Paweł Słupski to jeden z najbardziej uznanych sędziów w środowisku żużlowym. Na co dzień podejmuje on kluczowe decyzje dla meczów czarnego sportu. Dziś, wraz całą swoją rodziną, jest zmuszony prosić o pomoc. Córka jego brata choruje na rdzeniowy zanik mięśni i musi przejść terapię genową. Jej koszt wynosi dziewięć milionów złotych.
Rdzeniowy zanik mięśni jest chorobą genetyczną. U niektórych chorych objawy pojawiają się niedługo po urodzeniu, inni zaczynają chorować jako osoby dorosłe. Ninę Słupską ta okropna zaatakowała bardzo szybko, bo już kilkanaście miesięcy po narodzinach.
– SMA – w tych trzech literach zapisany jest wyrok. U Ninki zdiagnozowano rdzeniowy zanik mięśni – chorobę, która odebrał jej już zbyt wiele i która nam – rodzicom – każe patrzeć na to, jak umierają jej mięśnie. Szansą na ratunek dla Ninki jest terapia genowa. Niestety nierefundowana i kolosalnie droga. Dodatkowo Ninka może ją przyjąć tylko do 13,5 kilograma! Po przekroczeniu tej wagi będzie za późno… Ścigamy się z czasem, by zdążyć z ratunkiem. Wiemy, że tylko z pomocą wielu wspaniałych ludzi ta walka może być wygrana, dlatego prosimy, pomóż nam ratować naszą córeczkę! – czytamy na stronie zbiórki utworzonej przez rodzinę Pawła Słupskiego.
Zbiórka została utworzona we wtorek, a w momencie powstawania tego tekstu na jej koncie jest 98 tysięcy złotych. Poza zbiórką uruchomiono również stronę na platformie Facebook, na której będzie można licytować różne przedmioty związane również ze sportem.
– Obecnie Ninka przyjmuje lek, który hamuje degradację mięśni. Szansę dla naszego dziecka upatrujemy w terapii genowej, zatwierdzonej raptem roku temu w USA, a którą od kilku miesięcy podaje się też w Polsce. Terapia w przeciwieństwie do leku, który bierze Nina będzie podana jednorazowo. Im zatem odbędzie się szybciej, tym lepiej dla Ninki! – kontynuują Jolanta i Tomasz Słupscy, rodzice dziewczynki.
– Od kilku miesięcy jesteśmy rodzicami dziecka chorego na chorobę genetyczną, która wyniszcza organizm. Boimy się o każdy nadchodzący dzień. Boimy się tego, co przyniesie jutro choroba. Jedyne co możemy jednak zrobić, to nasz strach przekuć w siłę do walki o Ninkę. Wiemy, przed nami długa droga, a działać musimy bardzo szybko. SMA nie poczeka na nas. Dlatego, opowiadając Ci tę historię, prosimy, pomóż nam ratować Ninkę – dodają.
Więcej informacji na temat zbiórki znajdziecie TUTAJ. Gorąco zachęcamy do pomocy!
Życzę wytrwałości dla rodziców i dużo zdrówka dla Niny – będzie dobrze.
[…] […]
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend
Żużel. Zaskakująca decyzja! Odpuszcza Anglię, by dać więcej GKM-owi
Żużel. Motor Lublin po raz kolejny zdominuje rozgrywki? „Nie można być zbytnio optymistycznym”
Żużel. Patrick Hansen pochwalił się nowymi uprawnieniami. „W zimie była nie tylko rehabilitacja”