Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Betard Sparta Wrocław pokonała Fogo Unię Leszno w hitowym spotkaniu 11. kolejki PGE Ekstraligi. Wrocławianie od początku świetnie czuli się na leszczyńskim obiekcie i ostatecznie triumfowali 49:41. Bohaterem meczu był duet Maciej Janowski-Artiom Łaguta, który przywiózł razem 25 punktów z dwoma bonusami.

 

Pojedynek leszczynian z wrocławianami to bez wątpienia starcie, które w ostatnich lat najbardziej elektryzuje fanów żużla w Polsce. Ekipy Fogo Unii i Betard Sparty regularnie meldują się w play-offach i kończą sezony z medalami. Tegoroczna rywalizacja zespołów Piotra Barona i Dariusza Śledzia była szczególnie ciekawa z tego względu, że wydawało się, iż wrocławianie dysponują na tyle mocnym składem, że mogą wywieźć upragnione zwycięstwo ze stadionu im. Alfreda Smoczyka.

Mecz miał również bardzo duże znaczenie dla układu tabeli. Przed spotkaniem goście mieli cztery punkty więcej i wygrywając znacznie przybliżyliby się do triumfu w rundzie zasadniczej. Gospodarze natomiast wciąż toczą walkę z częstochowianami i lublinianami o wejście do najlepszej czwórki, więc każdy punkt wywalczony w tym meczu był dla nich niezwykle cenny.

Początek meczu potwierdził, że kibiców czekają bardzo wyrównane i interesujące zmagania. Na otwarcie zwycięstwa nie zdołała przywieźć zwycięstwa arcymocna para Tai Woffinden-Artiom Łaguta, bo zdecydowanie najszybszym zawodnikiem w wyścigu był Emil Sajfutdinow. Na duże brawa zasłużyli młodzieżowcy, którzy stworzyli świetne widowisko w biegu juniorskim. Start i pierwszy łuk lepiej rozegrali wrocławianie, ale w pogoń za nimi udał się Damian Ratajczak. 16-latek ambitnie ścigał rywali i w świetnym stylu minął Michała Curzytka. Zawodnik Byków był blisko wyprzedzenia także Przemysława Liszki, jednak junior gości zdołał się obronić.

W biegu trzecim kolejny znakomity bieg zaserwował Maciej Janowski. Kapitan Betard Sparty słabo wyszedł ze startu, ale najpierw odprowadził pod płot Piotra Pawlickiego, a okrążenie później przemknął obok bezradnego Jasona Doyla. Gospodarze zdołali odrobić starty tuż przed pierwszą przerwą w zawodach. Po wykluczeniu Daniela Bewleya, który wpadł w Janusza Kołodzieja, czterokrotny indywidualny mistrz Polski odjechał świetny bieg z Kacprem Pludrą i na tablicy wyników widniał rezultat 12:12.

Po pierwszych pracach na torze drużyny wciąż nie były w stanie zbudować bezpiecznej przewagi. W piątej gonitwie błąd popełnił Bewley. Trzeci zawodnik rundy SEC w Gdańsku na wyjściu z pierwszego łuku stracił dystans do Łaguty, Lidseya i Doyla i nie zdołał dogonić rywali. Gonitwę później ładny pojedynek za plecami Gleba Czugunowa stoczyli Woffinden i Pawlicki. Brytyjczyk dał się wcisnąć kapitanowi Byków na drugim łuku na drugie miejsce, a następnie zabrał się za odbijanie pozycji. Pawlicki odpowiednio odpierał jednak ataki i wjechał na metę tuż przed przeciwnikiem.

Ozdobą drugiej serii znów był bieg z udziałem Macieja Janowskiego. Po kolejnym słabym starcie wrocławianin stanął przed bardzo trudnym zadaniem, bo musiał gonić Emila Sajfutdinowa i Janusza Kołodzieja. Pościg „Magica” za ulubieńcami leszczyńskich kibiców zakończył się jednak sukcesem. 29-latek szybko wysunął się na drugie miejsce, a następnie, po fenomenalnym ataku na pierwszym łuku czwartego okrążenia ograł Rosjanina. Na półmetku zawodów spartanie prowadzili dwoma punktami.

Kolejny krok na drodze do zwycięstwa goście postawili w dziewiątej gonitwie. Właśnie w tym biegu za słabsze wejście w zawody zrehabilitował się Woffinden, który poprowadził Spartę do wygranej nad najskuteczniejszym duetem Byków. Co warte podkreślenia, daleko z tyłu w tym biegu jechał Kołodziej, a Czugunow był blisko wyprzedzenia Sajfutdinowa. W ostatnim wyścigu trzeciej serii pogromcę znalazł Janowski. Wrocławianin szybko przedarł się przed Lidseya, ale na jego drodze stanął Doyle. Tym razem Australijczyk miał sporą prędkość w swoim motocyklu i zdołał obronić dla Unii remis po defekcie kolegi z pary.

Nadzieję na satysfakcjonujący wynik dla gospodarzy w jedenastym biegu przywróciła para Doyle-Sajfutdinow. Australijczyk i Rosjanin przez moment prowadzili nawet podwójnie, jednak dość szybko przed żużlowca z Saławatu przedarł się Bewley. Przez chwilę pachniało niespodzianką w gonitwie dwunastej. Atomowo ze startu wystrzelił Ratajczak. Młodzieżowiec jechał na prowadzeniu, jednak doświadczenie w tym biegu wzięło górę, bo z podopiecznym Piotra Barona zdołał się uporać bardzo szybki tego dnia Czugunow. Arcyważny dla losów spotkania był wyścig trzynasty. Liderzy Sparty w osobach Łaguty i Janowskiego uporali się ze słabiej spisującymi się na Smoczyku Pawlickim i Kołodziejem. Kapitan Byków tylko przez chwilę podgryzał rywali, a następnie musiał zaakceptować podwójny triumf rywali. Przed biegami nominowanymi w komfortowej sytuacji był zespół Dariusza Śledzia. Goście do triumfu potrzebowali zaledwie czterech punktów.

W kluczowych wyścigach na spodziewane ruchy taktyczne zdecydował się Piotr Baron. Szkoleniowiec dwukrotnie posłał w bój Sajfutdinowa i Doyle’a, czyli zawodników, którzy jako jedyni w tym meczu nawiązywali walkę z gwiazdami Betard Sparty. Rezerwy przyniosły efekt w czternastym biegu. Sajfutdinow zdołał dojechać do mety przed zawzięcie goniącym Woffindenem, a Doyle poradził sobie z Czugunowem. Przed finałową batalią przewaga wrocławian wynosiła cztery oczka.

Zwycięstwo spartan stało się pewne dość niespodziewanych okolicznościach. Doyle, który jechał ostatni upadł tuż przed wjazdem na trzecie okrążenie. W tym momencie wrocławscy kibice mogli już świętować triumf. Powtórka 15. wyścigu także potoczyła się po myśli gości. Łaguta na wyjściu z pierwszego łuku wypchnął Sajfutdinowa i wraz z Janowskim pognał po pięć punktów. Ostatecznie spartanie dobili do 49 oczek i ponownie wskoczyli na pierwsze miejsce w tabeli PGE Ekstraligi.

11. kolejka PGE Ekstraligi:

Fogo Unia Leszno – Betard Sparta Wrocław 41:49

Pierwszy mecz: 43:47. Bonus: Betard Sparta.

Fogo Unia: Emil Sajfutdinow 12 (3,2,2,1,3,1), Janusz Kołodziej 4+1 (3,1*,0,0,-), Jaimon Lidsey 3+1 (0,2,d,1*,-), Jason Doyle 10+1 (2,1*,3,3,1,w), Piotr Pawlicki 6 (0,2,3,1,), Kacper Pludra 2+1 (0,2*,0), Damian Ratajczak 4 (2,0,2), Krzysztof Sadurski NS.

Betard Sparta: Tai Woffinden 7+1 (1*,1,3,0,2), Gleb Czugunow 8 (1,3,1,3,0), Artiom Łaguta 13 (2,3,2,3,3), Daniel Bewley 3+1 (w,0,1*,2), Maciej Janowski 12+2 (3,3,2,2*,2*), Przemysław Liszka 5 (3,1,1), Michał Curzytek 1 (1,0,0), Mateusz Panicz NS.

Bieg po biegu:

1. SAJFUTDINOW, Łaguta, Woffinden, Lidsey 3:3

2. LISZKA, Ratajczak, Curzytek, Pludra 2:4 (5:7)

3. JANOWSKI, Doyle, Czugunow, Pawlicki 2:4 (7:11)

4. KOŁODZIEJ, Pludra, Liszka, Bewley (w/su) 5:1 (12:12)

5. ŁAGUTA, Lidsey, Doyle, Bewley 3:3 (15:15)

6. CZUGUNOW, Pawlicki, Woffinden, Ratajczak 2:4 (17:19)

7. JANOWSKI, Sajfutdinow, Kołodziej, Curzytek 3:3 (20:22)

8. PAWLICKI, Łaguta, Bewley, Pludra 3:3 (23:25)

9. WOFFINDEN, Sajfutdinow, Czugunow, Kołodziej 2:4 (25:29)

10. DOYLE, Janowski, Liszka, Lidsey (d/3) 3:3 (28:32)

11. DOYLE, Bewley, Sajfutdinow, Woffinden 4:2 (32:34)

12. CZUGUNOW, Ratajczak, Lidsey, Curzytek 3:3 (35:37)

13. ŁAGUTA, Janowski, Pawlicki, Kołodziej 1:5 (36:42)

14. SAJFUTDINOW, Woffinden, Doyle, Czugunow 4:2 (40:44)

15. ŁAGUTA, Janowski, Sajfutdinow, Doyle (w/u) 1:5 (41:49)

Sędziował: Piotr Lis