W ostatnim meczu For Nature Solutions Apatora Toruń doszło do osobliwej sytuacji. Po jednym z biegów kamera pokazała w parkingu Patryka Dudka, który pod kevlarem miał koszulkę z nazwiskiem Igora Kopcia-Sobczyńskiego. Po medialnych publikacjach głos zabrał sam zawodnik, który wytłumaczył całe zdarzenie.
Zaraz po meczu temat podchwycili kibice Apatora, którzy zarzucali, którzy zarzucali klubowi brak profesjonalizmu, a cała „afera” doczekała się również medialnej publikacji w serwisie Interia.pl. Teraz głos zabrał sam zawodnik.
– Widzę, że wyszła niezła „zadyma” z koszulką, którą miałem na ostatnim meczu pod kevlarem ligowym, a na którym widniało nazwisko Igora. Już śpieszę tłumaczyć. Koszulki termiczne, zgodnie z umową, zamawiają sobie sami zawodnicy. Producent koszulki, mając w systemie jakąś starą wersję, pomylił się i wysłał mi taką, a nie inną sztukę, gdzie widniało wiadome już wszystkim nazwisko. Było to niedopatrzenie producenta i nie ma co się nad tematem rozwodzić. Ważne, że w tym upale mogłem spokojnie ściągnąć kevlar – napisał w social mediach Patryk Dudek. – Pozdrawiam serdecznie Igora, pozdrawiam wszystkich kibiców – dodał.
Patryk Dudek kilka dni temu porozumiał się z Klubem Sportowym Toruń w kwestii swojej przyszłości i jak sam przyznał, liczył na spokój medialny. I taki ma, przynajmniej w kwestii transferów.
Żużel. Pokaz mocy Falubazu przed starciem z GKM! Sprawdzili się na W69
Żużel. Częstochowianie zgarną pierwsze punkty czy wrocławianie będą niepokonani? (SKŁADY)
Żużel. Potrzebna pomoc w kolejnym kroku do Księgi Guinessa Pani Ireny Nadolnej
Żużel. Harcerz Knudsen i Śledź w Złotym Kasku. 30 lat od słynnego biegu (VIDEO)
Czarnecki o czarnym sporcie i siatkówce. Po co gadać o medalach na IO – lepiej gadac o żużlu…
Żużel. Zawodnicy zbulwersowani po meczu ligi duńskiej. „po raz kolejny nasze bezpieczeństwo zostało odsunięte na bok”