartłomiej Kowalski. Junior Fogo Unii chwilę później bardzo wykontrował motor, co spowodowało, że Michał Curzytek nie miał co zrobić i doszło do kolizji. Na szczęście obaj podnieśli się z toru. Sędzia uznał Jabłońskiego za winnego. W powtórce najlepiej spod taśmy wyskoczył Maksym Borowiak. Przez cztery okrążenia zaciekle atakował go Bartłomiej Kowalski. Z prawie wszystkimi atakami poradził sobie leszczynianin, ale prawie robi wielką różnicę. Na ostatnim łuku skuteczną szarżę przeprowadził Kowalski i wygrał. Kolejna odsłona meczu przyniosła pierwsze drużynowe zwycięstwo gości. Bardzo dobrze wystartowali i Kołodziej i Pawlicki. Z drugim z nich poradził sobie Janowski. Przed równaniem odpowiedzieli gospodarze. Od startu do mety prowadził Daniel Bewley. Ozdobą biegu była rywalizacja Lidseya i Kowalskiego, z której górą wyszedł Australijczyk. Ostatni dojechał Hubert Jabłoński i było 4:2 dla Betard Sparty.

Mocne otwarcie drugiej serii przez „Byki”. Para Lidsey-Bellego świetnie rozpoczęła bieg i pomknęła po 5 punktów. Z początku Francuzowi zagrażał Woffinden, jednak nie był w stanie go minąć. Kolejny start kolejny cios. Ponownie goście wygrali moment startowy. Na szczycie pierwszego łuku postawiło Janusza Kołodzieja przez co stracił pozycję na rzecz Curzytka. Ta sytuacja także wytrąciła Macieja Janowskiego. Obaj zdołali wyprzedzić juniora i wyścig zakończył się wynikiem 5:1 dla przyjezdnych. Betard Sparta nie pozostała dłużna swoim rywalom. W 7. biegu Bewley i Czugunow poradzili sobie z Piotrem Pawlickim i tablicy świetlnej widniał rezultat 20:22.

Wymiana ciosów trwała w najlepsze. Duet Janowski-Kowalski zwyciężył 5:1, co prawda Lidsey starał się rozdzielić wrocławian, jednak jego ambitna postawa nie przyniosła więcej niż 1 punkt. Zdecydowanie najlepiej funkcjonowały pola 1 i 3. Stojący na nich Kołodziej i Doyle wyskoczyli na czoło stawki i wieźli kolejny biegowy triumf dla Unii. Niestety podniosło Woffindena, który lekko uderzył w tylne koło Australijczyka i upadł na tor. Szczególnie groźnie wyglądało uderzenie głową o nawierzchnię. Na szczęście trzykrotny mistrz świata podniósł się o własnych siłach. W powtórce ponownie na dwóch pierwszych miejscach zameldowały się kaski biały i żółty. Napsuć im krwi chciał Daniel Bewley, jednak bardziej doświadczeni zawodnicy uporządkowali jazdę i przywieźli 5 „oczek”. Seria wyników 5:1 została przełamana w wyścigu 10. Piotr Pawlicki rozdzielił wrocławską parę i tym razem było 4:2, a w całym meczu remis 30:30.

Kolejne mocne otwarcie serii ze strony leszczyńskiej. Ponownie dobre pola wykorzystali goście i wysforowali się na prowadzenie. Daleko za ich plecami zostali Czugunow i Janowski. Szczególnie dużym zaskoczeniem była ostatnia pozycja „Magica”, który później zanotował defekt. Wyścig 12. najlepiej rozegrał Tai Woffinden. Brytyjczyk prowadził od startu do mety i nie pozostawił złudzeń niepokonanemu dotychczas Kołodziejowi. Wychowanek Unii Tarnów musiał jeszcze mierzyć się z Curzytkiem, ale wyszedł z tego pojedynku zwycięsko. Ostatni start przed biegami nominowanymi przyniósł pierwszy remis od premierowej gonitwy. Bewley przełamał hegemonię 1 i 3 pola i zwyciężył stojąc pomiędzy nimi. Miejscowych kibiców na pewno zmartwiło zero Macieja Janowskiego.

Bieg 14. przyniósł drugi z rzędu remis. Jason Doyle najlepiej ze startu i pognał po 3 punkty. W pogoń za nim rzucił się Maciej Janowski. Starał się jak mógł, kiedy wydawało się, że minie Australijczyka przy krawężniku zawodnik Fogo Unii kapitalnie nałożył się na niego i tym manewrem w dużym stopniu rozstrzygnął to starcie. Decydująca gonitwa także nie była rozstrzygnięta. Dało to 2 punkty meczowe gościom z Leszna. Bardzo dobrze zaprezentował się Janusz Kołodziej, który zapewnił swojej drużynie zwycięstwo 46:44.

Betard Sparta Wrocław – Fogo Unia Leszno 44:46

Betard Sparta: zastępstwo zawodnika, Daniel Bewley 10+2 (0,3,2*,1,3,1*), Tai Woffinden 10 (3,1,W,1,3,2), Gleb Czugunow 8+1 (0,0,3,3,1,1*), Maciej Janowski 7+1 (2,1,2*,d,0,2), Bartłomiej Kowalski 7 (3,1,3), Michał Curzytek 2 (1,0,1)

Fogo Unia: Jason Doyle 12+2 (2,3,2*,2*,3), Janusz Kołodziej 13+1 (3,2*,3,2,3), David Bellego 5+2 (1*,2*,0,2,0), Jaimon Lidsey 9 (2,3,1,3,0), Piotr Pawlicki 5+1 (1,1,2,1*), Hubert Jabłoński 0 (W,0,0), Maksym Borowiak 2 (2,0,0), Antoni Mencel NS

Bieg po biegu:

1. Woffinden, Doyle, Bellego, Bewley 3:3
2.
Kowalski, Borowiak, Curzytek, Jabłoński (W) 4:2 (7:5)
3. Kołodziej, Janowski, Pawlicki, Czugunow 2:4 (9:9)
4.
Bewley, Lidsey, Kowalski, Jabłoński 4:2 (13:11)
5. Lidsey, Bellego, Woffinden, Czugunow 1:5 (14:16)
6. Doyle, Kołodziej, Janowski, Curzytek 1:5(15:21)
7. Czugunow, Bewley, Pawlicki, Borowiak 5:1 (20:22)
8. Kowalski, Janowski, Lidsey, Bellego 5:1 (25:23)
9. Kołodziej, Doyle, Bewley, Woffinden (W) 1:5 (26:28)
10. Czugunow, Pawlicki, Woffinden, Jabłoński 4:2 (30:30)
11. Lidsey, Doyle, Czugunow, Janowski (d) 1:5 (31:35)
12. Woffinden, Kołodziej, Curzytek, Borowiak 4:2 (35:37)
13. Bewley, Bellego, Pawlicki, Janowski 3:3 (38:40)
14. Doyle, Janowski, Czugunow, Bellego 3:3 (41:43)
15. Kołodziej, Woffinden, Bewley, Lidsey 3:3 (44:46)

Sędziował: Krzysztof Meyze