Bjarne Pedersen.
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Absolutna legenda Bjarne Pedersen pożegnał się po raz ostatni z żużlem na Wimborne Road w środę. Duńczyk nalegał, aby jego pożegnanie miało miejsce właśnie w tym miejscu, nie wyobrażał sobie innego rodzaju pożegnania. Doświadczony zawodnik odjechał swoje ostatnie okrążenia na motocyklu na domowym obiekcie zespołu z Poole, z którym w przeszłości święcił wielkie sukcesy w postaci tytułów mistrzowskich.

 

Bjarne Pedersen w ubiegłym sezonie pożegnał się z Premiership w barwach Peterborough Panters, którego był częścią u schyłku swojej kariery. Miniony sezon był udany dla Duńczyka, który wielokrotnie udowadniał, że pomimo wieku wciąż jest w stanie skutecznie stawiać czoła swoim rywalom.

Środowy wieczór był bardzo emocjonalny dla Bjarne Pedersena. To był wieczór dedykowany właśnie dla niego. W trakcie imprezy odbyły się zarówno wyścigi młodzieży jak i weteranów czarnego sportu.

– Nie ma innego miejsca, w którym chciałbym się pożegnać z angielskim speedwayem, jak właśnie tutaj, na stadionie w Poole. Spędziłem tutaj w sumie 10 pełnych sezonów i mam tak wiele wspaniałych wspomnień, że trudno byłoby mi wyróżnić jedno konkretne. To była wspaniała przygoda. Z tego miejsca chciałem powiedzieć „Do widzenia”, przy tych kibicach, którzy zawsze byli wspaniali i wspierali mnie – powiedział na gorąco Duńczyk.

W turnieju pożegnalnym zdecydowanie in plus zaskoczył zawodnik rezerwowy, Zach Cook, który wywalczył 10+2 pkt. Swoją serię 10 punktów kontynuował za to Danny King.

Sebastian Sirek