Przemysław Sierakowski, autor tekstu
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Rzekomo zdecydowanie większy ruch na rynku transferowym sprawiło wprowadzenie zapisu o nakazie startów zawodnika do lat 24. Może i liczniejszy, ale że ilość rzadko chadza w parze z jakością, to i tym razem przepis U24 na najbardziej soczyste, pożądane i kuszące owoce najmniejszego wpływu nie miał. Kilku głównych graczy rozdzieliło nieliczne, smakowite kąski, ubogim pozostało czekać na ochłapy z pańskiego stołu. I tyle. O większości ruchów kadrowych „w kuluarach”, by zacytować klasyka, wiedzieli kilka tygodni wcześniej.

Prześledźmy tegoroczne bomby. Na czoło wysuwają się Artiom Łaguta i Martin Vaculik. Ani więc żużlowcy najmłodsi, obaj dawno już po spełnieniu kryterium U24, ani też krajowi, mimo paszportu Artioma. Zatem, bez względu na to jakich przepisów by nie wymyślono, do tych zmian klimatu i tak musiało dojść. Odpowiednio Gorzów i Wrocław zgromadziły, jak twierdzą, odpowiednie środki. Pandemia im nie straszna. Co więc postanowili tamtejsi włodarze, to zrealizowali. W obu przypadkach mamy do czynienia z idealnym sposobem rozegrania ruchów transferowych. Wzmacniając własny team, jednocześnie osłabiam bezpośredniego rywala. Tylko, że to wszystko założenia, więc de facto wróżenie z mocniejszych, bądź słabszych, ale jednak fusów. Nie rozpatrujemy w tym przypadku nieszczęścia kontuzji. Takich przypadłości nie życzymy nikomu. Ale już gwałtowny zjazd formy tunera, czy zawodnika, zmiana trybu życia, to historie które zdarzały się w przeszłości największym i mogą przytrafić się również teraz. Identycznie w przeciwną stronę. I nie mam tu na myśli niestabilnych z racji wieku, umiejętności i dokonań ścigantów z limitu U24, ale zdołowanych, zagubionych i stojących przed radykalnymi ruchami bardziej zaawansowanych seniorów. Nic nie stoi na przeszkodzie, by nagle jeden, bądź drugi się przebudził i wrócił do dawnej świetności. 

Cóż zatem przyniósł obowiązek kontraktowania młodszego seniora wedle reguł nowego limitu? Dał z pewnością dwóm, może trzem świeżym seniorom szansę zaistnienia. Kubera, Czugunow oni bez względu na ochronkę czy jej brak zdołaliby zafunkcjonować. Pozostali mogli i nadal mogą mieć trudniej. I celowo nie ruszam tu Lamberta, bo mnie koszula bliższa ciału niźli import. Nawet jeśli to koszula „original imitation”. Pytanie tylko, jak to sprawdzi się w praniu. Czy wstępujący do dorosłego ścigania rajderzy nie skończą przygody po dwóch najwyżej nieudanych startach, odstawieniem na boczny tor i możliwością obejrzenia dalszej części meczu z trybun. Jeśli podstawowa czwórka pojedzie swoje, juniorzy solidnie zapunktują i zasłużą na dodatkowy start, a pod numerem 8 będzie czekał głodny jazdy kolega, który tym razem nie znalazł uznania w oczach trenera, to rzekoma promocja może okazać się fikcją. I tego się obawiam, pomny doświadczeń, nie poprawionych regulaminowo, traktujących o obowiązku startu dwóch rodzimych grajków w składzie zespołu. Niby dwóch, a jeden często tylko w roli fotomodela przy prezentacji. Bądźmy optymistami i żyjmy nadzieją, że tym razem tak się to nie potoczy, ale bardziej przemyślane, bezpieczne zadbanie o interes owych „promowanych” także przydałoby się sformułować i zapisać.

Wracając jednak do bomb. W założeniach Artiom i Martin mają wzmocnić swoje nowe ekipy. W teorii tak to wygląda. O Vaculika byłbym nieco spokojniejszy, z dwóch przynajmniej powodów. Słowak już w Gorzowie startował, a do tego w jego jeździe trudno doszukać się wątków asekuracyjnych. Łaguta hasał zaś, gdy był znacznie szybszy od rywali, a przy tym korzystał z numeru startowego i starć przeciw juniorom. Kiedy nie zabrał się spod taśmy, nawet będąc niewątpliwie, obiektywnie i znacznie szybszym – włączał często w starciach z seniorami rywala lewą nóżkę. Rozpędzam się z wyjścia, na wejściu dojeżdżam do tylnego koła prowadzącego przeciwnika i… hamulec. We Wrocławiu łatwo Tajskiego nie zdetronizuje, może nie dostać uprzywilejowanej pozycji w drużynie z młodzieżowcem do pary i tu mogą być kłopoty. Prześledźcie starty Rosjanina w SGP i tam będzie to widoczne najjaskrawiej. Przegrany start i z trasy już problem. Chyba, że Sparta zmieni taktykę i sięgnie po nowego Weissa, który zadba o motocykle całego zespołu, choć w dzisiejszych realiach nie byłoby to łatwe, a raczej karkołomne przedsięwzięcie. Czego by jednak nie pisać, jedynie WTS głośno mówi o złotych aspiracjach, pytanie tylko zarządu, czy drużyny?

Na drugim biegunie osłabione Zielona Góra i Grudziądz, beniaminek z Torunia, ale też… Lublin. Przeanalizujmy na zimno. Zamiast Zagara i któregoś z pary Jamróg/Miesiąc, sprowadzono duet Buczkowski/Kubera. W formacji młodzieżowej Koziołków status quo. Byli Lampart i Trofimow, przy czym ten pierwszy sprawiający wrażenie mocno zagubionego w drugiej części sezonu. Wskoczy za polskiego Ukraińca Cierniak i będzie podobnie. Dodam, najwyżej podobnie. Bilansując więc siłę Motoru nie sposób nie zauważyć, że będzie porównywalna do tegorocznej z handicapem w postaci zdolnej młodzieży, co w kontekście przetrzebienia na tym rynku może mieć niebagatelne znaczenie. No i na deser nowe, stare pierniki. Do składu Apatora Tomek Bajerski podszedł z… bajerem. Zostawił trzon ekipy, która awansowała, na czele z braćmi Holderami, wymienił Kułakowa na mistrza Europy, przy tym żużlowca U24 Roberta Lamberta, parę krajowych seniorów uzupełnił o Pawła Przedpełskiego, jednocześnie mrugając okiem do publiki, że gdyby któryś z duetu Miedziak/Toffik zechciał zmienić otoczenie, to bardziej po pierwszych wiosennych treningach niż teraz, ale pewnie taką zgodę otrzyma, juniorkę wzmocnił Karolem Żupińskim i czeka na sezon. Skład w Toruniu interesujący, choć w walce o medale mimo wszystko Apatora bym nie widział. Teoretycznie więc mają się Ekstraligowcy w piątkę bić o play offy, zaś między pozostałą trójką rozegra się kwestia utrzymania. Tradycyjnie też rozgrywki zweryfikują te wszystkie spekulacje. My kibice najbardziej lubimy sensacje, a tych, mam nadzieję, nie zabraknie. Choć nie wykluczone, że zakończy się jak w ostatnich sezonach, wedle parafrazy klątwy Linekera – ośmiu bije się o tytuł, a na koniec i tak wygrywa Leszno.

A propos zaś chwytania się brzytwy. ROW ogłosił skład i trenera. Trener ogłosił, że jego zdaniem, my Polacy nie wyciągamy lekcji z historii. Wszystko odbyło się trzynastego w piątek. I co tu komentować? Wiadomo przeca kto rzeczonego narzędzia golarskiego się chwyta i w jakich okolicznościach przyrody. Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym, jak naucza Grzegorz Markowski z Perfectu, brat biskupa. A mądrego to i posłuchać warto.

I na koniec jeszcze jedna dygresja. Zaczynamy być mekką światowego speedway`a jak Anglia po zakończeniu działań wojennych. Różnice zauważam zasadniczo dwie. Pierwsza to ta, że mamy znacznie mniej ośrodków niż Wyspiarze wówczas i druga, w odróżnieniu od nich nie mamy najmniejszego wpływu na decyzje FIM w kwestiach światowego ścigania. Obie te sprawy wymagają poprawy, czy wręcz naprawy. Rozumnej, sensownej, konsekwentnej, ale systematycznej rewitalizacji. Jak powiada przysłowie – nie od razu Kraków zbudowali, ale cegły nosili codziennie. Pora to zauważyć.

PRZECZYTAJ TAKŻE

11 komentarzy on Żużel. Brzytwa Sieraka – Bomby i kapiszony, zatem rzecz o transferowych przebojach, takoż gniotach
    jak zwykle w punkt Panie Przemku
    15 Nov 2020
     1:54pm

    Cytuję – A propos zaś chwytania się brzytwy. ROW ogłosił skład i trenera. Trener ogłosił, że jego zdaniem, my Polacy nie wyciągamy lekcji z historii. Wszystko odbyło się trzynastego w piątek. I co tu komentować? Wiadomo przeca kto rzeczonego narzędzia golarskiego się chwyta i w jakich okolicznościach przyrody. Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym, jak naucza Grzegorz Markowski z Perfectu, brat biskupa. A mądrego to i posłuchać warto.

    Niedlaidiotow
    15 Nov 2020
     7:25pm

    Facet kiedy ty skonczysz z tym Rybnikiem? Zajmij sie zielonka, gkm, lodzia…i przede wszystkim tymi „wielkimi” klubami ktore do dzisiaj nie wyplacily calej kasy zawodnikom, a Ty juz masz bol dupy skad bedzie kasa u mrozka.

      Żużel to sport nie dla amatorów
      15 Nov 2020
       10:42pm

      A skąd wiesz, kto nie wypłacił? Kwity na stół. Sprawdzam.
      Jak na razie to wiadomo, że np.Kituś nie chciał płacić podprowadzającym i one mówiły o tym głośno.

        Prawda
        16 Nov 2020
         10:02am

        Slabo sie interesujesz zuzlem. Gdybys nosek wysciubil kawalek dalej niz ten portal to poszerzyl bys swoja wiedze.

        Swoja droga: Artykul Sieraka bez ataku na ROW artykulem straconym

        Widze juz kto przejal schete po Koerberze.

    pz0
    15 Nov 2020
     9:57pm

    „Kilku głównych graczy rozdzieliło nieliczne, smakowite kąski, ubogim pozostało czekać na ochłapy z pańskiego stołu” Przykro się czyta takie teksty. Jak można pisać o żużlowcach że są „ochłapami z pańskiego stołu”? Panie Sierakowski, z takimi żenującymi opiniami proszę się przenieść na SF do Ostafińskiego. Odpuściłem sobie dalsze czytanie.

      Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
      15 Nov 2020
       10:14pm

      Dariusz Ostafiński jest kierownikiem działu Żużel w Interia.pl. Na jego miejsce w SyF wskoczył chyba Galewski. Inna sprawa, że to nie zmieniło nic na tym szmatławym portalu.

        pz0
        16 Nov 2020
         8:15am

        Łoooo, a to nowina. Dariusza wylali! Nie widzę jednak nadal powodu żeby chociaż raz tam zajrzeć, przynajmniej nie w ciągu minimum roku, o ile w ogóle. A co z jego giermkami? Czosnyka, Hynek, Kuczera, Półgęsek, Zwiewka (przepraszam, jeżeli któregoś pominąłem). Dalej tam uskuteczniają przedziwne dziennikarstwo, czy ich również wyrzucili? Wygląda na to że największym przegranym okresu transferowego w żużlu jest Interia 🙂

Skomentuj

11 komentarzy on Żużel. Brzytwa Sieraka – Bomby i kapiszony, zatem rzecz o transferowych przebojach, takoż gniotach
    jak zwykle w punkt Panie Przemku
    15 Nov 2020
     1:54pm

    Cytuję – A propos zaś chwytania się brzytwy. ROW ogłosił skład i trenera. Trener ogłosił, że jego zdaniem, my Polacy nie wyciągamy lekcji z historii. Wszystko odbyło się trzynastego w piątek. I co tu komentować? Wiadomo przeca kto rzeczonego narzędzia golarskiego się chwyta i w jakich okolicznościach przyrody. Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym, jak naucza Grzegorz Markowski z Perfectu, brat biskupa. A mądrego to i posłuchać warto.

    Niedlaidiotow
    15 Nov 2020
     7:25pm

    Facet kiedy ty skonczysz z tym Rybnikiem? Zajmij sie zielonka, gkm, lodzia…i przede wszystkim tymi „wielkimi” klubami ktore do dzisiaj nie wyplacily calej kasy zawodnikom, a Ty juz masz bol dupy skad bedzie kasa u mrozka.

      Żużel to sport nie dla amatorów
      15 Nov 2020
       10:42pm

      A skąd wiesz, kto nie wypłacił? Kwity na stół. Sprawdzam.
      Jak na razie to wiadomo, że np.Kituś nie chciał płacić podprowadzającym i one mówiły o tym głośno.

        Prawda
        16 Nov 2020
         10:02am

        Slabo sie interesujesz zuzlem. Gdybys nosek wysciubil kawalek dalej niz ten portal to poszerzyl bys swoja wiedze.

        Swoja droga: Artykul Sieraka bez ataku na ROW artykulem straconym

        Widze juz kto przejal schete po Koerberze.

    pz0
    15 Nov 2020
     9:57pm

    „Kilku głównych graczy rozdzieliło nieliczne, smakowite kąski, ubogim pozostało czekać na ochłapy z pańskiego stołu” Przykro się czyta takie teksty. Jak można pisać o żużlowcach że są „ochłapami z pańskiego stołu”? Panie Sierakowski, z takimi żenującymi opiniami proszę się przenieść na SF do Ostafińskiego. Odpuściłem sobie dalsze czytanie.

      Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
      15 Nov 2020
       10:14pm

      Dariusz Ostafiński jest kierownikiem działu Żużel w Interia.pl. Na jego miejsce w SyF wskoczył chyba Galewski. Inna sprawa, że to nie zmieniło nic na tym szmatławym portalu.

        pz0
        16 Nov 2020
         8:15am

        Łoooo, a to nowina. Dariusza wylali! Nie widzę jednak nadal powodu żeby chociaż raz tam zajrzeć, przynajmniej nie w ciągu minimum roku, o ile w ogóle. A co z jego giermkami? Czosnyka, Hynek, Kuczera, Półgęsek, Zwiewka (przepraszam, jeżeli któregoś pominąłem). Dalej tam uskuteczniają przedziwne dziennikarstwo, czy ich również wyrzucili? Wygląda na to że największym przegranym okresu transferowego w żużlu jest Interia 🙂

Skomentuj