Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Już dziś obejrzymy jedną z najważniejszych imprez sezonu żużlowego. Najlepsi żużlowcy świata powalczą o zwycięstwo w rundzie Grand Prix, która odbędzie się przy wypełnionych trybunach PGE Narodowego. U polskich stałych uczestników cyklu widać podekscytowanie turniejem.

 

Faworytem zawodów będzie aktualny lider cyklu i dwukrotny mistrz świata – Bartosz Zmarzlik. Po świetnej rundzie w Gorican kibice liczą, że 27-latek będzie w stanie przerwać złą passę bez polskich zwycięstw na najważniejszym obiekcie w kraju.

– Fajnie, że w tym roku wracamy do Warszawy. Budzi to duże emocje i przemyślenia – jest to niezwykłe miejsce, na którym chciałbym się pokazać z dobrej strony. Jestem dobrej siły, ale nic na siłę. Dołożę wszelkich starań, żeby było jak najlepiej. Jestem zawsze głodny wyniku. Lubię się ścigać i za każdym razem robię wszystko, by zrobić najlepszy wynik. Podchodzę nieco spokojniej do tego, niż parę lat temu, bo nic nie muszę, a jedynie mogę – powiedział Bartosz Zmarzlik podczas konferencji prasowej przed kwalifikacjami do 2022 ORLEN Warsaw FIM SGP of Poland.

Zawodnikami, którzy posmakowali już podium na PGE Narodowym są z kolei Patryk Dudek i Maciej Janowski. „Duzers” zanotował trzecią lokatę w ostatnim turnieju przed przerwą spowodowaną pandemią COVID-19. Kapitan Betard Sparty Wrocław z kolei zajmował drugie miejsca w 2017 i 2018 roku.

– Mam dobre wspomnienia z tego toru. Byłem ostatnio na 3. miejscu. Mam nadzieję, że będę miał znów dobry dzień i zostanę na podium. Dla mnie to kolejny występ, jak każdy. PGE Narodowy to zupełnie inny tor, niż Gorican. Zobaczymy co się wydarzy – komentował Patryk Dudek

– To wielkie wydarzenie. Zawsze chcę zdobywać „trójki”, ale im bardziej chcesz, tym czasem gorzej wychodzi. Koncentruje się na moich startach. Kiedy wsiadasz na motocykl, to chcesz wygrywać. Oczekiwania są duże, ale podchodzę do tego ze spokojną głową. Wszystko będzie zależało od ustawień na ten tor – powiedział Maciej Janowski.

Debiutantem w tak dużej imprezie będzie natomiast Paweł Przedpełski. Dla torunianina będzie to okazja do rehabilitacji za niezbyt dobry debiut w roli stałego uczestnika cyklu w Chorwacji.

– Dla mnie to coś niesamowitego ścigać się w Grand Prix i występować na PGE Narodowym. Raz startowałem tutaj w meczu reprezentacji Polski, ale teraz tor jest zupełnie inny. Nie mogę się doczekać turnieju. Tak, jak inni – chcę zawsze wygrywać. Robię, co najlepiej mogę, by to osiągnąć – zaznaczył Paweł Przedpełski.

Turniej w stolicy Polski rozpocznie się dziś o godz. o 19.

cytaty za speedwayekstraliga.pl